Na świecie zdarzają się cuda!

Pisemny: 4 marta 2010
Czas podróży: 8 — 21 styczeń 2010
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 9.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 10.0
Odpoczywaliś my z mę ż em w hotelu Botany Beach w Pattaya od 9 do 20 stycznia 2010 roku. Lecieliś my z Transaero. Lot trwa okoł o 8 godzin. W zasadzie lot jest wygodny - 2 razy mnie nakarmili (w zasadzie mał o jem, bo porcji starczył o), dali mi na noc koce, ciepł e skarpetki i opaski na oczy. Po przybyciu na lotnisko w Bangkoku należ y wypeł nić karty migracyjne. Dlatego radzę trzymać dł ugopis w torebce, duż o ludzi biegał o po lotnisku w poszukiwaniu dł ugopisó w. No i oczywiś cie zdarzają się trudnoś ci z tł umaczeniem. Chociaż nie ma nic skomplikowanego w wypeł nianiu kart, zajrzyj przez ramię są siada i odpisz wszystko, co jego.
Ogó lnie Tajowie to bardzo leniwi ludzie, wię c przez dł ugi czas przechodziliś my kontrolę celną (biorą c pod uwagę , ż e liczba naszych samych Boeingó w wynosił a okoł o 350 osó b, a począ tkowo dział ał y tylko 3-4 stanowiska kontrolne). Có ż , to wszystko drobiazgi))) Lecieliś my z biura podró ż y Lantatur. Spotkaliś my się , wsadziliś my do autobusu, przewodnik oprowadził nawet kró tką wycieczkę , opowiadają c o obyczajach i zwyczajach tego kraju. Wjechaliś my do Pattaya w okoł o pó ł torej godziny lub dwó ch. Szczerze mó wią c, wraż enia z hotelu okazał y się znacznie lepsze niż opisane w Internecie. Botani znajduje się na plaż y Jomtien, miejscu z dala od centrum Pattaya. Wielu w recenzjach jest niezadowolonych z tej lokalizacji...Ale to zależ y od tego, kto po co się wybiera...Jeś li potrzebujesz klubó w, imprez, zakupó w bez przerwy, plaż y, na któ rej moż na opalać się tylko siedzą c na leż aku ( nie kł amie), to jesteś w samej Pattaya. Chcieliś my spę dzić wakacje wył ą cznie na plaż y, mniej ludzi i wię cej natury. Czuliś my się razem dobrze, cieszyliś my się taką samotnoś cią i oddaleniem od zgieł ku.
Posił ki w hotelu przez pierwsze 2-3 dni nas cieszył y (aż spró bowaliś my wszystkich oferowanych dań ). Ale najwyraź niej szefowie kuchni Botani nie mają wyobraź ni kulinarnej. Proponowane dania to kieł baski 3 rodzaje, smaż ony boczek, jajka w trzech rodzajach (gotowane, jajecznica, jajecznica), tosty, ryż , makaron, duszone warzywa. Z owocó w tylko arbuzy, ananasy i papaja. Tak naprawdę nie narzekaliś my. W domu ś niadania ró wnież nie ró ż nią się urozmaiceniem. Ale szczerze mó wią c, pod koniec wakacji osobiś cie chciał em okropnie mię sa i sera.

Chociaż mą ż nie narzekał na jedzenie. To jest najważ niejsze.
Obiecany darmowy internet WI-FI nas zawió dł . Pracował tylko przez pierwsze 2 dni naszych wakacji (a potem ł apał tylko na recepcji i ledwo w pokojach). Potem w koń cu „zgnił ”. Po internet chodziliś my wieczorami do są siedniego hotelu Dor-shad. Na szczę ś cie moż na swobodnie wchodzić do cudzych hoteli i wę drować po terenie. I oto i oto w dniu wyjazdu internet znó w dział ał . Ale nie obchodził o nas to!
Oddzielną kwestią jest obsł uga pokoju. Zostawiasz napiwek 20 bahtó w - prześ cieradł a są cał e i czyste. Brak 20 bahtó w - na pewno znajdziesz dziurę w prześ cieradł ach. Oto taka usł uga))))) Ale nie przejmowaliś my się tym specjalnie.
Plaż a przy hotelu jest cał kiem dobra. Szeroki pas piasku, doś ć leż akó w. Jedynym minusem jest to, co nastę puje. Jeś li pó jdziesz na plaż ę przed 08.15, to nie ma jeszcze rę cznikó w plaż owych. Musiał am wstać o 7.30 i iś ć na plaż ę , ubrać się na leż aki, zaczerpną ć trochę powietrza i się poopalać . I dopiero o 8.15 przyniesiono rę czniki.

Mó j mą ż i ja zaryzykowaliś my i wypoż yczyliś my motocykl na 6 dni za 1200 bahtó w. Bardzo wygodnie. Chociaż przewodnicy odradzą Ci taką rozrywkę . Moż e mają rację , doś ć niebezpieczna sprawa, biorą c pod uwagę styl jazdy i szaleń czo chaotyczny ruch uliczny. Ale jakoś ufam mę ż owi i był am spokojna, siedzą c za nim na motocyklu. Jazda w kaskach jest obowią zkowa. Pamię taj, ż e ruch jest po lewej stronie. Jazda w przeciwnym kierunku jest normalna, nie ma też ograniczeń prę dkoś ci. Ogó lnie rzecz biorą c, bardzo wygodnie jest wynają ć , ponieważ nie jest przywią zany do tych tuk-tukó w, któ re czę sto są zatł oczone. Chociaż sama wycieczka do miasta to straszny stres. Dlatego najczę ś ciej jeź dziliś my do Lotus lub Big C, kupowaliś my artykuł y spoż ywcze, chodziliś my tam i spokojnie wracaliś my do domu.
Jeś li chodzi o ceny.....kurs wymiany bahta do rubla wynosi okoł o 1 do 1. Oceń sam poziom cen. Kolacja dla dwojga (2 miski ryż u z owocami morza, 2 zupy, talerz ogromnych krewetek z grilla, 4 butelki piwa) okoł o 1000 bahtó w. Ledwo moż esz wstać od stoł u, powinieneś powstrzymać się od chę ci spró bowania wszystkiego))) Owoce w zakresie od 20 do 40 bahtó w. Soki, napoje od 15 do 30 bahtó w. Jednocześ nie owoce z kawał kami owocó w są bardzo smaczne. Nasze „Sady” nawet nie mają sobie ró wnych. Ubrania… . . nas tak naprawdę nie obchodził ten temat. Ale kupiliś my: torbę dla mę ż a za 600 bahtó w, koszulki, koszule od 99 do 270 bahtó w, topy, sukienki - 200-600 bahtó w. Przez 11 dni wydaliś my okoł o 1200 dolaró w. Jednocześ nie niczego sobie nie odmawialiś my: ani rozrywki, ani jedzenia, ani zakupó w. Wię c moż e nawet skromniejszy.
Ogó lnie nasze wakacje mogę ocenić na 8 punktó w na 10. Powiem jedno, już chcę wró cić do wspaniał ej Tajlandii. Już oszczę dzam na letnią wycieczkę tam))))
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał