najgorszy hotel, jaki kiedykolwiek widziałem?

Pisemny: 16 grudzień 2010
Czas podróży: 29 listopad — 13 grudzień 2010
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 2.0
Czystość: 3.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 1.0
Hotel jest po prostu STRASZNY!! ! ! Ten hotel ma wiele budynkó w, brudnych i przypominają cych koszary wojskowe (nawiasem mó wią c, ten hotel był kiedyś bazą wojskową USA w Tajlandii) Posił ki, o któ rych mó wię , ś niadanie (codziennie to samo) A wię c o budynkach . Zaklinam cię , pod ż adnym pozorem nie zajmuj pokoju w budynku INN VING, to jest chlew. Jeś li ktoś mieszkał w barakach, to mnie zrozumie. Na koń cu wszystko jest rozdarte. ZABIJANY jak w akademiku. Jednak tylko w tym „Pigpen” nie moż na nazwać ję zyka hotelem, pobierają kaucję w wysokoś ci 100 dolaró w, abyś czegoś nie zepsuł . Budynek MARINA też jest peł en g… tylko chł ó d jest przyjemniejszy. Znajduje się tu ró wnież budynek „Ogró d” – wysypisko ś mieci. Na wybrzeż u trwa budowa. Czujesz się , jakbyś opalał się na placu budowy. szezlong nie ż yje, na plaż y nie ma się gdzie schować w cieniu. Có ż , ogó lnie rzecz biorą c, kompletny p.......c. Nie czepiam się , po prostu warunki tam nie są ludzkie. Hotel jest bardzo daleko od centrum do podró ż y i drogi i nuż ą cy. Jeś li uznacie hotel w tej okolicy za lepszy niż Botany Beach, to nie znajdziecie go 1 km dalej niż to wysypisko. W ogó le kto nie wierzy, przyjedź , napisz to samo, moż e nawet bardziej emocjonalnie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał