Egzotyczna bajka w Tajlandii

26 Grudzień 2013 Czas podróży: z 15 Listopad 2013 na 30 Listopad 2013
Reputacja: +6554.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

TAJLANDIA 2012

IMG_4869

Dwa lata przed podró ż ą , operator biura podró ż y, sprzedają c nam bilet do Egiptu, mó wi: „Nastę pnym razem bę dziesz musiał pojechać do Tajlandii”. Wszystko zaczę ł o się od tego wyraż enia.

3 miesią ce przed podró ż ą  kupujemy bilety lotnicze i czekamy na pojawienie się hoteli.

Pó ł tora miesią ca przed wyjazdem kupujemy hotel w agencji, któ rą wybraliś my, wedł ug opinii z internetu. Odmawiamy transferó w i wycieczek „podarunkowych” - oszczę dzamy na tym 240 USD w poró wnaniu z cał kowitymi kosztami transferó w i tych wycieczek.

Pierwsze wraż enie: zapominają c o zmianie ubrania, wyjeż dż amy do Bangkoku, powiew ciepł ego, trzydziestostopniowego wiatru. A pyszne powietrze delikatnie wniknę ł o w nasze ciał o. Natychmiast pobiegliś my z powrotem do zmian.

Droga


Droga był a bardzo dł uga i bolesna. Ale ostatni lot firmy Emirates był bardzo pamię tny. Duż y, pię trowy Boeing, 10 osó b siedzi w rzę dzie, na drugim pię trze jest też mał a fontanna. Fotele wyposaż one są w ekran dotykowy, na któ rym za pomocą joysticka moż na bez ograniczeń oglą dać filmy, seriale, programy, muzykę , a nawet grać w gry. Moż esz wyś wietlić mapę na ekranie, któ ra pokaż e szczegó ł owy ruch samolotu, a takż e wł ą czyć widok z ró ż nych kamer internetowych zainstalowanych w ró ż nych czę ś ciach samolotu. Wię c obserwował em wschó d sł oń ca.

IMG_4798

Kamera wschó d sł oń ca

Po dł ugiej podró ż y, któ ra zaję ł a 25 godzin plus pię ciogodzinna zmiana strefy czasowej, zmę czeni wkraczamy na teren hotelu, gdzie radoś nie wita nas po tajsku jeden z pracownikó w, patrzą c na voucher ze zdumieniem i prowadzi nas do holu. Wydaje się , ż e nie codziennie turyś ci przychodzą do nich bez touroperatora))) W lobby czę stuje nas powitalne drinki i zakwaterowani w pokoju z pię knym widokiem na hotelowy park dż ungli.

IMG_4803

Wychodzą c na ulicę , od razu wrę czono nam kilka broszur wycieczkowych, któ rych ceny był y znacznie niż sze niż oczekiwane w Kijowie, co nas bardzo ucieszył o. Poszliś my do tajskiej ulicznej kawiarni i zamó wiliś my pierwsze tajskie jedzenie. Obficie polają c sosem swoją porcję tajskich smakoł ykó w, zdał em sobie sprawę , jaka jest pikantnoś ć . Po spacerze wzdł uż nasypu, chł oną c tajską atmosferę , poszliś my na masaż stó p. Nastę pnie udaliś my się na obchody Halloween na Walking Street.

IMG_4808

Nasz hotel

IMG_4855

Masaż

Chodziliś my na masaż e codziennie, a czasem kilka razy dziennie, do ró ż nych salonó w i zawsze bardzo to lubiliś my. Czas trwania standardowego masaż u to godzina. Nawet gdy wycieczka trwał a dwa dni w innej prowincji, nadal zamawialiś my masaż . Masaż e był y niezapomniane, szczegó lnie pamię tam czas, kiedy dostał am jego ladyboy. Miał am szczę ś cie, ż e tego dnia zdecydował am się tylko na masaż stó p. I jeszcze jeden masaż , któ ry na pewno pamię tam do koń ca ż ycia, czyli to, co był o w Tajlandii, został o w Tajlandii))) Po kilku masaż ach zaczę ł am zauważ ać , ż e podczas pł ywania moje nogi zaczynają się wyginać w ł uk w taki sposó b, ż e nigdy wcześ niej się nie wyginał y. Masaż e ustę pował y tylko tajskiemu jedzeniu.

Kuchnia tajska

IMG_5398


Po przejś ciu Walking Street postanowiliś my dokonać pierwszego wyczynu, kupują c niezrozumiał e naleś niki, któ re usmaż ył y ​ ​ się na ulicy przed nami i wypeł nił y czymś bladozielonym. Naleś niki był y pyszne, przeż yliś my do rana. Potem podję to stanowczą decyzję - ś miał o jedz wszystko, co jedzą Tajowie.

IMG_4827

IMG_4853

IMG_4924

Kolacja na ulicy

Kolejna znajomoś ć z street foodem miał a miejsce, gdy zatrzymaliś my motocyklistę z rondelkami, od któ rego intuicyjnie wybraliś my dania z ryż em. Tego dnia zrozumiał am, czym jest Spicy w Azji. Ogień pochł oną ł moje gardł o i usta, usta palił y jak suche drewno opał owe na rozż arzonych wę glach. Po opanowaniu tego posił ku znacznie wzrosł a moja bariera pikanterii, wtedy zawsze zamawiał am „Ostre! ”. Dobry obiad dla dwojga wyszedł ś rednio 20 hrywien, gdy byliś my szykowni, biorą c na deser naleś niki z bananami i ś wież e soki, taki obiad kosztował okoł o 40 hrywien dla dwojga. Warto zauważ yć , ż e ich jedzenie jest naprawdę bardzo smaczne i ma sł odkawy posmak.

Budzą c się wcześ nie rano w naszym rajskim hotelu, pł ywaliś my w basenie patrzą c na wiewió rki przeskakują ce przez tropikalne drzewa, latają ce motyle z pię knymi skrzydł ami i sł uchają c ś piewu egzotycznych ptakó w. Po dotarciu do molo popł ynę liś my promem miejskim na wyspę Ko Lan. Wyspa nie był a niczym specjalnym, ubraliś my się tam i polecieliś my na skuterze wodnym przez bezkresne morze.

Po wykupieniu wycieczek na prawie wszystkie dni naszej podró ż y, wybraliś my się na spacer wzdł uż plaż y. W trakcie chodzenia Dasha czasami celowo cofał się , a ja zauważ ył em tajskie pię knoś ci, któ re przypadkowo stał y samotnie, ł apią c wzrokiem chodzą cych facetó w. W Tajlandii wycieczki mierzono w dniach. Kupują c wycieczki, trzeba był o dobrze zastanowić się , czy warto był o spę dzić czas w Tajlandii. Ale w koń cu się nie pomylili. Nasz ł ań cuch wycieczek rozpoczę liś my od wyprawy na wierzchoł ki drzew w dż ungli.

Lot Gibbona


Podczas wycieczki wykonaliś my 23 loty trolejbusem o ł ą cznej odległ oś ci ponad 3 km, prę dkoś ć lotu osią gnę ł a 100 km/h. Trzeba był o zwolnić , trzymają c dł oń w rę kawiczce na kablu, po któ rym lecisz. Widoki był y nie do opisania, pod naszymi stopami rozpoś cierał a się ró ż norodna tropikalna roś linnoś ć i bezkresne przestrzenie dż ungli. Jedną z gł ó wnych atrakcji wycieczki jest dotarcie tam. Zostajesz zabrany na terenowy tuk-tuk pod gó rę przez dż unglę . Ta czę ś ć ekstremum był a najbardziej, bo nie chciał em wpaś ć w dż unglę z tuk-tuka, któ ry stara się zrzucić swoich pasaż eró w. Po tak aktywnej pierwszej wycieczce cał e ciał o brzę czał o, ale tajski masaż aromatyczny szybko wszystko naprawił . Przez cał ą godzinę jesteś masowany, po czym ciał o pozostaje przyjemnie tł uste. Po aktywnym programie mieliś my program kulturalny pokazu transwestytó w Alkazar

Pokaz Alcazar

Ten program ró ż nił się od innych. Pamię tamy to przedstawienie jako wizytó wkę Tajlandii.

IMG_4927

Kiedy dowiedzieliś my się , ż e absolutnie każ dy uczestnik programu był transwestytą , zdał em sobie sprawę , ż e w Tajlandii nie moż na być pewnym pł ci swojego rozmó wcy. Pokaz był tak jasny i niezapomniany, ż e moż emy ś miał o powiedzieć . Kto nie był na Alcazarze, nie był w kraju.

IMG_4929

Nastę pnego ranka udaliś my się do sł ynnego ogrodu Madame Nong-nooch.

Ogró d Nong Nooch

Pierwszymi tajlandzkimi zwierzę tami, któ re spotkaliś my, był y tygrysy, któ re flegmatycznie leż ał y w parku, co pozwalał o nam robić z nimi zdję cia. Kilku Tajó w podą ż ył o za tygrysami, ale wcale nie był o to konieczne. Od razu zaprzyjaź nił am się z miejscową papugą , któ ra najwyraź niej chciał a zaprzyjaź nić się z moimi lodami. Tajka powiedział a mi „Ugryź ! ”, po czym nie odważ ył em się wł oż yć palca w dzió b przyjaznej papugi.

IMG_4961

Sam park jest oczywiś cie niezwykle pię kny, szczegó lnie podobał a mi się okolica z bonsai (mał e drzewa). Chociaż upał stopił mó zgi, poczucie pię kna wcią ż zwycię ż ał o. Na zakoń czenie wycieczki czekał na nas czarują cy pokaz sł oni, był a to pierwsza znajomoś ć z tymi cudownymi, uroczymi i zadbanymi zwierzę tami. Sł onie grał y w pił kę , grał y w rzutki, rysował y imponują ce obrazki, a nawet pisał y po angielsku. A jeden sł oń nawet uprzejmie poprosił mnie, ż ebym zjadł moją kolbę kukurydzy. Nie odrzucaj tego samego sł onia. Sł onie są zaokrą glone: ​ ​ dają jedzenie - jedzą , dają pienią dze - dają Tajom. Nastę pnie odbył się krajowy pokaz Tajlandii. Po wycieczce zabrano nas na farmę pszczó ł , odpowiednik fabryki papirusu w Egipcie, tylko w przeciwień stwie do czerwonej herbaty, tutaj moż na zjeś ć darmowy mió d i mleczko pszczele z pył kiem.

IMG_5016


Piszę ten post i ponownie zanurzam się w atmosferze Kró lestwa Tajlandii. Masaż stó p z rybą i Thais doskonale dopeł nił ten romantyczny dzień . Nastę pnego dnia mieliś my kontynuację naszej znajomoś ci z kulturą , florą i fauną Tajlandii.

Odkrycie

Podczas tej wycieczki odwiedziliś my ś wią tynię piekł a i nieba, coś w ogó le nie chce iś ć do piekł a. Imponują ce posą gi przedstawiają ce to, co czeka buddystó w w piekle, delikatnie mó wią c, natchnę ł y horrorem. Ale w chiń skiej ś wią tyni panował spokó j i harmonia. Nie widział em wcześ niej chiń skich ś wią tyń , ale ta był a zdecydowanie szykowna i imponują ca. Cechą odwiedzania ś wią tyń jest to, ż e trzeba chodzić boso. Po przejś ciu duż ego terytorium ś wią tyni, uderzaniu w wielki dzwon i bę bny, poszliś my skosztować surowych i smaż onych ostryg. Surowe ostrygi z limonką i smaż oną cebulą był y po prostu nie do odparcia. Nie są dził em, ż e mi się spodobają , ale ich smak zapamię tał em na zawsze.

Park Khao Kheo i zoo tygrysó w

Park to duż e naturalne zoo z otwartymi wybiegami. Oznacza to, ż e zwierzę ta nie są w klatkach. Moż na je karmić , ś ciskać , fotografować , przytulać . Hipopotam otworzył pysk, aby dobrze wycelowani turyś ci wrzucali do niego jedzenie. Ż yrafy wycią gał y szyje, by wyrwać im fasolę z rą k, a antylopy, któ re jako pierwsze pojawił y się na drodze turystó w ogarnię tych chę cią nakarmienia kogoś , nie wiedział y, gdzie się postawić przed napł ywem.

IMG_5059

Nastę pnie odbył się drugi pokaz sł oni, podczas któ rego sł onie zaprezentował y swoje nowe umieję tnoś ci, pokaz tygrysó w, któ re nie był y zachwycone wrzuceniem ich na arenę , oraz pokaz krokodyli, któ re na pró ż no pró bują zjeś ć swoich treneró w. Podczas obiadu jedliś my szaszł yki z krokodyla. Prawdopodobnie był to niegrzeczny krokodyl, ale bardzo smaczny.

IMG_5098

Pó ł toragodzinny masaż ciał a magicznie zrelaksował nas po cię ż kim dniu. Nastę pnego dnia spę dziliś my relaksują ce wycieczki po wyspach, wycieczka nazywał a się Discovery from Shurik-tour.

Wyspa mał p


Nazwa mó wi sama za siebie. Mał py był y wszę dzie, widzą c podró ż nych wył adowanych na wyspie, natychmiast rzucił y się na ł atwą okazję do jedzenia. A ż eby nie się gać daleko skoczył y prosto na nas, dobrze, ż e nie mają gwoź dzi. Nadę ci mał pami, poszliś my popł ywać w morzu.

IMG_5136

Wskoczyliś my z dachu trzypię trowego jachtu do sł onej Zatoki Tajlandzkiej, w któ rej panuje silny prą d. Gdy pł ynę liś my jachtem na wyspę Koh Rin, zgł osił em się na ochotnika do udział u w zawodach, któ re, jak się okazał o, miał y kró tką nazwę „Drink”. Po tych zawodach trasa stał a się jeszcze przyjemniejsza. Podczas zwiedzania opró cz lunchu był nielimitowany bar. Innymi sł owy, po ostatnich zawodach nie był o to już konieczne)))) Był o też tradycyjne ł owienie, na któ re jak zawsze zł owiono tylko trzy ryby, a teraz dł ugo wyczekiwana wyspa jest już bardzo blisko.

Wyspa Koh Rin

Oczywiś cie nie Morze Czerwone, ale był o tam wiele tropikalnych egzotykó w. Kilka godzin spę dzonych na wyspie, to był o naprawdę potrzebne po aktywnej imprezie wycieczkowej. Czysta woda, ryby, rafy i imponują ce kraby zapewnił y peł en relaks. Chociaż pogoda był a pogodna, grzmot huczał , nie dziecinnie zapowiadają c tropikalną wieczorną ulewę , któ ra na szczę ś cie uderzył a w Pattaya, gdy byliś my w Thai McDonald's.

IMG_5207

Pię tnastominutowa apokaliptyczna ulewa w upalną noc jest w sam raz.

IMG_5253

W drodze powrotnej był a impreza z pianką

Wieczorem po raz pierwszy spotkaliś my się z rambutanami i mangostanem – tajskimi owocami.

Przedstawiamy Pattayę

Poś wię ciwszy dzień na zwiedzanie Pattayi, poszliś my obejrzeć lokalny pokaz wę ż y.

Po pokazie zdobyliś my sł ynne Wzgó rze Buddy, któ re majestatycznie gó rował o nad Pattayą .

IMG_5299

W pobliż u znajdował się pię kny ogró d w stylu chiń skim. Z są siedniego wzgó rza otworzył a się panorama miasta.

IMG_5315

Skoro byliś my w centralnej czę ś ci Pattaya, koniecznie trzeba był o zobaczyć sł ynną plaż ę Jomtien. Plaż a niewiele ró ż nił a się od plaż krymskich, ale pyszne krewetki z tradycyjnym sosem wszystko zmienił y)

IMG_5325


W drodze na plaż ę odwiedziliś my kilka hoteli, któ re tak gorą co nam doradzali agenci turystyczni w Kijowie. Hotele był y znacznie gorsze od naszych ukochanych Woodlands. Romantyczne uroczystoś ci w Pattaya zakoń czył y się kolejnym pokazem transwestytó w „Tiffany Show”. Alcazar nam się bardziej podobał , chociaż moż e dlatego, ż e był pierwszy.

Po mał ych zakupach w Pattaya i relaksują cym masaż u udaliś my się na niezapomniane show szokują ce.

Shock Show 69

Nastę pnego ranka czekał a nas najwię ksza dwudniowa wycieczka - nad rzekę Kwai. Aby nasze hotelowe ś niadanie nie zniknę ł o pod naszą nieobecnoś ć , przekazaliś my voucher przewodnikowi, któ ry sprzedał nam bilet.

Staroż ytna stolica Kró lestwa Ayutthaya

IMG_5409

Nasz dwudniowy program rozpoczą ł się od staroż ytnej stolicy Tajlandii. Był y to gł ó wnie kompleksy ś wią tynne o wię kszych rozmiarach niż wszystkie poprzednie. Ś wią tynie był y w wię kszoś ci nieczynne, co czynił o ich wizytę ciekawą i pię knymi zdję ciami.

Wodospad Erawan

Poł owa wraż eń z wycieczki przypadł a na ten wodospad. Po obfitym obiedzie mieliś my dwie godziny na ką piel w wodospadzie.

IMG_5492

Zejś cie mię dzy pierwszymi dwoma poziomami

Wodospad skł ada się z siedmiu poziomó w, z któ rych każ dy ma pię kny, peł ny wodospad. Warto zaznaczyć , ż e wizyta musi rozpoczą ć się od ostatnich poziomó w, gdyż od godziny 16:00 poziomy zaczynają się zamykać jeden po drugim. Ryby pł ywają w wodospadzie i uwielbiają ż ywić się skó rą turystó w. Te znacznie mniejsze ryby wykorzystywane są w salonach SPA. Wchodzisz do wody, twoje stopy natychmiast pokrywają stado gł odnych ryb wielkoś ci krokodyli. Uczucie, któ re otrzymujesz, to niezapomniane przeraż ają co-zimno-entuzjastycznie-ł askotanie-zabawa. W samej rzece woda jest przyjemnie turkusowa. Kiedy pierwszy raz wspinał em się do wodospadu, doś wiadczasz doś ć ekstremalnych wraż eń , gdy przechodzisz przez zasł onę spadają cej wody. A wewną trz wodospadu zwisają gł adkie stalaktyty, poroś nię te zielonymi ż ywymi stworzeniami.

IMG_5433


Ponieważ w wodospadzie nie ma glonó w, najprawdopodobniej ryby poł knę ł y go tysią ce lat temu, moż na bezpiecznie wspinać się po wszystkich kamieniach bez obawy o poś lizgnię cie. Po pł ywaniu w jednym, idziesz popł ywać przy nastę pnym wodospadzie. Wodospad na każ dym poziomie jest wyją tkowy i niezwykle pię kny, a dż ungla, któ ra zdobi wodospady po bokach, dodaje egzotycznego pię kna.

IMG_5481

Był o duż o ryb)

Nocowanie odbywał o się w domach, któ re znajdują się na wodzie wzdł uż rzeki Kwai. Nasz hotel znajdował się w mał ej tajskiej wiosce. Jak nie spacerować po wiosce nocą ? To był o cał kiem ciekawe, ale wę drowne psy gryzą ce trochę irytował y. Ale przede wszystkim samo uczucie, ż e spacerujesz gdzieś w prowincji Tajlandii we wsi. Rano, po wiosce z mał pami, zabrano nas na spł yw rzeką .

Spł yw tratwami po rzece Kwai

Bambusowe tratwy, tropikalna rzeka, egzotyczne widoki, zielona dż ungla jednym sł owem - romans. Podczas spł ywu moż na był o pł ywać zaró wno na tratwie, jak i obok niej. Ze wzglę du na bardzo szybki nurt szybkiej rzeki był o bardzo zabawnie. Po spł ywie kilku tuk-tukó w z zawrotną prę dkoś cią , zabrano nas dalej. Nawet powietrze był o trudne do oddychania z powodu prę dkoś ci. Trzeci pokaz sł oni najbardziej zapadł w pamię ć , gdyż sł oń o imieniu Phe zabrał nas na przejaż dż kę po swojej wiosce.

IMG_5554

Wkró tce Taj, któ ry prowadził sł onia, odwró cił się i powiedział : „Kamera? DengiJ” Za moją zgodą zdją ł ze sł onia nasz aparat i powiedział : „Tata jest kapitanem, a mama się boi! » Potem był em kapitanem sł onia, a Tajowie zrobili nam sesję zdję ciową J

IMG_5565

W drodze powrotnej do domu odwiedziliś my kolejny wspaniał y wodospad. Dla peł nego relaksu musieliś my opanować ź ró dł a termalne. Jeś li w ciepł ym ź ró dle był a wrzą ca woda, to w gorą cym był a temperatura niezgodna z ż yciem. Cudem, przeż ywszy 3 ź ró dł a, był o to przyjemne ochł odzenie w zimnej gó rskiej rzece. Jak to jest bez fabryki herbaty. Ale spró bowali herbat, o któ rych istnienia nawet nie podejrzewali. Pó ź nym wieczorem wró ciliś my do domu, sił y został y tylko na obiad.

Poż egnanie z Pattayą

IMG_5624


Rano rozpoczę ł o się od lotu na spadochronie. Tyle, ż e wszyscy wystartowali z przyspieszeniem i unosili się nad morzem, a ja wpadł em w to z przyspieszeniem w peł nym gracji skoku. W tym dniu byliś my szorstcy - był y dwa masaż e. Najpierw nogi, a potem cał e ciał o. Ponieważ byliś my w hotelu po raz pierwszy w cią gu dnia, skorzystaliś my z happy hours i zorganizowaliś my elitarną degustację w barze wodnym. Wieczorem, po przepię knym poż egnalnym zachodzie sł oń ca, udaliś my się na targ owocowy, aby skosztować wszystkich egzotycznych owocó w, w tym sł ynnego specyficznego duriana.

IMG_5629

Rambutan i owoc smoka Pittahaya

Ze wzglę du na zapach duriana zabronione jest wnoszenie go do hoteli. Ponieważ owoce był y stosunkowo drogie, szybko zebraliś my wokó ł targu 6 podobnie myś lą cych osó b, któ re z chę cią się zrzucił y i spró bowaliś my tego sł ynnego owocu o smaku surowych klusek. Pozostał o jeszcze kilka osó b, któ re leczą przechodnió w za darmo. Podczas wieczornej wycieczki na piwo ladyboy bardzo się starał a mnie odebrać , ale kiedy zobaczył a mnie z Dashą w drodze powrotnej, bardzo się zawstydził a. Potem był o sentymentalne poż egnanie z Pattayą w nocy, potem poranny poż egnalny masaż stó p i na tym zakoń czył się nasz wyjazd do kurortowej czę ś ci Tajlandii.

Bangkok

IMG_5641< br />

Lobby naszego hotelu znajdował o się na 11. pię trze

Szybka taksó wka przewiozł a nas pł atną autostradą . Wież owce duż ej metropolii rozpoś cierają przed nami ramiona, kraj zmienił się diametralnie. Ze spokojnego kurortu wszystko zamienił o się w niepokoją cą metropolię . Kolejny sposó b na jedzenie na ulicach, wielkie budynki, duż y ruch i podwó jne tuk tuki czekał y na nas. A strach, ż e taksó wkarz sam nie wie, doką d nas zabiera, nie opuś cił nas, dopó ki nie pokazał nam w oknie naszego hotelu. Po przeprowadzce do 32-pię trowego hotelu Prince Palace byliś my mile zaskoczeni jego obsł ugą i komfortem.

„Pierwsze nurkowanie” w mieś cie

Kiedy weszliś my na rynek z jedzeniem na sprzedaż , byliś my zszokowani panują cym smrodem i tym, ż e serwują jedzenie w torebkach. Kupiwszy gł upią kolację , nie mieliś my innego wyjś cia, jak wró cić do hotelu, ż eby coś przeką sić , bo nawet w drzwiach nie był o miejsca do siedzenia.

IMG_5642

Biał y rę cznik, to mó j ryż !

Zaev zjadł obfity lunch z arbuzem i pojechaliś my do sł ynnego akwarium w Bangkoku.

OceanariumSiam Ocean Ś wiat

IMG_5652


Z powodu nieznajomoś ci lokalnych cen musiał em trochę przepł acić kierowcy tuk-tuka. Po „pierwszym nurkowaniu w mieś cie” nie był o wielkiego szoku i niepewnoś ci, ż e trzeba jechać do Bangkoku. Ale po spotkaniu z rosyjskim przewodnikiem z jednej z poprzednich wycieczek, któ ry pokró tce wyjaś nił nam zasady przetrwania w Bangkoku, stał o się znacznie ł atwiej. Najpierw obejrzeliś my kreskó wkę.5D, podczas któ rej wydawał o się , ż e lecimy za bohaterem, spadają c, przebijają c się i wą chają c tysią ce ró ż . Nastę pnie jechaliś my ł odzią z przezroczystym dnem, eksplorują c morski ś wiat i spacerują c po salach oceanarium. Wielkie kraby groził y nam zemstą za swoich bliskich, groź ne rekiny i pł aszczki szybują ce niczym w powietrzu, skutecznie pł ywał y wokó ł przezroczystego tunelu. Podziwiają c apetyczne ż ycie morskie, udaliś my się na wieczorny posił ek do sł ynnego wież owca Bayok Sky.

Bayoke Sky

Warto dodać , ż e po godzinie 20:30 jest 50% zniż ki na obiad + recenzja w Skybike.

Zwiedzanie Bangkoku

Ponieważ nasz bilet był dziki bez operatora, zorganizowaliś my sobie wycieczkę w te same miejsca. Po targowaniu się z tuk tukerem o 10 bahtó w (3 hrywny) za godzinę , pojechaliś my zobaczyć zabytki miasta. W efekcie za dwa dolary podwió zł nas i czekał wszę dzie 5 godzin. Ale oczywiś cie trzeba był o wstą pić do kilku sklepó w, aby podeptano go darmową benzyną . Opró cz ró ż nych ś wią tyń , leż ą cego Buddy, panoramicznej „zł otej gó ry”, bardzo imponują ce wraż enie robił spacer po kanał ach stolicy. Ulice przez slumsy, po któ rych trzeba pł yną ć szybkimi ł odziami z silnikiem. Tajowie nawet wpadali na ł odzie, pró bują c sprzedać nam pamią tki. Na czyimś podwó rku siedział duż y, surowy gad, najwyraź niej zamiast psa.

IMG_5697

Na jeden dzień w Bangkoku w peł ni się przystosowaliś my i odważ nie wybraliś my się na spacer z hotelu do centrum ciemnymi uliczkami, kupują c w drodze wszelkiego rodzaju pysznoś ci na kijach. Chodziliś my po centrum wzdł uż majestatycznych drapaczy chmur. Nastę pnego dnia czekał a nas ostateczna przygoda.

Park wodnySiam Park

Rano zaczę liś my ł apać transport, aby dostać się do tego parku. Jeden tuk-tuker zgodził się nas tam zabrać za niewielkie pienią dze, ale ostrzegł nas, ż e musimy się zatrzymać , ż eby kupić bilety do informacji turystycznej. Kiedy kupowaliś my bilety, znikną ł w nieznanym kierunku, zapominają c jednak o wzię ciu od nas pienię dzy. Potem jechaliś my z tę pymi taksó wkarzami autostradą Pattaya, taksó wkarz pró bował z nami rozmawiać po tajsku, cał y czas powtarzają c sł owo Pattaya i nerwowo machają c rę ką . Dziką ulgą był moment przybycia do parku, a nie do Pattaya. Zaoferował nam ró wnież swoje usł ugi, aby na nas czekać , ale rosyjskie sł owo to „Do widzenia! ”wykropkował wszystkie rosyjskie „ja” i tajskie „ja”.

IMG_5711

Niezapomniane konkretne wraż enia z tego slajdu)


Niezapomniana przejaż dż ka po aquaparku i wesoł ym miasteczku. Rozmawialiś my z administracją i dowiedzieliś my się , ż e do miasta moż na dojechać nie tylko taksó wką za 400 bahtó w, ale takż e autobusem miejskim za 14 bahtó w, co szczę ś liwie zrobiliś my. Na szczę ś cie napisali nam postó j na kartce, gdzie musimy wysią ś ć , inaczej po angielsku już dawno byś my się z dyrygentem tł umaczyli. Byliś my jedynymi Europejczykami w tajskim autobusie. Tylko 2.5 godziny podró ż y i znó w jesteś my w centrum stolicy. Poż egnalna kolacja po tajsku, na deser arbuz i kukurydza, a my ruszamy w drogę do domu. To bardzo wygodne, ż e za jedyne 90 bahtó w moż esz razem wzią ć metro na lotnisko. Podczas naszej podró ż y do domu nasz bagaż tak bardzo spodobał się Dubajowi, ż e postanowił zostać tam jeszcze kilka dni, rujnują c kilogramy owocó w.

Kró lestwo Tajlandii pozostaje na zawsze w naszych sercach. Honorowe miejsca zaję ł y masaż e, tajskie uś miechy, pyszne jedzenie, sł onie, wodospady, ró ż norodne wycieczki, pokaz narodowy, transwestyci, a takż e owoce tropikalne: mangostan, rambutan, pitahaya, jackfruit, longkon, chompoo, arbuzy, ananasy , pomelo, durian, mango, kokos na zimno, noina, ś ledź i wiele, wiele innych sł odyczy, któ rych nazw już nie pamię tamy.

Informacje o wycieczkach

Data podró ż y: 30.10. 2012 – 14.11. 2012

Hotele: Hotel Woodlands + Pał ac Ksią ż ę cy. Polecamy hotele.

Czas trwania: 14 dni (Pattaya + Bangkok)

Biuro wycieczek w Kijowie: Pilot. Sprzedają ró wnież bilety lotnicze.

Typ wycieczki: Oddzielne bilety lotnicze, osobno w hotelu biura podró ż y w Kijowie z ubezpieczeniem.

Agencja odmó wił a: Pakiet prezentowy 50 USD za osobę , przelewy 215 USD za dwa

Wycieczki: Tylko z mieszkań cami.

Bilety lotnicze: kupione trzy miesią ce przed podró ż ą

Hotel: kupiony pó ł tora miesią ca wcześ niej, dostosowują c go do biletó w lotniczych.

Koszt cał ej podró ż y dla dwojga: 4.000 UAH (4900 USD)

1

Zalecenie:  Nie musisz zatrzymywać się w Bangkoku, moż esz zostać dł uż ej w Pattaya i wybrać się na wycieczki po Bangkoku za te same pienią dze. To bę dzie znacznie ł atwiejsze. Ale jeś li chodzi o sporty ekstremalne w Bangkoku, nadal warto się zatrzymać . Nie ż ał ujemy.

Hotel został wybrany na podstawie opinii z internetu. Vouchery nie został y sprzedane do naszego hotelu, ale na ż yczenie biuro podró ż y zarezerwował o to dla nas.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (8) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara