bangkok – chiang mai – koh lipe

26 Marta 2012 Czas podróży: z 08 Listopad 2011 na 23 Listopad 2011
Reputacja: +33
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Lot Emirates. Wraż enie jest cudowne! Czujesz się bezpiecznie. Wszystko jest przyjemnoś cią - wino, telewizja, muzyka, koce, poduszki. Dokowanie w Dubaju. Noc na lotnisku minę ł a niezauważ ona. Odpoczywaliś my w fotelach, zapewniono bezpł atne ś niadanie (co jest ponad 4 godziny na lotnisku). Aby go zdobyć , musisz udać się do punktu informacyjnego Emirates na ś rodku hali. Podajesz bilet, dostajesz bilet, z nim idziesz do kawiarni, któ ra znajduje się na 2 pię trze obok kawiarni BURGER KING. W Bangkoku oddawali zimowe ubrania do magazynu za 100 bahtó w dziennie. Pojechaliś my taksó wką do „publicznej taksó wki”. Byli niezadowoleni. W samochodzie nie był o licznika „taksometró w”, dlatego taksó wkarze ustalają wł asną cenę , trzeba się targować . Spę dziliś my jeden dzień w Bangkoku. Powodzi nie był o widać , ale rzeka wylał a i spacery wzdł uż rzeki został y odwoł ane. Nasz hotel został wcześ niej zarezerwowany przez Internet. Cał y dzień poś wię cony był na wycieczki do ś wią tyń . Uderzył a nas wspaniał oś ć i wielkoś ć , pię kno. Koniecznie spó jrz na ogromnego, leż ą cego zł otego Buddę . Wieczorem wyjechaliś my na pó ł noc do Chiang Mai. Nie lecieliś my samolotem, bo jest drogo – 1 bilet kosztuje 3000 bahtó w, ale pojechaliś my autobusem VIP – 700 bahtó w. To jest autobus pię trowy. Odległ oś ć mię dzy siedzeniami jest ogromna, pod stopami rozkł ada się stopień , rozkł ada się ró wnież krzesł o, dostę pny jest koc i poduszka. Kolacja wieczorem. Poranne ś niadanie. Chodź my w noc. 9 godzin w drodze. Przelecieli niezauważ eni. Poziom autobusu odpowiada zadeklarowanemu VIPU. Wzię liś my taksó wkę i pojechaliś my szukać hotelu. Nic nie był o wcześ niej zarezerwowane. To był y wakacje w Chiang Mai, wszystkie planowane pensjonaty był y zaję te. Znaleź liś my hotel za 350 bt. Na jedną noc. Nie podobał o się to, wię c zdecydowaliś my się zmienić . Doi Stupeh czekał na nas. Pojechaliś my tuk-tukiem tam iz powrotem. Zobaczyliś my ś wią tynię o niezwykł ej urodzie. Potem był spacer do wodospadó w i nat. Park. Wycieczka dla 4 kosztuje 750 bt. bez biletó w do ś wią tyni. Nastę pnego dnia wykupiono wycieczkę na 2 dni i 1 noc trekking na spł ywie sł oniami. Rzeczy pozostawione w biurze podró ż y. Koszt wycieczki to 1500 za osobę . Podró ż zaczę ł a się od wioski kobiet o dł ugich szyjach. . Po przejaż dż ce na sł oniu. Był em pod wraż eniem, gdy sł oń szedł wzdł uż krawę dzi klifu. Potem dostaliś my kije bambusowe i ruszyliś my z plecakami. . Trekking wydawał nam się ł atwym spacerkiem ze zwiedzaniem pię knej okolicy. W rzeczywistoś ci wszystko potoczył o się inaczej. Trekking był wspinaczką pod gó rę przez 3 godziny z plecakami. Po 2 godzinach wspinaczki niektó rzy czł onkowie firmy postanowili nie iś ć dalej. Okazał o się jednak, ż e nocujemy na szczycie gó ry. Po 3 godzinach dotarli do wsi, gdzie spę dzili noc. Nasza firma liczył a 9 osó b. Opró cz nas 3 Francuzó w i para z Belgii. Nocowaliś my wszyscy w jednym duż ym domku. Bungalow znajduje się na szczycie gó ry. A jakie widoki! Wieczorem odbył się ogień , rozmowa bacardi i piosenki, któ re każ da grupa ś piewał a w swoim wł asnym ję zyku. Rano, po ś niadaniu, uznaliś my, ż e najtrudniejsza czę ś ć już za nami, ale jej tam nie był o. Zejś cie rozpoczę ł o się wą ską gó rską ś cież ką . Widoki był y oszał amiają ce. Chmury poniż ej szczytu gó r. Dzwonią ce powietrze. Droga w dó ł był a znacznie trudniejsza. Po drodze był y sę py drzew, przez któ re nieustannie się wspinał y. Miejscami ś cież ka schodził a prawie pionowo. Z trudem dotarliś my do wodospadu. Ką pał się i ruszał dalej. Droga stawał a się coraz trudniejsza. Ale jakie pię kno dookoł a. Dż ungla, gó rska rzeka z wą skimi kł odami do przeprawy. Potem otworzył a się niesamowita panorama, ogromne drzewa i pola. Ś ledzenie zakoń czył o się i rozpoczą ł się rafting. Przeprowadzili odprawę , rozdali mundury i pognali wszystkich opró cz nas. Ł ó dź z naszą firmą wpadł a trochę w bok niż powinna. Jakoś trzeba był o wejś ć w ogó lny przepł yw. I był gł oś ny i pienią cy się . To był o przeraż ają ce! Wysiedliś my, ł ó dź przechylił a się i 2 czł onkó w zał ogi był o za burtą . Jednemu, lepiej odż ywionemu, udał o się uczepić kamieni i wydostać o wł asnych sił ach, nie tracą c wiosł a. Innego, nie tak dobrze odż ywionego, wniesiono do strumienia. Mę ż owi udał o się dać wiosł o z ł odzi, odprawa nie poszł a na marne, a po kamieniach za ł odzią niesiono mnie w szalonym strumieniu. Nie puś cił em wiosł a. Uciekł a z przeraż eniem i siniakami. Mają cy szczę ś cie! Potem nasz zespó ł pracował sprawnie i bez incydentó w. Po spł ywie spokojnie odpoczę liś my na tratwach. Lunch, wymiana maili z naszymi nowymi przyjació ł mi i koniec wycieczki. Wraż enia są ogromne, takie pię kno moż na zobaczyć tylko na takich wyjazdach. Na nastę pny dzień zaplanowano wycieczkę do Biał ej Ś wią tyni. musiał em odł oż yć . Nogi nie zginał y się i nie był y posł uszne. Wszystko bolał o i bolał o. Postanowiliś my ograniczyć się do wycieczki do zoo. Podobał o nam się Chiang Mai. Niesamowite miasto. Uszczę ś liwił nas urlopem, w któ rym braliś my udział . W niebo wystrzelił y tysią ce lampionó w. Ś wią teczny karnawał , procesja ulicami eleganckich oś wietlonych wozó w z pię knymi tajkami. Kobiety nie mają nastroju i uczestniczą w tym wszystkim. I wł aś nie to zrobiliś my. Odwiedziliś my nocny targ, spró bowaliś my lokalnych przysmakó w. Kupił em tanie rzeczy. Po wę dró wce znaleź liś my kolejną opcję noclegową w centrum. Przytulny, czysty pensjonat za 300 bt. Chcę wró cić do Chiang Mai. Ale Ko-lipe czekał na nas, 2 lata marzeń i oto jesteś my na Ko-lipe. Polecieliś my z Chiang Mai do Hat Yai. Przy wyjś ciu z lotniska wpadli taksó wkarze i zaczę li oferować transfer do Pakabary za szalone pienią dze. Po zwą tpieniu i rzuceniu znalazł em tuk-tuka. Jeś li wyjedziesz z lotniska, musisz przejś ć prosto przez parking, a droga to tuk tuk i zabierze wszystkich na dworzec autobusowy hat yai za 30 bt. Wsiedliś my do minibusa i pojechaliś my do Pakbary. Bilety moż na kupić w kasie na 1200 autobusó w i promó w w obie strony. Pakbara pozostawił przygnę biają ce wraż enie. Wszystko jest brudne i brudne. Nasz pensjonat, w któ rym spę dziliś my noc, brudne ulice, kawiarnie, ludzie. Po czystym, lubią cym Chiang Mai kontrast był imponują cy. Spotkał em parę z Francji. Spę dzili z nimi wieczó r. Nastę pnego dnia na molo widziano rosyjską firmę . Chodź , cześ ć , jesteś cie Rosjanami? Odpowiedź Jesteś my ró ż nymi Rosjanami. My prawdopodobnie zdecydowaliś my się z Moskwy. Ko-lipe czekał na nas! Turkusowa woda, biał y piasek. To tak! Rozkosz, speł niają się marzenia o szczę ś ciu. Obeszliś my kilka bungalowó w i znaleź liś my coś dla siebie i portfel za 500 bt. Na linii 1 nad morzem. Nazywają się Varin Village. Braliś my go przez 7 dni i ani razu nie ż ał owaliś my. Noc spę dziliś my sł uchają c szumu fal. Tajski wł aś ciciel ma sejf. Obszedł cał ą wyspę . Najbardziej podobał mi się cypel biał ego piasku naprzeciw Ko-adang. Na nim postanowiono zrobić wieczorny piknik. Zakupiono ryby, krewetki i owoce. Rozpalili ognisko, upiekli ryby i krewetki w folii i spę dzili wspaniał y wieczó r pł ywają c pod rozgwież dż onym niebem, ognisku i doborowym towarzystwie. W ciemnoś ci wró cili usatysfakcjonowani i szczę ś liwi. Wieczó r był udany! Wzię liś my snorkeling 1200 od 4 osó b od wł aś ciciela varina. Po pię knoś ciach Marsa Alam wszystko jest skromniejsze. Ale jakie biał e plaż e i szmaragdowa woda. Mą ż codziennie dostarczał nam ostrygi, któ re jedliś my z limonką . Pogoda dopisał a, gdy wieczorem zł apał a nas ulewa. Rano ś wiecił o sł oń ce. Minę ł o 7 dni. Podobał mi się snorkeling na plaż y Pattaya po lewej stronie. Czy wró cimy do Ko-lipe? Prawdopodobnie nie. Ś wiat jest tak duż y i chcę zobaczyć wiele nowych rzeczy. Przed lotem Hat Yai - Bangkok i Bangkok - St. Petersburg.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
праздник в чианг май
начало похода
ночевка в походе
утро в горах.готовимся к спуску
поход на севере тайланда
ко-липе
ко-липе
устрицы
ко-липе
Podobne historie
Uwagi (3) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara