biuro podróży Irina Borshchenko-bullshit

20 Sierpień 2009 Czas podróży: z 08 Sierpień 2009 na 19 Sierpień 2009
Reputacja: +7
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Tego lata pojechał am na Sł owację z biura podró ż y I. Borshchenko. W Wisznia Ruż baha, Hotel Magura. Mó wi się , ż e jest trzygwiazdkowy, chociaż tego nie widać . Osiedliliś my się w pokoju pod dachem dla czterech osó b, ale nie zamó wiliś my jednego. Nie chcieli się przeprowadzać , chociaż hotel był pusty. Dopiero kilka dni pó ź niej przybyli Sł owacy. Jedzenie - horror. Ludzie nie mogą tego jeś ć . Kwaś na kapusta. Zero warzyw i owocó w. Oburzyliś my się i dostaliś my rodzaj sał atki z ogó rkó w, a potem jakieś ciasto, ani z wyglą du, ani w smaku nieprzyjemne. Niektó rym yuppies zamiast soku podawano do picia, tylko kilka razy był a herbata. W turburze powiedziano o jednorazowym posił ku (doskonał a kuchnia). Makaron. Oferowane wycieczki nie został y zrealizowane. Kiedy tam dotarliś my, Inna Nikoł ajewna (tak jak nasza gł owa) powiedział a, ż e ​ ​.60 euro to tylko trzy wycieczki i z tego, co wzię liś my, powinno być ich wię cej. Ociekają c im po gł owach, udał o im się pojechać do Krakowa i Starej Lubowni, do parku wodnego w Popradzie.

Samo miasto nie jest tego warte. Jedna mał a centralna ulica ze sklepami i wszystkim. A my przyjechaliś my nie na zakupy, ale na aktywne spę dzenie wakacji. Wycieczki był y dodatkowo pł atne.


Kiedy w pokoju wypalił a się ż aró wka, powiedziano Innie Mikoł ajó wnie. Wynik to zero. A na recepcji prawie nigdy nie moż na kogoś zł apać . Postawa personelu jest prostacka. Sę dzia dla siebie. Kiedy lampka zapalił a się w mojej duszy, recepcjonistka powiedział a, ż e ​ ​ jest coś takiego, bo jutro wyjeż dż asz. I dlaczego to ś wiatł o jest w naszych duszach iw pokoju! ? Pewnie wszystko widzimy w nocy. . . To ci odpowiada, ja nie. W naszym gospodarstwie nie jemy warzyw, tylko frytki i frytki. A jak moż esz dać takiemu zejś ciu. Gdzie tolerancja, szacunek dla turystó w. Zapł aciliś my pienią dze i nie ż ą damy wię cej niż koszt usł ugi. Przybyli odpoczą ć , a nie walczyć o godnoś ć swojego kraju. Kiedy mó wią do ciebie tak ostrym tonem, to obraź liwe.

W Wysznej Ruż bie są czcionki, ale są pł atne: zadaszone - 3 euro za godzinę i 4.5 - otwarte za dzień . Pamię taj jednak, ż e moż esz tam znaleź ć pł ywają ce tampony lub zobaczyć dzieci w pieluchach. Gdzie jest podstawowa higiena, gdzie ona jest?

Chcesz wysł ać tutaj dzieci, nie warto. Jednak szef Kupriy Inna Nikoł ajewna nie bę dzie się nimi opiekować . Okazuje się też , ż e jest nauczycielem. Pomoż e, jeś li bę dzie ktoś inny, kto zaopiekuje się Twoim dzieckiem. Jeś li dziecko mó wi, ż e się nudzi i nie pojedzie w trasę , należ y zareagować , a nie mó wić : „Co to jest? Biegnij za nią . Co to znaczy nie pojedzie! ” I odpowiedzialnoś ć za ż ycie tego dziecko leż y z nią , co z tego, nie jest jej wł asne, bo przyjechał a popł ywać tylko w Izabeli, a wszystko inne w jedno miejsce.

Jeś li chcesz się otruć i mieć zł e wakacje, to jesteś tutaj.

Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (12) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara