Pięć dni nad oceanem

17 Sierpień 2007 Czas podróży: z 20 Marta 2007 na 27 Marta 2007
Reputacja: +19.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Kiedy akurat jechaliś my do Portugalii, ś mialiś my się , ż e jedziemy na „podwó rko” Europy, poró wnanie był o bardzo ciekawe. Zdania w firmie był y podzielone, kto powiedział , ż e był o brudno, biednie itp. A mó j mą ż i ja naprawdę to lubiliś my, Co? Zapewne nie ma tu takiej elegancji, czystoś ci i przyzwoitoś ci jak w Europie Ś rodkowej. bardzo kolorowy.

Ludzie są bardzo uś miechnię ci, uważ ni, sympatyczni. Zaró wno my, jak i oni mamy problemy z angielskim, ale niczego nie wymyś liliś my (mimika twarzy, gesty itp. ). Ż yją w biedzie, ale to nikogo nie denerwuje, nikomu się nie spieszy. Zaczynają sprzą tać ulice po godzinie 9, ale w cukierniach siedzą z kawą i sł odyczami od 7-30.

Gł ó wne wraż enie to ocean, widzieliś my go po raz pierwszy, to, ż e nie jest to duż e morze od razu się wyczuwa, elementy wrę cz zapierają dech w piersiach.


Porto to dobre miasto. co zobaczyć , gdzie usią ś ć i odpoczą ć . Hotel „Ameryka” 3*, prawie w centrum, przy ulicy Santa Catarina 1018. To prawda, jak wieczorem ledwo ruszasz nogami, wydaje się , ż e jest bardzo daleko, nawet pod gó rę , ale moż na jechać w gó rę bilet kosztuje okoł o 1 euro Hotel mał y ale bardzo przytulny, czysty, ciepł y, ale ogrzewanie jest tylko na pię trze, grzejniki elektryczne są wyż sze. Bardzo dobre trzy gwiazdki moż na przyznać temu hotelowi Obsł uga jest uprzejmy, schludny, ż e pienią dze z kart został y zablokowane, ale pł atnoś ć nie poszł a. Pł aciliś my gotó wką , pró bowaliś my zrobić awanturę , to nie pomogł o W domu bank pokazał pokwitowania pł atnoś ci i faks o rezerwacji, podczas drukowania wydatkó w okazał o się , ż e nikt nie wypł acił pienię dzy z kartę VISA. Wię c nie byliś my zagubieni. Pod koniec marca to jeszcze nie sezon, ale pogoda był a ł adna, nie zimno, nie gorą co, w sam raz na spacer po mieś cie. A w pokojach ze zniż ką dwó jka kosztuje 50 euro i bez zniż ki na cenę lista 100.

Portugalia jest ogó lnie niedrogim krajem w poró wnaniu z resztą Europy, zaró wno produktó w, jak i rzeczy (o ile kupiliś my na tej wycieczce, nigdzie nie kupiliś my 5-6 sztuk letniego asortymentu za 50 euro, kostium ką pielowy 20 itp. . ). Owoce są bardzo tanie, a co za urozmaicenie, moż na je tylko jeś ć . Miasto posiada autobus turystyczny, tradycyjnie dwupię trowy i audioprzewodnik. Autobus widzieliś my, gdy przejeż dż ał , ale lą dowanie, tj. Począ tek trasy był poszukiwany przez dł ugi czas, ale ktokolwiek szuka, zawsze go znajdzie. Tyle, ż e napis był bardzo mał y, nie widzieliś my go od razu. A odpowiedzi na nasze pytania w bardzo, bardzo, bardzo zł ym ję zyku angielskim został y zrozumiane z wielkim trudem. Dlatego trudnoś ci. Wniosek, naucz się ję zyka!

Porto to miejsce narodzin wina porto na lewym brzegu rzeki, piwnice z winami i sale degustacyjne. Przy zł ej pogodzie moż na tam spę dzić cał y dzień przemieszczają c się z jednej piwnicy do drugiej i degustują c wino, niedrogie wino porto gratis, moż na trzeba zapł acić za vintage. Ale przyjemnoś ć i doznania smakowe są tego warte.

Wniosek z wyjazdu, jaki mogę zrobić , jest taki, ż e warto przyjechać do Portugalii, nie trzeba myś leć , ż e to są „podwó rka”, naprawdę chcemy teraz dostać się do Lizbony.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara