Gdyby nie paskudny przewodnik z koralowca w hotelu, to nieźle?
Przewodnik po koralach: Po prostu cham i próbuję zarobić na tobie i na mnie (na turystach), człowieku! Co wyrażało... Nie zamieściłem godziny odlotu na tablicy ogłoszeń... I zdecydowanie musiałem go złapać i porozmawiać z nim osobiście. Po co? Wyjaśnił, że wyjazd na generalną przesiadkę za 2 godziny, ale z nich 1 godzinę na postój w sklepie (obowiązkowe).