Dobra firma turystyczna, kochamy to!
Nasza znajomość z Zhayvir rozpoczęła się w 2010 roku. Pojechaliśmy z nimi do Turcji. Zawsze odpoczywałem tylko na „all inclusive”. W 2012 roku kierownik namówił nas do Czarnogóry. Jechaliśmy z obawą - nie ma pierwotnego "olinklyuziv". Byli zadowoleni. Budżetowy odpoczynek demokratyczny.