Mój kuzyn, mój mały siostrzeniec i ja pojechaliśmy w tym roku do Indii, do kurortu Goa. Alyona i ja nie mogliśmy się tam spotkać przez półtora roku, a właśnie wtedy jej syn Marik zaczął często łapać przeziębienie. Pediatra w przychodni dziecięcej powiedział, że najbardziej przydatne dla niego byłoby pójście tam, gdzie jest słońce i morze i można jeść naturalne świeże owoce (my sami jesteśmy z Petersburga, a w marcu w naszej okolicy jest prawdziwa wiosna jeszcze bardzo daleko).
8 marca 2013 na Teneryfie w Hiszpanii! Wł aś nie wró cił em z Teneryfy, nawet nie wszystkie rzeczy został y rozpakowane! Spieszę się podzielić moimi wraż eniami, pó ki są jeszcze jasne.