Nie będę ponownie podróżować przez TUI.
1. W przypadku pożaru nie pomagali w przesiedleniu ludzi. Nasz hotel znajdował się naprzeciw góry, która płonęła. Nie odebrali telefonu, a jak 34 razy przebrnęli przez telefon, przyjęli podania i tyle, nie oddzwonili. 2. Przewodnicy w hotelu myślą tylko o wycieczkach. Nie interesuje ich to, że lot został przełożony na 10 godzin, a my spaliśmy na lotnisku, bilety na pociąg się wypaliły.