Pod prysznicem na plaży była zużyta prezerwatywa.
Nie wyobraż am sobie na jakie takie zasł ugi ma hotel 4*. Pierwszego dnia osiedlili się w ruinach, takie pokoje moż na tak nazwać . Nastę pnego dnia szturmowaliś my recepcję , osią gnę liś my, dali pokó j w innym budynku, dobrze.