Moje zrujnowane wakacje
Firma Planeta umarła za mnie na zawsze po podróży do Finlandii w dniach 04.01-06.01 2012. Załoga kierowców - Władimir (gruby i łysy) i Siergiej (smukły, młodszy) oraz przewodnik Svetlana Evgenievna umiejętnie zepsuła nastrój i zniechęciła wielu do chęć podróżowania.