"Niezapomniany" pobyt w Willi Korolówka
Już nigdy nie skorzystam z usł ug biura podró ż y „Delta Travel”. Menedż erowie najlepiej kł amią i mó wią zę bami. Nie jest jasne, w jaki sposó b ta firma moż e pozycjonować się jako WIODĄ CY touroperator.
Odpoczywaliś my z grupą w Zakopanem na przeł omie grudnia 2006 i stycznia 2007. Kierownicy Delta Travel opisali nam hotel Willa Koroló wka jako bajeczny, w malowniczym parku w gó rach, z nowoczesnymi meblami, salą kominkową , sauną , bilardem, napoje (herbata, kawa, soki) - bez ograniczeń przez cał y dzień , pokoje z prysznicem, TV itp.
Ha-ha, powinniś my widzieć na osadzie twarze turystó w - ani jednej radosnej twarzy. Począ tkowo myś leliś my, ż e to pomył ka, ale kiedy okazał o się , ż e bę dziemy tam mieszkać przez tydzień , zaczę ł a się panika, wszyscy biegali po hotelu i szukali innych pokoi do wymiany, lepszych. Okazuje się , ż e nie mają ż adnych innych numeró w. Przede wszystkim "szczę ś cia" mieli nasi znajomi, któ rzy zapł acili najwię cej - jak za pokó j "apartamentowy" : -), któ ry tam znaleź li! Ró ż nica nie został a im zwró cona.
Tak wię c hotel Willa Koroló wka, któ ry z zewną trz jest naprawdę fajny, okazał się najstraszniejszym w ś rodku, cał e wnę trze i meble pochodzą z czasó w wczesnego socjalizmu. Pokoje są malutkie, pod prysznicem, ż eby się umyć , trzeba był o staną ć w pozie ZYu, a woda ś ciekał a na podł ogę , ż eby się z niej wydostać tylko w pł etwach; z okien był przecią g, w telewizji - 3 polskie kanał y (dlaczego w ogó le jest telewizor - nie wiadomo). Nikt nigdy nie sprzą tał pokoju (nawet nie wyrzucali ś mieci). W jadalni ś niadanie rozpoczę ł o się o 8, o 9:45 już ich tam nie wpuszczano. Ś niadanie jest w formie bufetu, ale tak bardzo oszczę dzają - wycią gną kilka kawał kó w kieł basy i sera i poczekają , aż zbierze się ogromna kolejka. Kiedy zaczniesz bł agać o jedzenie, wyś wiadczą ci przysł ugę i ponownie wyjmą kilka kawał kó w. Jak w obozie koncentracyjnym. Bez odmiany: ser i kieł basa (tylko 1 rodzaj), chleb, masł o, warzywa (jeś li wystarczy). Kilka razy wyję to twaroż ek. Nie przestrzegano obiecanych napojó w w cią gu dnia. Kilka dni na począ tku postawili na podł odze sł oiki z rozpuszczalną Nescafe i czajnik - potem też wyję li. Na obiad ugotowali coś niejadalnego i bardzo trudno znaleź ć wolne miejsce w restauracjach w mieś cie. Dobrze, ż e przyjechaliś my tam samochodem - na obiad pojechaliś my prawie do Krakowa!
Nawiasem mó wią c, hotel był na obrzeż ach, a ci, któ rzy przyjeż dż ali autobusem, mieli trudnoś ci z dojazdem do wycią gó w narciarskich i ogó lnie do centrum miasta. Nie wierz, ż e minibusy jeż dż ą czę sto! Nie wię cej niż.1 raz na godzinę !
Nie był o obiecanego programu rozrywkowego. Nie był o programu na Nowy Rok (za któ ry zapł aciliś my 75 euro od osoby). Zabrali nas wszystkich do kawiarni poza miastem, posadzili przy stolikach i bawili się tak, jak lubisz. Tam też nie był o duż o jedzenia, tylko duż o wó dki i szampana.
Ogó lnie organizatorzy zepsuli wraż enie tego uroczego kurortu. Oczywiś cie natura jest wspaniał a. Wiele wycią gó w i tras o ró ż nym stopniu trudnoś ci, Aquapark. Koniecznie należ y wjechać kolejką linową na Gubał owkę - otwierają się wspaniał e widoki na Tatry.
Radzę wybrać hotel na podstawie rekomendacji znajomych i opinii na stronach internetowych (w zasadzie wszystkie hotele są przytulne w pobliż u wycią gó w, a jeś li jest daleko, sprawdź czy jest minibus dowoż ą cy mieszkań có w na wycią gi). ).