Najbardziej romantyczny i spokojny odpoczynek duszy na białym piasku pod zielonymi palmami

Pisemny: 19 wrzesień 2008
Czas podróży: 20 — 27 wrzesień 2008
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 9.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 9.0
Pierwszy raz na Malediwach. Wakacje w hotelu Club Faru pozostawił y najwspanialsze wspomnienia. Wyspa jest bardzo zadbana i czysta, niezwykle przyjazny i pomocny personel. Pokoje są oczywiś cie urzą dzone w spartań skim stylu, ale jest tam wszystko, czego potrzebujesz. Uwierz mi, spę dzisz w pokoju minimum czasu i po prostu nie zauważ ysz istnieją cych niedocią gnię ć (meble i hydraulika nie są nowe).
Pojechaliś my w tak zwanej porze deszczowej (od maja do listopada). Padał o 4 razy: 1 raz w cią gu dnia i 3 razy w nocy przez 15 minut, nie wię cej. To prawdziwa tropikalna ulewa, któ ra zaczyna się bardzo gwał townie i ró wnie gwał townie koń czy. Nie martw się , nie bę dzie tam deszczowo.
Koniecznie zabierz ze sobą pł etwy, maski i fajki. W pobliż u samej wyspy ryb nie roi się , ale jest co zobaczyć , zwł aszcza po drugiej stronie wyspy, któ ra znajduje się naprzeciwko recepcji i wychodzi na lotnisko przy wybrzeż u. Rosną tam korale i ryby. Dwa razy dziennie lokalną ł odzią motorową zabierają ryby na są siednie wyspy, ż eby się pogapić . Obiekt zapewnia bezpł atną wycieczkę po stolicy Male. Chociaż mó wią , ż e nie ma tam nic specjalnego do zobaczenia, i tak poszliś my oczyś cić sumienie. Nic takiego, moż esz rzucić okiem. To zabawne, jacy są . Malediwowie na swoich skuterach przypominają mró wki, zwł aszcza ż e są kruche, ś niady i mał e.

Wró ć my wię c na wyspę . Karmią się z hukiem. Ró ż norodnoś ć dań oczywiś cie nie jest tak duż a, ale zawsze jest wybó r mię s, ryb, przystawek, sał atek, deseró w i innych rzeczy. Jedzenie jest pyszne, a jedzenie jest zawsze ś wież e i dobrej jakoś ci. Dwa bary są otwarte od 10 rano do pó ł nocy. Nawiasem mó wią c, lokalne piwo jest dobre. Duż o lepiej niż w Turcji. Na Malediwach wyraź nie zawiera stopnie naukowe. Radzę też spró bować wina stoł owego. Whisky i rum to nie fontanna. Ale to jest amator.
Plaż e są czyste i jest mnó stwo leż akó w. Ledwo widać ludzi; Czasami masz nawet wraż enie, ż e jesteś jedynym na wyspie. Przy brzegu pluskają mał e rybki, pł ywają pł aszczki. Jest tylko jedna wada - gdy wiatr wieje mocniej, duż o glonó w przybija do brzegu. Ale tubylcy szybko i dokł adnie je czyszczą .
Radzę zabrać ze sobą mocniejszy nó ż do otwierania kokosó w. Bardzo fajna aktywnoś ć ! Tam leż ą pod stopami. Moż esz też poprosić tubylcó w o zł amanie orzecha. To mał a firma. 1 kokos - 1 dolar.
Na wyspie znajduje się centrum sportó w wodnych. Moż esz jeź dzić na czym tylko dusza zapragnie: kajaki, narty wodne, kajaki, windsurfing, paraliż owanie (spadochrony), banan. . . Jest też centrum spa, tajskie dziewczyny zaoferują Ci 5 rodzajó w masaż y od 53 do 84 dolaró w.
Koniecznie zabierz ze sobą krem ​ ​ z filtrem SPF co najmniej 30, piankę Panthenol od oparzeń i klej BF (plastry nie przyklejają się ). Sł oń ce jest bardzo podstę pne. Ale klimat jest niesamowity. Zł oty ś rodek. Brak duszą cego ciepł a. Tak, bardziej odstraszają cy komary, jeś li chcesz spać przy otwartych oknach i sł uchać fal oceanu.
I nie wierz w paskudne rzeczy, któ re piszą o Club Faru. Bardzo wygodny i przyzwoity hotel klasy ekonomicznej. Za tak skromne jak na Malediwó w pienią dze to najlepszy wybó r!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał

Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар