koszmar na Riwierze Budva
To był a nasza trzecia podró ż do Budvy. Celowo tam pojechaliś my, zachowują c najcieplejsze i najjaś niejsze wraż enia z poprzednich podró ż y. Jednak to, co tym razem spotkaliś my, sugeruje, ż e Czarnogó rcy nie potrzebują zagranicznych turystó w. JEDZENIE - gotowaliś my sami ze wzglę du na dziecko, wynaję liś my nawet mieszkanie z kuchnią . Ceny jedzenia są absolutnie Moskwa. Jednocześ nie w mał ych sklepach nie moż na nic kupić - mogą oddać uszkodzony produkt, ale pienię dzy nie zwró cą ! ! ! Chleb jest cał kowicie niejadalny. Sprzedają je bez opakowania, na ladzie, wybrane przez muchy. Masł o sprzedawane jest tylko w 125 g, ale pyszne. Soki są cudowne, ale zatruliś my się arbuzem, chociaż arbuza jedliś my codziennie. ZAKWATEROWANIE - mieszkaliś my w Hotelu Alexander - w poró wnaniu do 2004 r. wyczuwalny pozytywny trend - personel jest dobrze wyszkolony i mó wi po rosyjsku, czystoś ć jest wszę dzie, ale wieczorna animacja - piosenki i tań ce aż wpadniesz pod okna do godziny 11 po poł udniu, a potem po skandalu z Pan Dyrektorem imieniem Boshko. Jednocześ nie artyś ci nie ś piewają – krzyczą z cał ych sił do mikrofonu, wię c siedzą c w swoim pokoju nie sł yszycie siebie nawzajem, nie mó wią c już o spaniu! NATURA - nieszczę sna czarnogó rska przyroda zmaga się najlepiej jak potrafi z niedbał ymi ludź mi, któ rzy tak ją zanieczyś cili, ż e po prostu boli patrzeć , jak Budva z ż yznej, pię knej krainy zmienił a się w wysypisko ś mieci. A propos wysypisk ś mieci – nikt ich nie sprzą ta – po cichu podpala się je nocą . Jeś li wyjdziesz poza hotel - wszystko jest spluwane, brudne, wokó ł stert ś mieci - horror. Plaż e są zanieczyszczone w dosł ownym i przenoś nym znaczeniu tego sł owa. Kosztem 2 leż akó w i parasola 10-15 euro nikt nie sprzą ta plaż y! ! ! Mó wią , ż e w zeszł ym roku na gó rze w Budvie wybuchł poż ar i wcią ż stoją martwe, zwę glone drzewa - obraz jest przygnę biają cy. Morze jest brudne aż do wstydu - co tam nie pł ywa: skrawki papieru toaletowego i przepraszam, elementy damskiej toalety intymnej i butelki. . . Chociaż jakieś.6-7 lat temu morze był o po prostu niesamowite? . Jednocześ nie na plaż y jest absolutnie niekomfortowo – leż aki ustawione są tak, ż e czyjeś obcasy są prawie na gł owie, a szynki pobliskich ciotek i wujkó w – wycią gają c rę kę – wywoł ują uczucie odrzucenia. Nie da się wejś ć do morza - wylewali takie gł azy, ż e jak się spojrzy na ką pią cą się publicznoś ć - to zjazd osó b niepeł nosprawnych - wszyscy kuś tykają do/z morza. Boje zawieszono 50 metró w od brzegu - wię c mił oś nikom pł ywania dł ugodystansowego nie poszczę ś cił o się ! A tuż przy bojach, niezliczone ł ó dki, ł ó dki, skutery ś migają tam i z powrotem - wię c trzeba zapomnieć o czystym morskim powietrzu, a takż e o ciszy - wzdł uż wybrzeż a, z maniakalnym uporem, ł ó dka z mę ż czyzną na pokł adzie, któ ry wrzeszczy coś do megafonu, Czarnogó ry i tak przez cał y dzień . CISZA – nie ma jej w Budvie – ani w nocy, ani w dzień . Za dnia czł owiek na ł odzi z megafonem krzyczy, a nocą dyskoteki, któ re zlewają się w straszliwą kakofonię drum and bassu - katastrofa - po prostu epokowa bitwa pod Prochorowką na Wybrzeż u Kurskim. Nie moż na spać do godziny 1 w nocy - takie jest prawo w Czarnogó rze - za to też dzię ki - wstajesz rano jak zepsute koryto. A po godzinie 1 w nocy nie bę dziesz mó gł spać - wracają z dyskoteki czarnogó rscy chł opcy i dziewczę ta, któ rzy do rana chichoczą i piszczą pod twoimi oknami. LOKALNA LUDNOŚ Ć - ludzie w ś rednim wieku są bardzo przyjaź ni, ż yczliwi, wielu mó wi po rosyjsku. A ludzie z formacji postsowieckiej są , delikatnie mó wią c, gł upi, niegrzeczni, z pogardą , któ rej nie ukrywają , traktują Rosjan. Z zaakcentowanym snobizmem odmawiają rozmowy po rosyjsku - tylko po angielsku. Jednocześ nie nie znają też angielskiego - to nie rozmowa, ale teatr mimiki i gestó w. Nieszczegó lnie lubią pracować i prawdopodobnie myś lą , ż e na drzewach urodzą się tugriki. TAXI - z tym, w poró wnaniu do poprzednich lat, w Budvie zrobił o się po prostu super - za 20 euro moż na jeź dzić po Budvie w gó rę iw dó ł - do dowolnych sklepó w, na pocztę , na targ. Samotnie wybieraj się na wycieczki. Rezerwacja transferu na wł asną rę kę to po prostu cud, jaka to wygoda. Ale nawet tutaj jest mucha w maś ci - korki. W Budvie jest jedna gł ó wna droga, do któ rej doł ą czone są wszystkie potrzebne miejsca - Jadransky Put. W dzikim upale moż na spę dzić nawet 40 minut w korku. LINK to piosenka. Za poś rednictwem poczty moż na wykonywać tylko poł ą czenia mię dzymiastowe. Nie mają mię dzynarodowych kart telefonicznych, w Egipcie mają , ale nie w Budvie. Za każ dym razem, aby zadzwonić , trzeba był o iś ć na pocztę . Aby się ze sobą komunikować , kupiliś my lokalne karty SIM. To prawda, operatorzy i wszystkie SMS-y są tylko w Czarnogó rze - zgadnij, co mó wią . MEDYCYNA - broń Boż e! zachorujesz w Budvie. Karetka z definicji nie odjeż dż a - tylko w przypadku kontuzji i zawał u serca. W Budvie nie ma szpitala! ! ! Tylko w Kotorze, 20 km. Moje dziecko zachorował o na gorą czkę i lekarz ich karetki – karetka – zasugerował , abym wyką pał a je pod prysznicem i przywiozł a na drugi dzień taksó wką do pediatry w temperaturze 40 z temperaturą.39. w stanie zupeł nej rozpaczy i niepewnoś ci - zastanawiał em się , po co wykupiliś my ubezpieczenie, skoro nie da się go zastosować w warunkach egzotyki Budvy. Za poś rednictwem ambasady znaleź li naszych lekarzy - Chateau de fleur Natalya Tkachuk - ukł on i wdzię cznoś ć dla niej !! ! , któ ry przysł ał nam wspaniał ego doktora Ilyę , któ ry wysł uchał dziecka i dokonał wszystkich wizyt i wstrzykną ł maleń stwu - no tak jak w domu! Tak wię c drodzy przyjaciele, podró ż nicy, podsumowują c, mogę powiedzieć , ż e nie polecam Wam jechać do Budvy na podstawie moich smutnych doś wiadczeń . Chociaż pojechał em tam z radoś cią , obejrzał em zdję cia z moich poprzednich podró ż y. Niestety, Budva zmienił a się z kawał ka raju w piekł o - a ponadto w drogie piekł o. Lubię to. . .