Najbardziej poprawny komentarz

22 Styczeń 2020 Czas podróży: z 14 Październik 2019 na 16 Październik 2019
Reputacja: +1808.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Drodzy przyjaciele!

Mó wią c o naszej podró ż y do Republiki Ł otewskiej, od razu chcę powiedzieć , ż e jest to jedyny czas, kiedy już podczas podró ż y chcieliś my wró cić do domu.

To znaczy, jak zwykle: dzień przed koń cem wakacji zaczynasz ję czeć , ż ał uję , ż e nie mam jeszcze dwó ch dni i trzystu dolcó w. A potem: có ż , kiedy jest już w domu?

Z drugiej strony, każ dy po swojemu.

Tak wię c lot ze sł onecznej Odessy w kierunku mglistej i deszczowej Rygi jest już bardzo dobrze widoczny na zdję ciach bezpoś rednio z okna samolotu, wię c jest ich tak wiele.

Szczerze mó wią c pogoda na Ł otwie nie był a dla nas niczym nowym, planowaliś my nawet kupić tam parasole, jeś li w ogó le, a zabraliś my ze sobą pł aszcze przeciwdeszczowe - tanio i wygodnie. Nie zajmują duż o miejsca – lecieliś my bez bagaż u.


Jak wiecie, klimat Ł otwy ma charakter przejś ciowy od morskiego do kontynentalnego, co ł agodzi bliskoś ć Morza Bał tyckiego. Przeważ ają ce wiatry poł udniowo-zachodnie przynoszą znaczną iloś ć opadó w z Atlantyku. Niebo czę sto pokryte jest chmurami, liczba sł onecznych dni to tylko 30-40 w cią gu roku. Najbardziej sł onecznym i najbardziej suchym miesią cem jest maj, a my byliś my w poł owie paź dziernika. Zima trwa od poł owy grudnia do poł owy marca.

Dlatego zanim zaczę ł a się zima, postanowiliś my w paź dziernikowy weekend zobaczyć , co to za Bał tyk i oczywiś cie pojawił o się egoistyczne, a raczej biż uteryjne zainteresowanie – przynajmniej jeś li nie znajdziesz na wybrzeż u kamienia sł onecznego wyrzuconego przez fale na brzeg, to przynajmniej kup sobie pamią tki z bursztynu wydobywanego bezpoś rednio na Ł otwie.

WSKAZÓ WKA: po przybyciu na lotnisko w Rydze nie spiesz się z szukaniem autobusó w i nie kontaktuj się z taksó wkarzami stoją cymi tuż przy wejś ciu. Moż esz poprosić mieszkań có w o numer telefonu dowolnej usł ugi i zadzwonić do nich i powiedzieć , ż e chcesz dostać się do miasta po stał ej cenie. Podró ż kosztował a nas 6 euro. Nawiasem mó wią c, cena od taksó wkarza tuż przed wyjazdem z lotniska wynosił a 8 euro (tam iz powrotem 1-2 euro, oto pamią tka za zaoszczę dzone pienią dze).

Mamy rosyjskoję zycznego taksó wkarza. Wł aś ciwie, jak natknę liś my się na pozostał ych 99.9% policji, sprzedawcó w w supermarketach, kasjeró w na dworcach kolejowych i autobusowych, babcie na targu sprzedają cym grzyby i jagody oraz wszystkich innych mieszkań có w Ł otwy. Generalnie ten taksó wkarz podpowiadał nam, jak najlepiej dojechać do Siguldy (bo po drodze był remont drogi) i podpowiadał , gdzie odbywają się jakieś promocje, np. targi i wyprzedaż e, a takż e o programie teatru koncertowego, któ rego niestety nie wykorzystaliś my – był y tylko trzy dni.

Có ż , nie udajemy estetó w z Leningradu, jak w sł ynnym dowcipie, czyli nie chodzimy do oranż erii, bo nie lubimy konserw…


Ogó lnie rzecz biorą c, nie ma problemó w ze znalezieniem wzajemnego zrozumienia z mieszkań cami Ł otwy (któ rych ł ą czna populacja, wedł ug szacunkó w na dzień.1 stycznia 2020 r. , wynosi 1 90.100 osó b) – tylko mł odzi ludzie cierpią na nieznajomoś ć ję zykó w (po angielsku, rosyjsku i ukraiń sku), jak bezczynne wł ó czenie się po ulicach i parkach oraz godna praca jako konsultanci i sprzedawcy w sklepach spoż ywczych i centrach handlowych, na przykł ad w Rydze, któ ra liczy ponad pó ł miliona mieszkań có w, ale mó wią , ż e cał y milion.

Ogó lnie widzieliś my i sł yszeliś my ze sł ó w miejscowych mieszkań có w doś ć duż e niezadowolenie z poziomu rozwoju kraju, a my sami, w poszukiwaniu towaró w produkowanych bezpoś rednio na Ł otwie, ograniczyliś my się do wyboru mię dzy szprotami , balsam ryski i skarpetki z dzianiny - wszystko inne jest robione w Chinach, nawet bursztyn przywieziono z Kaliningradu.

Za to, co szczegó lnie moż na pochwalić mieszkań com Rygi i ogó lnie wszystkim Ł otyszom - chodzi o czystoś ć . Ulice, parki, wszelkie alejki mię dzy domami są czyszczone na poł ysk. W tym samym czasie widzieliś my nawet, jak mę ż czyzna idą cy z przodu wyrzucił czek ze sklepu z torby z zakupami, a mł oda mama idą ca z tył u z wó zkiem dziecię cym pochylił a się , podniosł a go i wyrzucił a do kosza na ś mieci. kilka metró w.

Nawiasem mó wią c, pomimo czystoś ci miasta w szczegó lnoś ci i cał ego kraju, znalezienie ś mietnikó w nie jest ł atwym zadaniem. Mają z tym jakiś problem (podczas cał ej podró ż y zawsze nosiliś my w tylnych kieszeniach dż insó w kawał ki papieru, papierowe torby itp. , bo kosze na ś mieci był y dla nas niezwykle rzadkie). W takiej sytuacji prawdopodobnie mogą nawet przeprowadzić coś w rodzaju poszukiwania pojemnikó w na ś mieci.

Mó wią , ż e w tym celu (uwaga autora: aby znaleź ć kubł y na ś mieci) trzeba spojrzeć na ś ciany lub rozejrzeć się za rogiem, jakby to ukryli, ale kto by w to uwierzył ?

Ponadto, jeś li chodzi o poszukiwanie, moż esz ró wnież wymyś lić tanie sklepy z wysokiej jakoś ci ł otewskimi towarami. Niezbyt dobrze poradziliś my sobie z tym zadaniem - cię ż ko znaleź ć , prawie wszystkie są produkowane w Chinach.

Och, prawie zapomnieliś my, na co należ y zwró cić uwagę : istnieje opinia, ż e ​ ​ oszuś ci i drobni zł odziejaszki mogą polować na turystó w w Rydze. Zapytaliś my miejscowych, czy kradną ? Niektó rzy odmó wili, inni powiedzieli, ż e jeś li grupa turystó w jest wystarczają co duż a, mogą do niej doł ą czyć kieszonkowcy.


Rezultat jest taki: w praktyce widzieliś my, ż e kradną . Wycią gnię to nas z plecaka za plecami pienię dzy na mniej lub bardziej wartoś ciowe zakupy. Ale zł odziej okazał się na tyle uprzejmy, ż e zwracają c się do niej (był a to dziewczyna), zwró cił nam to, co chwycił o wyjaś nienie, ż e coś wypadł o z naszego zamknię tego plecaka i pobiegł a za nami z samej stacji, aby dać z powrotem i podzię kuj jej za ten dobry uczynek, nie ma potrzeby. . .

Bą dź ostroż ny, szczegó lnie w pobliż u dworca kolejowego.

Zapakowaliś my się w podró ż na Ł otwę . Bez bagaż u. Nie wybraliś my się na wycieczkę - kupiliś my lot i opł aciliś my zakwaterowanie we wł asnym zakresie.

Wybó r zaję ł o duż o czasu. Przeczytał em opinie, prawdopodobnie, o wszystkich apartamentach w Rydze - zdecydowaliś my się wybrać w bliskiej odległ oś ci od centrum miasta.

Zaję liś my mieszkanie w pobliż u (naprzeciwko) Wież y Prochowej.

Baszta Prochowa to jedyna zachowana do dziś wież a, element systemu fortyfikacji miejskich w Rydze, bę dą cy dziś oddział em Ł otewskiego Muzeum Wojskowego. Na przedł uż eniu kwartał u od wież y bę dzie znajdował się mur forteczny, na któ rego tył ach znajduje się pomnik ducha.

W szczegó lnoś ci rzeź ba o nazwie „Duch” znajduje się na terenie tak zwanej Starej Rygi przy ulicy Troksnu, w pobliż u Bramy Szwedzkiej i odpowiednio Baszty Prochowej.

Pomnik wykonany jest z czystego brą zu, cał kowita waga wynosi okoł o 500 kilogramó w, został zainstalowany w ramach programu Sztuka w ś rodowisku publicznym.

Przewodnik, któ rego samodzielnie znaleź liś my na centralnym placu Rygi (o czym opowiemy nieco pó ź niej), powiedział nam, ż e w rzeczywistoś ci ten pomnik jest hoł dem dla wydarzeń , któ re miał y miejsce w staroż ytnoś ci, jako jeden z legendy miejskie opowiadają i poś wię ca się niefortunnej historii mił oś ci mł odej dziewczyny, któ ra mieszkał a w tym czasie w Rydze, i jednego z ż oł nierzy o imieniu Karl, któ ry był w sł uż bie garnizonu i sł uż ył w samej twierdzy Rygi, na pozostał oś ciach muró w twierdzy, w któ rej znajduje się sam pomnik. Wedł ug legendy dziewczyna został a stracona – został a zamurowana w murze fortecy.

A nocą , w peł nię księ ż yca, kiedy wieje wiatr, tu, w tym miejscu, czasami pojawia się duch, któ ry szepcze: „Kocham cię ! Kocham cię ! Kocham cię ! ”.


Tam, w pobliż u Baszty Prochowej, znajduje się Ł otewskie Muzeum Wojny - jedno z najstarszych i najwię kszych muzeó w na Ł otwie. Zał oż ona w 1916 roku. Od 1919 roku muzeum mieś ci się w Baszcie Prochowej. Duż ą i znaczą cą czę ś ć funduszu muzeum stanowią obiekty o militarno-politycznej historii Ł otwy w XX wieku. Gł ó wny fundusz muzeum zawiera ponad 2.400 pozycji, usystematyzowanych w 22 kolekcje. Ł otewskie Muzeum Wojny jest dumne ze swoich zbioró w broni, fotografii, dokumentó w, rozkazó w i munduró w. W muzeum prezentowane są wystawy stał e poś wię cone I i II Wojnie Ś wiatowej.

To znaczy dla dzieci i dorosł ych, któ rzy, jak mó wi przysł owie kaukaskie, ró wnież stają się dzieć mi na widok broni, jednego z niezbę dnych i bardzo przydatnych miejsc, jak mó wią , nie moż na zwabić kalachem.

Oznacza to, ż e wybraliś my bardzo romantyczne i jednocześ nie historyczne miejsce w samym centrum miasta w pobliż u tak zwanej Starej Rygi.

Ogó lnie rzecz biorą c, osiedliliś my się w koszach Jakowlewskiego lub koszach Jekaba.

Koszary Jekab został y zbudowane pod koniec XVII wieku dla szwedzkich ż oł nierzy, któ rzy bronili miasta przed najazdem wrogó w z pó ł nocnego wschodu. To wł aś nie te koszary wcześ niej niemal ś ciś le przylegał y do ​ ​ obronnego systemu miasta. Pomię dzy koszarami a miejskim murem obronnym znajdował o się wą skie przejś cie, któ rym obecnie jest ul. Tornia lub, jak to się nazywa, ul. Tower. Począ tkowo baraki był y drewniane.

Obecnie koszary Jakowlewskiego nie są już wykorzystywane zgodnie z ich przeznaczeniem, mieszczą się w nich sklepy z pamią tkami, sklepy, biura, kawiarnie i restauracje, a takż e instytucje i przedstawicielstwa miast ł otewskich oraz odpowiednio nasze apartamenty.

To trochę zabawne, ale kiedy przechodziliś my obok barakó w z przewodniczką , ona tak znaczą co, wskazują c na baraki, powiedział a: „A tu wcią ż mamy bardzo drogie hotele dla turystó w! ”. A my na to: „Có ż , dobrze…”. I nie mogli nie powiedzieć , ż e mieszkamy tutaj w dwupoziomowym mieszkaniu.

Potem smutek jakoś ogarną ł naszą przewodniczkę , albo uznał a, ż e ​ ​ zabrał a od nas mał o pienię dzy na wycieczkę , albo ulitował a się nad nami z powodu wysokich, jej zdaniem, kosztó w zakwaterowania - nie wiemy. Ogó lnie rzecz biorą c, jakiś smutny przewodnik chodził z nami przez jakiś czas, a potem odchodził natychmiast, gdy tylko przedł uż yliś my wycieczkę , i oderwał a od każ dego z nas kolejne 5 euro.

Wró ć my do architektury, a mianowicie: ze wzglę du na budowę koszar w piwnicach znajduje się wiele restauracji i sklepó w.


Herby ł otewskich miast są przedstawione na koń cu budynku koszar Jakowlewskiego.

A wię c Apartamenty na Starym Mieś cie.

Wynaję liś my pokó j dwupoziomowy, gdzie na drugim pię trze znajduje się tylko sypialnia, a na pię trze studio-kuchnia i mał a sofa. Apartamenty na komfortowy pobyt 4-5 osó b. Wszystko jest cał kiem nowe. Czysto. Był o jednak trochę zimno, ale skontaktowaliś my się z zarzą dcą apartamentu i po naszym powrocie tego samego dnia temperatura w pokoju znacznie wzrosł a.

W wię kszym stopniu interesował o nas otoczenie, a takż e lokalizacja, ale warunki ż ycia okazał y się przyzwoite.

Widok z okna, oczywiś cie bezpoś rednio na Wież ę Prochową .

OGÓ LNA OCENA Apartamentó w na Starym Mieś cie: 4+ (BARDZO DOBRA).

S. S. : Zgubiliś my tam bluzkę Zara, ale po naszym ś ledztwie, wś ró d obecnych w tym czasie w pokoju, czyli nas i naszych znajomych, postanowiliś my nie obwiniać siebie nawzajem ani sprzą taczy mieszkań , ale zgodziliś my się z wą tpliwym , wł asnorę cznie zrobione wyjaś nienie, ż e , jak mó wią , zgubili się , siedzą c w jednej z restauracji.

Rozpoczą ł się aktywny odpoczynek - każ dy musi udać się do samego centrum Starej Rygi!

Stare Miasto w Rydze lub Stara Ryga to najstarsza czę ś ć miasta na prawym brzegu Dź winy, sł yną ca z katedr i innych zabytkó w. Granice Starej Rygi to nabrzeż e 11 listopada, ulica 13 stycznia, ulica Krishjan Valdemara oraz bulwary Aspazijas i Siegfried Anna Meierovits. Historyczne centrum Rygi (Stare Miasto/Stara Ryga) znajduje się na Liś cie Ś wiatowego Dziedzictwa UNESCO.

Jakoś nielogicznie, jak się wydawał o, granice dzielnicy są uzyskiwane, skoro zaczynał y się od ulic na cześ ć listopada i stycznia, to z drugiej strony przynajmniej powinien być marzec lub przynajmniej sierpień , ale nie ( patrz powyż ej).

Idą c wą skimi uliczkami Starej Rygi, moż esz od razu poczuć ciepł o mieszkań có w dbają cych o ich miasto, któ re ł ą czy ró ż ne style w architekturze ró ż nych narodó w.


Budynki i konstrukcje Rygi został y poważ nie zniszczone podczas II wojny ś wiatowej i został y przywró cone do pierwotnego wyglą du z wielką starannoś cią , aby cieszyć oko przez dł ugi czas.

Jeś li pó jdziesz od Wież y Prochowej i nie ominiesz ruchu ulicznego, to miniesz wzdł uż muró w miejskich z Wież ą Ramer, któ ra znajduje się po przeciwnej stronie Koszar Jakuba, zaraz po drugiej stronie ulicy Tornja, fragment muru obronnego - fragment dawnych fortyfikacji Rygi. Generalnie na cał ym Starym Mieś cie do dziś zachował o się tylko kilka fragmentó w dawnego muru twierdzy, czego jednym z najwyraź niejszych przykł adó w jest wł aś nie ten fragment.

Poś rodku muró w miejskich znajduje się obronna kwadratowa wież a Ramer. Ta wież a i mur był y wcześ niej wykorzystywane jako fortyfikacje obronne miasta. Mur twierdzy z wież ą Ramer został odrestaurowany w latach 80. lub 90. ubiegł ego wieku.

Z odwrotnej strony muró w twierdzy moż na ró wnież zobaczyć , jak dziś , zachowują c wyglą d budynkó w, na przykł ad te same koszary, budynki są wykorzystywane jako pomieszczenia sklepó w, sklepó w i tawern lub po prostu jako mieszkania.

Obok Bramy Szwedzkiej znajduje się kolejna atrakcja Rygi, mniej znana nawet mieszkań com Rygi - Dom Ryskiego Kata. Znajduje się przy ulicy Troksnu 9.

Oznacza to, ż e gdy wjedziesz na terytorium Starej Rygi, w kierunku podró ż y, zaraz po prawej stronie zobaczysz pierwszy dom z bardzo mał ym oknem.

Wedł ug miejskich legend w tym domu mieszkał miejscowy kat, któ ry przez to okno przekazywał mu albo wiadomoś ć o nadchodzą cej pracy, albo sam ostrzegał o nadchodzą cej egzekucji w najbliż szej przyszł oś ci, a mianowicie:

Wedł ug jednej z legend mł ody romantyczny facet był kiedyś katem w Rydze, wię c w noc poprzedzają cą egzekucję umieś cił w oknie czerwoną ró ż ę , ostrzegają c mieszkań có w miasta o nadchodzą cej egzekucji. Kró tko mó wią c, romantycznie…

Inna legenda mó wi, ż e przez to mał e okienko przywó dcy magistratu (lub co tam mieli) w tym czasie, opuszczają c rę kawicę , ostrzegli kata o nadchodzą cej zmianie.

I ruszamy dalej do centrum miasta.


Punktem odniesienia do poruszania się w kierunku centralnego placu Starej Rygi jest zaró wno iglica majestatycznego budynku, któ ry wznosi się ponad wszystkimi innymi budynkami – koś cioł em ś w. Piotra i katedrą .

Plac Centralny lub Plac Kopuł owy jest wył oż ony brukiem, na któ rym moż na zobaczyć kontury budynkó w, któ re kiedyś tu był y i został y rozebrane, gdy wielkoś ć Placu Kopuł y w Starej Rydze został rozbudowany.

Jak widać , ulice Starej Rygi był y znacznie wę ż sze niż obecnie. Bardziej zwarta rezydencja wynika gł ó wnie z tego, ż e zabudowa znajdował a się wewną trz fortyfikacji, co potwierdzają badania archeologiczne, np. podczas wykopalisk znajdują się pod poziomem drogi tunele, któ re nie tylko przechodzą od budynku do budynku, co znajdował y się po ró ż nych stronach tej samej ulicy, ale jednocześ nie wskazują , ż e wszystkie budynki znajdował y się wcześ niej bardzo blisko siebie.

Nawiasem mó wią c, po przeciwnej stronie Placu Kopuł y od koś cioł a ś w. Piotra moż esz przejś ć przez najbardziej wą ską ulicę Starej Rygi.

Ulica Rozena jest uważ ana za najwę ż szą ulicę w Rydze, w historycznej czę ś ci Starego Miasta. Znajduje się pomię dzy ulicami Š kü nu i Kramu. Dł ugoś ć ulicy to nieco ponad 92 metry. Jednak lokalni mieszkań cy twierdzą , ż e są wę ż sze ulice.

WSKAZÓ WKA: tutaj, na Placu Dome, moż esz znaleź ć przewodnikó w, któ rzy mogą zaoferować pieszą wycieczkę i inne rozrywki. Jaka jest zaleta znalezienia takich usł ug tutaj: po pierwsze, bę dziesz miał wybó r przewodnikó w; po drugie, przewodnicy ci mogą mieć doś ć znaczne zniż ki przy zakupie pamią tek lub biletó w do muzeó w i teatró w; i po trzecie, jeś li nie starczy Ci czasu na zwiedzanie lub zdecydujesz się wydł uż yć czas komunikacji z przewodnikiem, to za dodatkowy czas zwiedzania zapł acisz mniej, jeś li od razu wykupił eś takie usł ugi w biurze podró ż y.


Ogó lnie rzecz biorą c, nie jest to nasze odkrycie, ale czytamy też o wycieczkach pieszych po Starej Rydze i znajdowaniu przewodnikó w po Placu Kopuł y. Po prostu potwierdzamy, ż e to zalecenie jest uzasadnione i wcale nie ż ał ujemy, ż e nie odbyliś my wycieczki w jakiejś agencji lub przez Internet, ale skorzystaliś my z usł ug przewodnika, któ rego sami znaleź liś my.

Koś ció ł ś w. Piotra to jeden z najstarszych i najbardziej kultowych budynkó w w krajach bał tyckich, symbol i punkt orientacyjny stolicy Ł otwy. Ponadto koś ció ł ś w. Piotra jest cennym przykł adem monumentalnego ś redniowiecznego architektura.

Koś ció ł sł ynie przede wszystkim z oryginalnej, powszechnie rozpoznawalnej iglicy. Cał kowita wysokoś ć wież y koś cioł a ś w. Piotra wynosi 123.5 metra, z czego 64.5 metra to sama iglica. Wież ę zdobi zegar publiczny, któ ry został zainstalowany w XIV wieku. Iglica jest ozdobiona zł otym kogutem, któ ry sł uż y ró wnież jako wiatrowskaz wskazują cy kierunek wiatru.

Nawiasem mó wią c, poprzedni wiatrowskaz w kształ cie koguta znajduje się wewną trz koś cioł a, a w sklepach i sklepach z pamią tkami moż na zobaczyć pamią tki z wizerunkiem tego konkretnego wiatrowskazu.

Ró wnież na zewną trz (przy oł tarzu koś cioł a) znajduje się pomnik muzykó w z Bremy. Wedł ug przewodnika ten prezent dla mieszkań có w Rygi został wykonany przez gminę Brema.

Uważ a się , ż e pocieranie nosó w zwierzę tom przyniesie szczę ś cie — dlatego twarze muzykó w z Bremy są wypolerowane do poł ysku.

Moż na ró wnież wspią ć się na taras widokowy na wysokoś ci 72 metró w, z któ rego roztacza się wyją tkowa panorama Starego Miasta, nabrzeż a Zachodniej Dź winy i okolic Rygi.

Cena biletu to 9 euro. Dzieci poniż ej 7 roku ż ycia są przyjmowane bezpł atnie.

Jest winda.

Tak wię c w samym sercu Starej Rygi znajduje się jej najwię kszy plac - Domskaya, w samym centrum któ rego wznosi się inny symbol Rygi, odpowiednio Katedra Kopuł a ze sł ynną na cał ym ś wiecie organ. Turyś ci z cał ego ś wiata przyjeż dż ają do Rygi, aby zobaczyć ten pię kny plac i najpię kniejszą katedrę kopuł ową w cał ym Bał tyku.

Witraż e Katedry powstał y na przeł omie XIX i XX wieku, w czasie, gdy w zespole koś cioł a odbywał a się renowacja. Renowację przeprowadzono za pienią dze z darowizn.


Na jednym z witraż y moż na obecnie zobaczyć Madonnę z dzieckiem na rę ku oraz przedstawicieli rodu Tizenhausen. Witraż e przedstawiają ró wnież biskupa Alberta i pierwszych budowniczych koś cioł a Kopuł y.

Moż esz obejś ć Plac Domski przez wą skie uliczki i kł ę bią ce się wokó ł mał e podwó rka, nie powtarzają c wchodzenia i wychodzenia z placu przez nowe alejki i bramy.

Na przykł ad za katedrą ś w. Piotra znajdują się mał e dziedziń ce zestawu klasztornegoiJan Set. Oba dziedziń ce są zabytkami architektury i zabytkami Starego Miasta.

Te dwa urocze dziedziń ce znajdują się obok siebie, dzię ki czemu moż na przejś ć z jednego dziedziń ca na drugi. Są one oddzielone niskim murkiem z bramami ł ukowymi.

Gł ó wne wejś cie na dziedziniec konwencji znajduje się dokł adnie naprzeciwko pomnika muzykó w z Bremy.

Pod wzglę dem wielkoś ci gospodarstwo Jana jest mał e, znacznie mniejsze niż dziedziniec Konwencji. Ma dwa wejś cia, nie liczą c przejś cia, któ re ł ą czy go z dziedziń cem Konwencji.

Tutaj moż esz przejś ć przez ł uk, a jeś li się odwró cisz, zobaczysz na budynku ś wią tyni wiatrowskaz w postaci postaci ś w. Piotra trzymają cego klucz do raju.

Kiedy wchodzisz do ś rodka, zanurzasz się w atmosferze komfortu ż ycia w Rydze, zaczynają c od jej zał oż ycieli np. moż esz zobaczyć , jak sprytne Rigany wyszł y z sytuacji po wprowadzeniu podatku od okien – okno poł oż ono otwory i po prostu pomalowano okna na nich na ś cianach domó w, a poza oknami pomalowanymi nie trzeba pł acić podatku!

Zastanawiam się , czy ci mieszkań cy Rygi, któ rzy zgadli przypadkiem, nie pochodzili z Odessy?

Odpowiedź , 99%, to nie przypadek, ale celowo, hehe!

Tu znajduje się ró wnież sklep-muzeum bursztynu, w któ rym znajduje się sala, któ rej wystró j, w tym wszystkie meble, lampy i kominek, wykonany jest z ró ż nych odmian bursztynu, nawet podł oga jest starannie wył oż ona wyselekcjonowane pł yty z bursztynu, tylko 650 kilogramó w.

Hmm, prawie dostał em wersety. . .

No dobrze, chodź my dalej, drogi czytelniku!

Wś ró d tych budynkó w znajduje się jedno z wejś ć do baru Riga Black Magic, któ ry ma niepowtarzalny design i atmosferę magii, nawet, jak mó wią , czaró w.


Bar Riga Black Magic jest mał y, serwuje kawę , herbatę , ró ż ne sł odycze, ciasta, torty, balsamy ryskie wszystkich odmian i paskó w, a takż e wiele ró ż nych napojó w opartych na sł ynnym Balsam Rigas Black (czarny balsam ryski) . W barze moż esz skosztować każ dego balsamu i jeś li Ci się spodoba, kupić butelkę lub dwie. Ceny balsamó w w butelkach są droż sze niż tych samych balsamó w w sklepach w Rydze. Jeś li masz pewnoś ć , ż e to jedyne naturalne balsamy w mieś cie, a w sklepach są podró bki, nie wierz w to, to tylko sztuczka, balsamy w tym barze, supermarketach czy na rynku są absolutnie identyczne, są importowane z tej samej fabryki.

Podczas wycieczki dowiesz się o historii baru, tajnych pokojach, do któ rych moż na wejś ć przez regał , cią gną c figurkę , o alchemikach i tajnych stowarzyszeniach. Wszystko jest interesują ce. Opró cz balsamu ryskiego moż na tu kupić ró wnież nowy produkt - bimber na miodzie.

Swoją drogą moż emy uczciwie przyznać , ż e sami nas wcią gnę ł o w uż ywanie pamią tek z likieru ryskiego i wó dki, ale najprawdopodobniej ze wzglę du na pogodę : był o pochmurno i deszczowo, jakiś smutek, a potem wszystko zrobił o się ró ż owe , a dokł adniej klasyczne lub jagodowe, jak balsamy!

Kolejne wejś cie-wyjś cie z baru prowadzi prosto na ulicę i jest bardzo ciekawie urzą dzone. Szyba krzywoliniowa kojarzy się nie tylko z nazwą baru, ż e jest podobno magiczna, ale jest też hoł dem dla tradycji – tak wyglą dał y szyby, gdy po raz pierwszy zaczę to je produkować , a mó wią , ż e szyby wyjś cie z baru na ulicę to nie zwykł e szkł o okienne, raczej kryształ owe!

Idą c dalej ulicami Starej Rygi, należ y dokł adnie obejrzeć zaró wno budynki, jak i towarzyszą ce im dekoracje, na przykł ad armaty zakopane z kagań cami w ziemię , któ re rzekomo nakazał zakopać Piotrowi I ze sł owami „Ż eby nie był o wojny ”, i przejś cie przez frontowe domy z oryginalnym rozwią zaniem doprowadzenia ś wiatł a dziennego przez tzw. ś wietliki, któ rych w Rydze wydaje się , ż e są tylko dwie.

Nawiasem mó wią c, postać na zdję ciu jest dzieł em sztuki „Gondola” ś wiatowej sł awy rosyjskiego artysty Dmitrija Gutowa.

11-metrowa „Gondola” to zamarznię ta eksplozja prawdziwej weneckiej gondoli: zrozumiał a zaró wno przestrzennie, jak i liniowo, czytelna wiadomoś ć , jak wszystkie prace sł ynnego artysty. To uniwersum artysty stworzone z chaosu wybuchu – uporzą dkowany ś wiat kultury. Nie ma w tym nic zbę dnego, jego forma jest klarowna, bo w mó zgu artysty panuje jasnoś ć tego, co się dzieje.


Zgodnie z postrzeganiem rezultatu tej nowoczesnej formy sztuki wydaje się , ż e artysta wzią ł ją i wysadził armatę dynamitem, a nastę pnie zebrał kawał ki i przywró cił moment samej eksplozji, któ ra być moż e symbolizuje Wielki Wybuch we Wszechś wiecie, a moż e po prostu znudził o mu się to dział o, mó wią , zajmuje duż o miejsca: nie moż na postawić duż ego na balkonie, nie moż na przesuną ć fikusa do okna , a drzwi wejś ciowe do mieszkania nie zamykają się : wiosł o przeszkadza...

Powinieneś takż e zobaczyć trzy domy o nazwie „Trzej bracia”.

Three Brothers to kompleks architektoniczny zlokalizowany w centrum Starej Rygi przy ulicy Maza Pils (Small Castle Street). Charakterystyczny przykł ad architektury ś redniowiecznej Rygi.

Jeś li chodzi o oryginalnoś ć tego zespoł u, to w bliskim są siedztwie znajdują się trzy budynki, któ re odzwierciedlają nie tylko osią gnię cia w architekturze czy charakterystyczny styl epoki, w któ rej powstał y, ale takż e wskazują na zmiany, np. w wymaganiach dotyczą cych pł acenia podatkó w za szerokoś ć gruntu, na któ rym stoi budynek, czy za liczbę drzwi, co w oczywisty sposó b doprowadził o do zmiany samego projektu kolejnych budynkó w, wznoszonych pó ź niej niż wcześ niejsze.

Idą c dalej, moż esz udać się na Plac Livov i spojrzeć na Dom Kota.

Ciekawe w tym placu jest to, ż e powstał w miejscu zburzenia czę ś ci zabudowy miejskiej, któ ra został a zniszczona podczas II wojny ś wiatowej.

Sam projekt placu, a mianowicie: fale w postaci posadzonych krzewó w i kwiató w oraz faliste ł awki symbolizują fale rzeki, któ ra kiedyś tu pł ynę ł a.

Na granicy placu znajduje się zespó ł uroczych XVII-wiecznych budynkó w mieszkalnych.

Tutaj, opró cz budynkó w mał ych i duż ych gildii, moż esz już zobaczyć Dom kota. Có ż , kto nie sł yszał o Domu Kota w Rydze?


Z tym domem wią ż e się jedna bardzo ciekawa historia, a raczej czarny kot na iglicy budynku. Jeden bogaty wł aś ciciel domu Blumer (Plume) naprawdę chciał zostać czł onkiem Wielkiej Gildii w Rydze, ale cią gle mu odmawiano czł onkostwa. Po kilku odmowach bardzo się rozgniewał i postanowił zorganizować akt zemsty. Zamó wił rzeź biarskie wizerunki czarnych kotó w z ł ukowatymi grzbietami i podniesionymi ogonami i umieś cił je na spiczastych wież yczkach swojego dochodowego domu, poł oż onego dokł adnie naprzeciwko budynku Wielkiej Gildii, tak bardzo, ż e koty te był y zwró cone ogonami w stronę okien biura starszego z Wielkiej Gildii. Starszy był bardzo zirytowany tą sztuczką i przeciwko Blumerowi wszczę to proces. Jednak ś rodki prawne nie zmusił y Blumera do odwró cenia kotó w, by stawił y czoł a gildii. Są d orzekł nastę pują co: koty to stworzenia, któ re same chodzą , są zwierzę tami wolnymi i siedzą , jak im się podoba. Musiał em zawrzeć porozumienie pokojowe z Blumerem, ostatecznie został przyję ty do gildii, a koty został y wysł ane we wł aś ciwym kierunku do Wielkiej Gildii.

Ciekawe jest ró wnież to, ż e w domu nie ma jednego kota, ale dwa, na każ dym rogu fasady budynku, patrzą ce na budynek Wielkiej Gildii.

Powinieneś takż e iś ć na Plac Ratuszowy.

Plac Ratuszowy to najpię kniejszy plac w Starej Rydze i jej najstarsze centrum kulturalne i reprezentacyjne. Począ tkowo w miejscu dzisiejszego Placu Ratuszowego, któ ry moż na oglą dać do dziś , znajdował się rynek miejski. Kupcy z cał ego obszaru gromadzili się na bazarze, przywoż ą c towary na handel. Ze wzglę du na bezpoś rednie przeznaczenie placu przez wiele lat nazywano go Rynkiem. Sł uż ył nie tylko jako punkt handlowy, ale takż e jako rdzeń administracyjny miasta.

Z biegiem czasu obszar ten rozwijał się i powię kszał , nabierał coraz wię kszego znaczenia. Nastę pnie zamoż ni kupcy niemieccy zaczę li wykupywać dział ki na rynku i budować w tych miejscach bogate domy. Przez cał y okres ś redniowiecza na placu odbywał y się pochody karnawał owe, przeglą dy warty, miejskie konkursy na tytuł najlepszego obroń cy miasta i inne uroczystoś ci miejskie. Gł ó wnym obiektem placu był Ratusz, od któ rego plac został nazwany.

Sam Plac Ratuszowy jest legendarny, ale jego kultowym budynkiem jest Dom Czarnogł owych. To z powodu tego sł ynnego domu setki turystó w gromadzą się na placu.


Dom Czarnogł owych otrzymał swoją nazwę , ponieważ pod koniec XIII wieku istniał o Bractwo Ś w. Jerzego, któ re przyjmował o mł odych, niezamę ż nych kupcó w zagranicznych. Począ tkowo patronem bractwa był ś w. Jerzy, patron rycerzy i wojownikó w, pó ź niej ś w. Mauritius, któ rego symbolem był a czarna gł owa, co znalazł o odzwierciedlenie w herbie bractwa. W ten sposó b nazwa Czarnogł owych przylgnę ł a do Bractwa. Bractwo Czarnogł owych zajmował o się zakupem i dostawą towaró w do Rygi, pó ź niej utworzył o w Rydze firmę Blackheads. W 1477 Czarnogł owi wynaję li pokó j na najwyż szym pię trze Nowego Domu od magistratu w Rydze. Wcześ niej dom Czarnogł owych nazywano Nowym Domem. Stopniowo czł onkowie bractwa inwestowali w dekorację i przebudowę budynku. Tak wię c dom otrzymał swoją dawną nazwę – Dom Czarnogł owych.

Innym rozpoznawalnym i dobrze znanym symbolem Placu Ratuszowego jest pomnik rycerza Rolanda.

Posą g Rolanda znajduje się w samym centrum placu i jest symbolem wolnoś ci ś redniowiecznego miasta. Obecnie w ekspozycji muzealnej koś cioł a ś w. Piotra przechowywany jest oryginalny granitowy posą g ostatniego ryskiego Rolanda. Jego kopia jest zainstalowana na kwadracie.

Ponadto to nie tylko pomnik, ale takż e fontanna, a raczej ź ró dł o wody pitnej – u podnó ż a pomnika znajduje się kran. Teraz woda bę dzie pł yną ć tylko wtedy, gdy poruszysz rę ką - zainstalowana jest fotokomó rka.

Ponadto spacerują c po Starej Rydze, zdecydowanie powinieneś znaleź ć budynki, któ re został y uwiecznione w kinematografii.

Na przykł ad ten sam dom numer 221b na Baker Street moż na znaleź ć w filmach Igora Maslennikova o przygodach Sherlocka Holmesa i doktora Watsona.

Zaraz naprzeciwko moż na zajrzeć do sklepu zoologicznego, gdzie w filmie „17 momentó w wiosny” sowiecki oficer wywiadu Maksim Maksimowicz Isajew, prawdziwe nazwisko Wsiewoł od Wł adimirowicz Wł adimirow, vel SS Standartenfuehrer Max Otto von Stirlitz zbadał ż ywe stworzenia (ptaki w klatkach), a naprzeciwko, po drugiej stronie ulicy, znajduje się dom z kryjó wką , do któ rego, zgodnie z fabuł ą filmu, trafił profesor Pleischner.

Okazuje się , ż e Jauniel Street, czyli Blumenstrasse, czyli Baker Street!

Ogó lnie w Rydze krę cono wiele filmó w, z wyją tkiem tych o przygodach Sherlocka Holmesa i dr Watsona czy „17 momentó w wiosny”, a takż e „Tajna misja”, „Morderstwo na ulicy Dantego”, „ Staromodna komedia”, „Idealny mą ż ” , „Tarcza i miecz” i „Strzał y Robin Hooda”, „Wię zień If Castle” i inne.

Ogó lnie w Starej Rydze jest wiele interesują cych rzeczy!

Polecamy stoł owanie się w ryskiej winiarni (ś redniowieczna restauracja "Rozengral"), któ ra znajduje się niedaleko skrzyż owania ulic Rosena i Kramu (Melochny Lane) od ulicy Tirgonu (kupiec).


Ś redniowieczne wnę trza są odtworzone dokł adnie wedł ug historycznych dokumentó w: ceglane sklepienia, belki i tak dalej. Oś wietlenie to oczywiś cie tylko ś wiece, kelnerzy ubrani są w ś redniowieczne stroje, a przy wejś ciu goś ci wita portier w rycerskiej zbroi.

Menu restauracji jest ró wnież zaprojektowane w stylu ś redniowiecznych tradycji: wę dzona dziczyzna, kró lik duszony w suszonych ś liwkach, ś winia na roż nie wedł ug starej receptury i oczywiś cie starannie opracowana karta win.

Bardzo nam się podobał a kolacja, zwł aszcza bezalkoholowe napoje owocowe, jak mó wią , ró wnież wedł ug starych przepisó w.

Bardzo mi się też podobał a porcja chleba lub buł ek zawinię tych w pł ó tno (nie zjedliś my wszystkiego, trochę zabraliś my ze sobą w drogę ).

Od razu mó wimy: w restauracji nie ma Wi-Fi. A jak moż e wyglą dać Wi-Fi w XIII wieku, co?

WSKAZÓ WKA: w przypadku napł ywu turystó w do restauracji moż na wejś ć tylko po wcześ niejszym umó wieniu się , zawsze nie ma pustych miejsc. Radzimy ró wnież usią ś ć w przejś ciu - loch nie jest zbyt dobrze wentylowany i moż e być trochę duszny.

Tak, przy okazji, nie zapomnij o bluzkach Zara, ż eby pó ź niej o nikim nie myś leć .

I jeszcze jedno: niektó re kelnerki potrafią być niegrzeczne, my jesteś my niegrzeczni, ale nie bą dź my wobec nich surowi, moż e stał y się bardzo pospolitymi ludź mi, kto wie…

Có ż , jeś li nie masz wystarczają cej iloś ci gry serwowanej w restauracji, moż esz spró bować szczę ś cia - sam zdobą dź coś .

Przyjemnoś ć jest niedroga – 2-3 euro za zestaw strzał .

Opró cz wskazanego miejsca, moż esz ró wnież udać się do Ryskiego Centralnego Rynku i Muzeum Bursztynu.

Pierwsze wydarzenie jest bezpł atne, ale bę dziesz musiał uiś cić opł atę za wstę p do muzeum.

Targ znajduje się w pobliż u dworca kolejowego. Niedaleko.

Nie zapomnij o szerszej kieszeni, to znaczy, jak mó wi Carlson: „Och, bracie! To oszuś ci. ”. Przypominamy: kradną !

Rynek centralny w Rydze –? jeden z najstarszych i najwię kszych rynkó w w Europie, wyró ż niają cy się oryginalnym projektem pawilonó w. Powierzchnia rynku to 5.7 ha. Rynek skł ada się z kilku zadaszonych pawilonó w, pomię dzy któ rymi znajdują się ró wnież sklepy zaró wno z surowcami, jak i gotowymi do spoż ycia produktami.


W paź dzierniku był o mnó stwo grzybó w i skarpetek na drutach.

WSKAZÓ WKA: aby przynieś ć do domu gotowe ryby wę dzone na zimno lub w inny sposó b wę dzone, na rynku dostę pna jest usł uga zakupó w pró ż niowych.

Koszt wynosi 2 euro, jeś li nie kupił eś od tego sprzedawcy, i 1 euro, jeś li zakup został dokonany bezpoś rednio w miejscu ś wiadczenia usł ugi.

Swoją drogą , na rynku jest prawdziwy problem z torbami. Nie wiemy dlaczego. Kiedy tam byliś my, torby naprawdę „zostawił y”: niewygodne, a nie te, do któ rych jesteś my przyzwyczajeni, a potem rozpadł y się i posypał y, prawie straciliś my wszystkie zakupy.

Ogó lnie rzecz biorą c, w Rydze jest też problem z torbami: w sklepie pytają osobno, czy weź miesz torbę , na przykł ad przy zakupie dzianinowego pł aszcza.

Jak to nosić ?

Jednocześ nie wcale nie mó wimy o zniż ce, ale o zakupie torby - bą dź tak mił y!

WSKAZÓ WKA numer dwa: na rynku jest butik z alkoholem, w któ rym moż na kupić ten sam Ryski Balsam w najniż szej cenie, jaką znaleź liś my w Rydze. Ponadto u nas moż na ró wnież kupić wzmocnione ł otewskie wino w oryginalnym opakowaniu - minibutelki po 50 gramó w.

Czytelnikom innych recenzji polecamy ró wnież zakup sł ynnego sera. Kupowaliś my i kupowaliś my. Co wię cej, ten, któ ry kupili na targu i zjedli w pocią gu, jest pyszny, a ten, któ ry kupili, by przywieź ć do domu, prawdopodobnie smakuje jak torby na tym targu.

Radzimy ró wnież udać się do Muzeum Bursztynu, tylko opró cz tego, co znajduje się na dziedziń cu Konwencji, a dodatkowo do tego znajdują cego się na drugim pię trze Sklep jubilerski Amber Queen w centrach miast.

Tu zobaczysz fragmenty Bursztynowej Komnaty, unikatowe kawał ki bursztynu, bardzo rzadkie inkluzje, duż ą kolekcję zabytkowych wyrobó w z bursztynu.

Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (28) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara