Отдыхали с семьей в конце октября. Отель отличный, очень красивая територрия, много зелени. Отдыхающие в основном англичане, немцы под конец в начале ноябре появилось с десяток наших. Мы жили в системе завтраков, пища очень острая что и не удивительно, но местные уже приспособились, за територией отеля есть парочку заведений где готовят не так остро (Sea Shells к примеру). Океан не спокойный, но очень красиво. Плавать как таково не получиться но попрыгать на волнах кайф. На пляжи куча "приставал" которые и экскурсии предлагают и помочь за вознаграждение. Мы ездили на экскурсии с парнем по имени Инди (у него ресторан Oasis на берегу). Ездили в Сигирию, слоновий питомник и ялу, две первых ехать стоит в ялу ничего особенного. Экскурсии все долгие поэтому очень утомительно, в случае с отельными гидами эти экскурсии объединяют что получается вроде как и дешевле но зато еще дольше чем с "приставалами" с пляжа да остановят где попросишь. Вообщем Инди мы остались довольны, он еще нас ина водопад завез и на черепашью ферму, свежими ананасами накормил без всяких туристических толп, тихо мирно красота. За територией отеля смотреть в принципе нечего, одна огромная лужа (по крайней мере была), ну и сам город, в принципе ничего удивительного или примечательного - наш райцентр во время базарного дня. Отдыхом довольны все прекрасно.
Podró ż ował em z rodziną pod koniec paź dziernika. Hotel jest doskonał y, bardzo pię kny teren, duż o zieleni. Urlopowicze to w wię kszoś ci Brytyjczycy, Niemcy w koń cu na począ tku listopada pojawił o się kilkunastu naszych. Mieszkaliś my w systemie ś niadaniowym, jedzenie jest bardzo ostre, co nie jest zaskakują ce, ale miejscowi już się przystosowali, przed hotelem jest kilka lokali, w któ rych gotują mniej pikantne (na przykł ad muszle). Ocean nie jest spokojny, ale bardzo pię kny. Pł ywanie jako takie nie zadział a, ale skakanie na falach to dreszczyk emocji. Na plaż ach banda „molestowanych”, któ rzy oferują wycieczki i pomoc za opł atą . Jeź dziliś my na wycieczki z facetem o imieniu Indy (posiada restaurację Oasis na plaż y). Pojechaliś my do Sigiriya, sierociń ca dla sł oni i yala, pierwsze dwie, któ re poszł y do yala, nie są niczym specjalnym. Wycieczki są dł ugie, wię c jest to bardzo mę czą ce, w przypadku przewodnikó w hotelowych, te wycieczki ł ą czą to, co okazuje się tań sze, ale nawet dł uż sze niż z "molestami" z plaż y i zatrzymują się tam, gdzie zapytasz. Ogó lnie byliś my z Indy zadowoleni, przywió zł nas też do wodospadu i farmy ż ó ł wi, nakarmił nas ś wież ymi ananasami bez tł umó w turystó w, cicho spokojna uroda. W zasadzie nie ma nic do zobaczenia poza terenem hotelu, jedna wielka kał uż a (przynajmniej był a), a samo miasto w zasadzie nic zaskakują cego ani niezwykł ego - nasze centrum regionalne w dzień targowy. Wszyscy są zadowoleni z wakacji.