Raj, ale bardzo ziemski

Pisemny: 24 marta 2010
Czas podróży: 21 luty — 10 marta 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Duż o czasu zaję ł o podję cie decyzji, doką d się udać , i w koń cu zatrzymaliś my się na Sri Lance. Czas zwiedzania 21 lutego - 10 marca 2010.
Wszystko w porzą dku. Zarezerwowaliś my 4 dni wycieczek z Kijowa: Kolombo, Kandy, Nuwara Eliya, Yalla, Gale (koniecznie podaruj coś dla Sigiriyi. Nie był o nam przykro). Bardzo cię ż ko, szczegó lnie pierwszego dnia. Po 11 godzinnym locie 2 godziny odpoczynku to bardzo mał o. Pod koniec dnia niczego nie chcesz. Swoją drogą Rosjanie mają dzień odpoczynku w Kolombo, nad oceanem, jest znacznie lepiej.
Ostrzegam, kradnij! Zostaliś my okradzeni z 200 dolaró w w Pał acu Kró lewskim Nuvaro Eliya, ale w prawie wszystkich hotelach personel grzeszy tym.

Kraj jest pię kny, zielony, jasny, ale bardzo biedny. Mogę poró wnać z Kambodż ą . Do tej pory na oceanie stoją zniszczone przez tsunami i niedokoń czone chaty, wszę dzie brudne, ś cieki tylko w Kolombo. Pracowitoś ć nie jest znakiem rozpoznawczym Sri Lanki. Ogó lnie - kraj 5, ludnoś ć - 3.
Hotel Bentota Club. Pokoje typu superior są mał e, ale przytulne. Dostę pne są ró wnież pokoje Delux (nieco wię ksze) i Suite (duż e). Dobrze sprzą tali, niczego nie ż ą dali, ale jak zostawisz dolara, pojawił y się kwiaty.
Terytorium jest mał e, ale wszystko jest zapewnione, jest bilard, tenis, a nawet biblioteka z rosyjskimi ksią ż kami (Chandra - dobra robota! ). Nie pł ywali w rzece, bo widzieli rowy, do któ rych wpadają pomyje. W oceanie fala nie jest sł aba, pł ywanie jest trudne, ale bardzo ciekawe. Muchy drę czą , ale raz w tygodniu spryskują ją jakimś bł otem, po czym przez 3-4 dni uspokaja się .
Jedzenie jest cał kiem przyzwoite. Ś niadania są standardowe, ale obiady i kolacje są doś ć urozmaicone i smaczne. Owoce morza są naprawdę mał e, ale zawsze był y ryby!
Wieczorami animacja, potem dyskoteka. Czę sto wystę pował lokalny zespó ł z repertuarem europejskim. Wino za opł atą , ale tutejszy arak (30 stopni) to nic, plus ró ż ne koktajle, gin z tonikiem, rum-cola. . . Wię c naszym ludziom to wystarczył o. Kontyngent to mniej wię cej w poł owie Sł owianie i Niemcy.
Podsumowanie: ś liczne, mniej lub bardziej wygodne, ale za drugim razem nie pojadę !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał