Pytanie o Włochy

  Zadać pytanie
Zadać pytanie
Na Twoje pytanie odpowiedzą eksperci i doświadczeni turyści.
+ Wyjaśnienie do pytania
783 subskrybenci zostaną
powiadomieni o problemie
Ciekawe pytania

Powiązane pytanie «Biura podróży i operatorzy»
Czym są wycieczki lotnicze z Accord Tour (Lwów)?
Dzień dobry! Jadę do Włoch (wycieczka lotnicza z wakacji Accord Crazy), niestety nie znalazłam ani jednej recenzji wycieczek lotniczych z Accord. Byłbym wdzięczny za wszelkie informacje
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Subskrybuj
8 subskrybenci  • zapytał 2012-03-1212 lat wstecz
Odpowiedzi  •  44
аватар 2012201
Wczoraj nadano wiadomość, Porozumienie zagrzmiało do chwały!
аватар Viltis
Nigdzie nie widzę żadnych informacji o Porozumieniu, ale jak to grzmiało? Gdzie możesz czytać? Jaka była wiadomość?
Ciekawe:-)
аватар 2012201
Otworzono wizy biznesowe dla turystów, a osoby na granicy zostały usunięte z trasy. Przedstawiciele Porozumienia nawet nie wyszli, aby wyjaśnić tę kwestię, ale dali gryzmoły, w których oskarżają turystów o to, że są za to winni (nie udzielają wiarygodnych informacji).
Wczoraj fabuła pojawiła się w wiadomościach w Interze, była też emitowana na niektórych kanałach, także w wiadomościach.
аватар Viltis
Więc to Accord otworzył biznes wizowy? Wow!
Wiem, że prawie wszystkie biura podróży wysyłają wizy biznesowe, ale żeby je otworzyć… po co?
аватар 2012201
Lubię to. I nie możemy się doczekać komentarzy. A chłopak z MSZ powie nam, że za wszystko winni są turyści.
аватар Viltis
Po prostu nie mogę zrozumieć jednej rzeczy, po co otwierać wizę biznesową? Wysyłanie turysty z już istniejącą wizą to jedno, opłaca się: zarabiać, sprzedawać wycieczkę, której osoba bez wizy nie zdąży kupić na czas. Nie mogę dostać wizy. Wszystkie agencje grzeszą tym, ja jako turysta z doświadczeniem mam tego świadomość. Ale jaki jest sens zakładania firmy? To bardziej kłopotliwe. Najprawdopodobniej turyści mieli wizę biznesową, a Accord wysłał im pakiet wycieczkowy.
Dlaczego to piszę: wysłanie turysty na wizę biznesową jest naruszeniem? Dlaczego nasi strażnicy graniczni nas przepuścili? A drugi - dziś Accord, jutro Fairy with Artex. Ten biznes taki - loteria. Nie dbamy o naruszenia. Tutaj sam turysta musi mieć głowę na ramionach i myśleć samodzielnie. Bo (wiem z własnego doświadczenia) w każdej krytycznej sytuacji nie można liczyć na agencję.
аватар 2012201
W ogóle nie warto mówić o niewinności Accorda. Operator musi wiedzieć, że wizy biznesowe nie są dozwolone. Trzeba było natychmiast rozwiązać ten problem. Ale naszym pogranicznikom to nie przeszkadzało, widzieli otwartą wizę i przepuszczali. Dostaną więcej.
аватар Viltis
Wysyłanie turystów z wizami biznesowymi na pakiet wycieczek jest już rażącym naruszeniem. Jaka jest niewinność? Inną rzeczą jest to, że pokaż mi, która firma nie wyśle? Dlatego właśnie po to odmawiasz Accord i idziesz do innej firmy - zmień go na mydło. Tutaj trzeba przyjrzeć się, ile pokoi, jakiego rodzaju przewodnicy, czy stare zepsute autobusy i czy jest overbooking, to jest najważniejsze dla nas turystów (z normalnymi wizami) na wycieczce. Chociaż poleciałem do Budapesztu w maju 2008 r., było za dużo rezerwacji, ale zostaliśmy wybrani lepszym hotelem niż podano, za te same pieniądze. W takich przypadkach bardzo ważne jest, który touroperator. A wizy.. powiedzmy tylko.. generalny problem niestety.
аватар 2012201
Zgadzam się. Z jakiegoś powodu lubię Tatur. A ma wiele ofert i to w cenie tańszej niż Accord.
аватар hatinka
Mieszkańcy zachodniej Ukrainy prawie wszyscy mają „swoje” wizy biznesowe. I żadne wizy turystyczne nie będą dla nich lśnić!
Czyli nie mają prawa jechać na wakacje, jeśli odbyli pierwszą podróż służbową?
Pytanie brzmi, czy to był ich PIERWSZY wpis w kreskówce, czy drugi?
Jeśli pierwszy z nich jest poprawny, to że zostały sfilmowane podczas lotu!!!
A jeśli drugi lub kolejny, to turyści nie są winni.
TA wcale nie jest winna, w końcu 99%, że wizy te zostały otwarte przez turystów na własną rękę. TA może być winny tylko wtedy, gdy otworzył dla nich te wizy biznesowe.
Osobiście nie jestem pewien, czy biuro pomocy jest upoważnione do sprawdzania, czy te wizy są wydawane legalnie. I wydaje się, że problem nie polegał na tym, że turyści podróżowali z wizami biznesowymi (to był powód), ale że z jakiegoś powodu uważali te wizy za nielegalnie zdobyte.
Myślę, że po raz pierwszy pojechali w polską kreskówkową podróż, tylko nie służbową, ale na wakacjach. A to jest w 100% niewłaściwe użycie.
A dlaczego członkowie forum uważają, że „Wysyłanie turystów z wizami biznesowymi na pakiet wycieczkowy jest już rażącym naruszeniem”???
Czemu?
аватар Viltis
Natika, z jakiej agencji jesteś?
аватар hatinka
Otwórz mój profil, podróżuję samotnie. Nie mam absolutnie nic wspólnego z branżą turystyczną.
аватар hatinka
Przy okazji piszą na korze, że jeden turysta miał z nią zaproszenie, puścili ją, a ona nawet trochę dogoniła grupę ...
аватар Viltis
Cóż, jeśli nie jesteś biurem podróży, możesz nic nie wiedzieć :-)
Przeczytaj o reżimach wizowych i ich łamaniu. Jak myślisz, dlaczego przy przekraczaniu granicy jesteś pytany o cel podróży? Właśnie dlatego. Wiza turystyczna nie daje prawa do pracy, ale wiza biznesowa jest odwrotnie. Nawiasem mówiąc, nie musisz tego anulować.
Dobra kompetentna agencja. Cóż, MUSISZ wiedzieć :-)
Zaproszenie uprawnia do otrzymania wizy turystycznej. Na wizie turystycznej możesz podróżować w grupie lub samodzielnie. Nie ważne.
Mój ojciec mieszka w Kownie i tam urodziłam córkę w 1989 roku. Od 22 lat otworzyłem ponad 22 różne wizy :-)
Ale powtarzam raz jeszcze, że wysłanie wizy biznesowej to bardziej wina turysty - są oczy, głowa na ramionach. I trzeba wybrać firmę według kryteriów, które wskazałem powyżej.
аватар hatinka
Viltis, dużo wiem o wizach, chociaż jestem turystą. W wolnym czasie czytam kod wizowy)))
Niewiele wiem o TA.
1. Wybacz, ale musisz też poczytać o naruszeniach reżimu ;-) Wydaje mi się, że mylisz wizę C z wizą D...
2. Wiza biznesowa nie daje prawa do pracy. Tym razem. Zazwyczaj. Te wizy, o których mówimy, to wiza C wydawana w celach biznesowych, potrzebie biznesowej.
3. Wizy dające prawo do pracy, zazwyczaj jest to wiza kategorii D ze wszystkimi konsekwencjami.
4. Wizy turystyczne nie istnieją - jest to najczęściej jedna z odmian wizy C.
Jest wiza C i wiele celów, dla których jest wydawana - turystyka i zawody sportowe, odwiedzanie krewnych i przyjaciół, i ta właśnie wiza służbowa lub biznesowa, odwiedzanie cmentarzy, leczenie i wiele, wiele innych rzeczy - to jest wiza Z.
To znaczy, twój cytat „Wysyłanie turystów z wizami biznesowymi w pakiecie wycieczkowym jest już rażącym naruszeniem” jest twoją opinią. Dobrze?
аватар hatinka
"Wiza turystyczna nie daje prawa do pracy, ale wiza biznesowa jest odwrotnie. Swoją drogą nie trzeba jej anulować."
Jak zamierzasz uzyskać dwie ważne wizy Schengen JEDNOCZEŚNIE z nakładającymi się datami - jedną na wycieczki do muzeów, drugą na wizyty na wystawach i spotkania z partnerami biznesowymi?
аватар Viltis
Słuchaj, jaki jest spór? Co za bezsens. Po prostu przeczytaj o reżimie wizowym i to wszystko. Myliłem pracę z biznesem, nie zaprzeczam, cóż, literówka, sir. Ale wejście z grupą wycieczkową na wizie biznesowej jest naruszeniem reżimu wizowego. Tak, właściwie o czym mówimy, idź :-) To sprawa dobrowolna.
Wiza turystyczna to rodzaj wizy turystycznej. Ale są różnice w składaniu dokumentów. Ale mają to samo znaczenie.
аватар hatinka
Faktem jest więc, że osoba, która potrzebuje wizy służbowej, jedzie i prosi o nią w konsulacie.
Oczywiście nie może przyjść i powiedzieć, daj mi wizę na rok, jadę pracować z polskimi firmami. Kiedy pójdę, nie wiem. Powiedzą mu, że gdy pojawi się PRAWDZIWA potrzeba, poproś o wizę.
Przychodzi inny i mówi, że no to mówią, że jadę na wystawę czy tam, oto mój biznesplan, umówiłem się z tą polską firmą, oto jej zaproszenie, potem dostanie 99% wyjazd krótkoterminowy z jednym wpisem. Co jest logiczne. I będzie miał jednorazową wizę biznesową.
A teraz wyobraźmy sobie przedstawicielstwo zagranicznej, w tym przypadku polskiej firmy, która znajduje się na Ukrainie, lub coś w rodzaju TOV, otwarte przez polską osobę fizyczną lub prawną. Logiczne jest, że część pracowników takiego przedsiębiorstwa jest całkowicie legalna i może uzyskać wizę do celów urzędowych. Ta jedna, wiza C, a mianowicie, która jest biznesem, ale tylko WIELOKROTNYM.
W tym celu deklarują, że celem wyjazdu jest konieczność biznesowa i proszą o wizę np. na rok na 30-45 dni w strefie Schengen.
Nie pracują w Polsce, pracują na Ukrainie, ale ich praca wiąże się z częstymi wyjazdami do Polski. Wyobraź sobie?
аватар Viltis
kruszymy wodę w moździerzu :-) Mówimy o tych samych rzeczach.
Formalnie wycieczka w grupie na wizie biznesowej jest naruszeniem. I każda agencja to wie, podejrzewam, że Ty też to wiesz :-) Formalnie w grupie turystycznej można skonfiskować paszporty turystom z dowolnymi wizami, z wyjątkiem turystycznych. Tak, ten sam Porozumienie wie, inaczej nie chowaliby się za papierami, ale śmiało odmówiliby, że mówią, że turyści za nic nie cierpieli i niczego nie naruszyli :-) Ale skoro Porozumienie obwiniało turystów, to znaczy, że tak było.
O co tu się kłócić?
аватар hatinka
Po otrzymaniu wizy wielokrotnego wjazdu C, tej samej wizy biznesowej (cel jest określony jako taki) na rok i bezpiecznej podróży do Polski po raz pierwszy w celu USŁUGOWYM, a może nawet więcej niż 2-3 razy, to osoba postanawia odpocząć w Hiszpanii. Jak myślisz, co powinien zrobić?
W tym przypadku spieram się nie z tobą osobiście, ale z samym stanowiskiem i stereotypami.
Posiadając wizę biznesową MULTIPLE-ENTRY, MOŻESZ podróżować w celach wypoczynkowych lub innych, jeśli odbyłeś swoją pierwszą podróż w celu określonym podczas ubiegania się o tę wizę.
Jak rozumiem, dobrze jest mieć przy sobie zaproszenie, na podstawie którego wiza została wydana - może to usunąć niektóre pytania.
Naturalnie osoba z polską karykaturą, dokonująca pierwszej podróży na tej wizie, trafiła do autobusu turystycznego, po czym niewłaściwie korzysta z wizy.
Ale jeśli 2 lub więcej, to nie fakt. I z pewnością nie można argumentować, że z wizą biznesową OGÓLNIE nie można wyjechać na wakacje. Moja opinia))))
Próbuję tylko rozgryźć tę sytuację, która przydarzyła się naszym turystom i zastanawiam się, co i jak to się naprawdę stało...
Może ktoś z „kompetentnych” zrezygnuje z subskrypcji)))
аватар hatinka
Uważam, że nie ma żadnego naruszenia w tym, że TA zabrał tych turystów.
Mógłbym podpowiedzieć, mówią, masz wizy w interesach, podróż jest pierwsza (jeśli była pierwsza) ...
A jeśli 2 i więcej, to nawet nie musisz podpowiadać, cóż, to nie wina firmy ...
A turyści… No cóż, kupowali takie wizy… No jasne, że mają wizy lewicowe. Więc oni sami są winni)))
Przede wszystkim jest mi przykro, że przez niektórych "turystów" (którzy kupują wizę, żeby sobie ułatwić lub gdy nie ma nawet pieniędzy na drogę, ale w Warszawie można umyć pchać lub facet został nakreślony we Włoszech ), normalni i świadomi Ukraińcy mają problemy na wszystkich etapach podróży – od uzyskania wizy i granicy po kontrole już w UE.
Nie znam szczegółów tych turystów i jestem bardzo zainteresowany - kupili lub Niemcy przesadzili. Skłaniam się do pierwszego, więc myślę, że turyści są winni...
Taki)))
аватар Viltis
Tak, co tu jest do zrozumienia? Turyści kupili wycieczkę od TO, prawda? Widziano agentów wizowych i dokumenty, prawda? I jeszcze..
Dokładnie te same biura podróży siedzą tutaj, eksperci są najprawdopodobniej albo przy legalnym, albo na.. czy jest forum straży granicznej? :-)
Odpowiedź na to pytanie jest prosta: miejsce kontroli programu lub wywołanie do nich. Dzwoniłem w sprawie pozwoleń, wyjaśniali mi wszystko rozsądnie. Jeśli interesuje Cię dokładnie to pytanie - zadzwoń. Lub do wydziału konsularnego ambasady w kraju, do którego się wybierasz. To będzie najbezpieczniejsze. Ich pierwsza ręka.
аватар Viltis
Jeśli nie ma naruszenia, dlaczego przedstawiciele TA zachowują się… delikatnie mówiąc, dziwnie? Sami nie wiedzą, że niczego nie naruszyli?:-)
аватар hatinka
tala35002 przepraszam że zalałem ten wątek. Właśnie teraz przyjrzałem się, o co właściwie chodzi pytanie topicmastera...
Przepraszam)
аватар hatinka
Viltis, ale to są ICH turyści. Zobowiązani są do komentowania i wyjaśniania sytuacji prasie. A może milczeć? W końcu stanowisko, że TA jest winne, to sam stereotyp. Ponieważ TA ma szczęście, to odpowiada. i tak myślisz, i bardzo, bardzo wielu innych ludzi. Przeszedł już przez wszystkie fora, to jest nagły wypadek, jak ościeżnica Zgody ...
Jestem pewien, że tym razem Accord nie ma z tym nic wspólnego...
A jeśli czek Niemców wykazał, że ta osoba była poszukiwana w Niemczech, z polską wizą, to też winę za to TA?
аватар Viltis
Nie milczą, porzucili swoich turystów - jednego (swoją drogą to niedobrze) i dwóch - obwiniają ich za to, co się stało. Jeśli wszystko jest tutaj normalne, to akordyjczycy zachowują się dziwnie. A jeśli nadal jest to naruszenie, to znowu, dlaczego było to dozwolone?
Topikastoru: na forum, w dziale "Biura podróży" jest wiele recenzji o Accordzie, spójrz.
аватар hatinka
TA nikogo nie zostawił. Zostali zatrzymani przez policję. To nie koniec! Jeśli jakiś turysta złamie prawo lub zostanie podejrzany o złamanie prawa i trafi na policję (a nie tylko na ulicę), to myślę, że to nie TA powinno być w to zamieszane, ale ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych lub pracownicy ukraińskiej ambasady tam. ambasady.
Powinni byli rozbić namioty przed tym posterunkiem policji z innymi 2-3 tuzinami turystów zamiast wycieczki czy co?
Tutaj przedstawiciel ambasady ukraińskiej w Niemczech miał przyjechać do nich i załatwić sprawę – tak. A maksimum to kontakt z przedstawicielem Ukrainy w Niemczech.
A kiedy NAPRAWDĘ nic nie wiadomo, więc ty i ja możemy fantazjować bez końca))))))))
аватар hatinka
Oni (Accord razem z turystami, których wizy są, mam na myśli) musieli rozbić namioty przed tym posterunkiem policji z innymi 2-3 tuzinami turystów zamiast wycieczki, czy co?
аватар hatinka
Viltis, no cóż, telefon do żadnej granicy UKRAIŃSKIEJ nic nie da... Ale do polskiej tak, można zadzwonić... Tylko takie sprytne, takie blado kolorowe wizy nie kupują)))
Nie rozumiem, dlaczego TA ma robić konsultacje wizowe, które nic nie znaczą! Ponieważ na każdej stronie internetowej dowolnego konsulatu dowolnego kraju Schengen, a także w kodeksie wizowym jest wyraźnie napisane, że wiza nie jest gwarancją wjazdu do kraju, decyzję podejmują służby graniczne. Oznacza to, że jeśli masz w 100% legalną wizę i nawet jeśli jest ona używana zgodnie z jej przeznaczeniem, nie ma 100% gwarancji, że wjedziesz do kraju. Istnieje wiele subiektywnych czynników, z powodu których konkretna straż graniczna nie wpuści Cię do środka.
Dlatego dla KAŻDEJ osoby, w tym turysty, który zamierza przekroczyć granicę, TA nie może zagwarantować w 100%, że nie zostaną zawinięte przez odprawę celną.
A skoro nie ma 100% gwarancji, to czy oznacza to, że TA musi ponosić za to odpowiedzialność?
Wydaje mi się, że TA wcale nie jest tutaj na boki… No cóż, nie ma im nic do zarzucenia z informacji, które przeczytałem
Jest wiza wydawana przez konsulat, tak, ale fakt, że turysta używa jej niewłaściwie, to podstawa!
A pytanie brzmi, czy to źle? Wtedy winni są Niemcy, ale nie TA…
Pokaż więcej »
awatara
Odpowiedz na inne pytania dotyczące Włochy
Dodaj zdjęcie
Ładowanie...
Zdjęcie przesłane
×
Wszystkie pytania
ZEA
już