Wszystko było dobrze)))

Pisemny: 11 luty 2013
Czas podróży: 14 — 26 styczeń 2013
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 10.0
Czas na odpoczynek wybraliś my deszczowo - styczeń . Padał o codziennie, choć nie powiem, ż e nas to denerwował o i niepokoił o, bo deszcze był y kró tkie i szybkie, czę sto padał y w nocy, wieczorem, a czasem w ogó le ich nie był o. Mimo to na Bali nie brakował o turystó w, był o sporo Rosjan, drugie miejsce pod wzglę dem frekwencji dał bym Chiń czykom, a potem Europejczykom i Australijczykom. Nawiasem mó wią c, do tych ostatnich już tylko 4 godziny, wię c lubią tu odpoczywać . Dł ugo zaję ł o nam dotarcie na rajską wyspę z Ukrainy: do Kijowa - 4 godziny samochodem, potem samolotem do Frankfurtu 2.5 godziny, czas oczekiwania na nastę pny lot to 5 godzin, potem droga do Singapuru - 10 godzin , a po 2 godzinnym pobycie na lotnisku w Singapurze - 3 godzinny lot na Bali.
Chcę oddać hoł d liniom lotniczym Lufthansy - wszystko jest bardzo cywilizowane, uprzejme i pię kne... Dobrze się odż ywiali, oferowali szeroką gamę napojó w, w tym alkohole, koce i wbudowane telewizory z tył u fotela, gdzie był y nawet 5 filmó w po rosyjsku. Na lotnisku na Bali moż esz kupić wizę za 35 dolaró w. tak jak mi to zrobili w agencji - sekunda biznesu. Walizki nie był y od nikogo weł niane ani sprawdzane, nie zabierano alkoholu, o czym czytał am w recenzjach podró ż nych, chyba miał am szczę ś cie. Na Bali powitał nas przewodnik z transportem i zabrał do hotelu, zaję ł o nam to okoł o pó ł godziny. Szybko nas zał atwili, pokó j dobry, przestronny. Wszę dzie był jeden kanał rosyjskoję zyczny i bezpł atny internet. Hotel Melia Bali poł oż ony jest na terenie parku, bardzo pię knie urzą dzony, zadbany, stale zamiatany, myty i ozdobiony ś wież ymi kwiatami. Na terenie znajduje się kilka basenó w, restauracji i baró w.
Wieczorami w holu jest muzyka na ż ywo i ś piewy, a wczesnym wieczorem lokalni muzycy grają i tań czą indonezyjskie tancerki tuż obok recepcji przy wejś ciu do hotelu. Przy wejś ciu do restauracji na ś niadanie powita Cię ró wnież lokalny muzyk. Obsł uga nieustannie dobrodusznie się uś miecha, skł ada rę ce i kł ania się , wszyscy bez wyją tku witają ich, gdziekolwiek napotkają turystó w... Cią gł e przypł ywy zmuszał y nas do pł ywania zgodnie z harmonogramem, ale to nam nie przeszkadzał o. Mieliś my zatokę , wię c nie mogliś my zobaczyć turbulencji fal i szumu oceanu w pobliż u hotelu. Glony trochę wytrzymał y, ale natychmiast został y oczyszczone i zakopane, aw wodzie był y w mał ych iloś ciach, wię c nie był o wraż enia brudnej wody. (Piszę to wszystko szczegó ł owo, aby osoby czytają ce relacje innych nie wycią gał y pochopnych wnioskó w na temat hotelu i reszty.

Wielu bardzo negatywnie wypowiadał o się o odpł ywach, o kawał ku pleś ni znalezionym w ł azience (nie byli nawet zbyt leniwi, ż eby zrobić mu zdję cie i umieś cić w raporcie), o monotonnych i nudnych ś niadaniach, wysokich cenach w hotelu restauracje, wieczorami nę cenie komaró w na terenie. Myś lę , ż e ktokolwiek chce patrzeć na wszystko w czarnym ś wietle, zrobi to, ale naprawdę wszystko mi się podobał o. Pamią tki moż na kupić bezpoś rednio na plaż y - miejscowi chodzą przez cał y dzień tam iz powrotem po plaż y i oferują spinki do wł osó w, obrazy, biż uterię , pareo, sukienki z dzianiny, naczynia - trzeba się targować . (100 dolaró w = 9 50.000 rupii))), tak, w milionach, lepiej zmienić w banku). Tuż na plaż y oferują ró ż ne programy wycieczek z rosyjskoję zycznym przewodnikiem (przewodnik z samochodem kosztuje 30-40 dolaró w za cał y dzień , samemu pł acisz tylko za bilety wstę pu).
Wybraliś my wycieczkę po wyspie Bali: pojechaliś my na wulkan Batur, jednak nie mieliś my szczę ś cia - padał o i był a gę sta mgł a, wię c nie poszliś my na wulkan, zjedliś my obiad z widokiem na mglisty wulkan))). Przewodnik nie zabrał nas do ś wią tyni Besakih – powiedział , ż e jest duż o zł ych ludzi i turyś ci są nim obraż eni (myś lę , są dzą c po recenzjach, któ re czytał em, miał na myś li narzucenie swojego przewodnika w ś wią tyni, któ ry nie mó wić po rosyjsku i trzeba był o za to zapł acić Inaczej ludzie nie mogli oglą dać ś wią tyni. ) Przewodnik zabrał nas do wiejskiej ś wią tyni, zaprowadził nas do niej, posadził w cieniu i potocznie wszystko opowiedział i odpowiedział na wszystkie pytania. Osadem był o to, ż e nie widział em Besakih, ale energia ze ś wię tych miejsc został a odebrana, wię c był o uczucie satysfakcji. Lekki osad pozostawił fakt, ż e wszę dzie chcą „rozpuś cić turystó w”, przewodnik zaprowadził nas do warsztatu stolarskiego (ceny są wygó rowane, od razu powiem: maska, któ ra mi się podobał a, kosztował a 80 USD.
, ale potem sami uznali to za 60 dolaró w. i myś lę , ż e daleko mu był o do granicy zniż ek))). Fabryka biż uterii i znowu sklep w pobliż u: produkty są bardzo pię kne, ale ... za takie pienią dze moż na kupić u nas bardzo dobrą zł otą biż uterię ))). Fabryka Batik - bardzo pię kny asortyment, ceny są stał e, a targowanie się nie jest wł aś ciwe. Przewodnikowi przysł ugiwał procent naszych zakupó w, wię c nasz przewodnik skoń czył kompletnie kwaś ny, bo nie kupiliś my duż o. A po drodze widzieliś my duż o wiosek gdzie ró wnież sprzedają biż uterię batikową i drewnianą a ceny tam wcale nie są kosmiczne. Obejrzeliś my plantacje ryż u - są sklepy z pamią tkami, przy któ rych ponownie zatrzymał nas przewodnik. Pokazali, jak rosną kawa, owoce i inne roś liny, jest też degustacja napojó w kawowych, herbat oraz sklep z towarami. Kupił em herbatę z trawy cytrynowej, ró ż ę sudań ską i kawę Mochachino.
W domu odkryli, ż e w opakowaniu jest wię cej cukru niż czegokolwiek innego, wię c opakowanie jest przeznaczone tylko na kilka filiż anek. Markowa kawa „luwak” nie zrobił a na mnie odpowiedniego wraż enia, choć nie uważ am się za zagorzał ego konesera i mił oś nika kawy, pił am lepszą kawę . Odwiedziliś my park ptakó w i gadó w - to naprawdę klasa, przyniosł o duż o przyjemnoś ci, zrobiliś my duż o pię knych zdję ć , za nieduż e pienią dze wzię liś my w rę ce papugi, jaguanę a nawet waranowatkę . Na tej samej wycieczce umó wił am się z przewodnikiem na wycieczkę na wyspę Jawa (koszt to 210 USD, mó j mą ż nie jest fanem zaję ć na ś wież ym powietrzu, wię c wolał plaż ę i puś cił mnie w spokoju))). Na Jawie spotkał em innego przewodnika z kierowcą i przez cał y dzień zabierali mnie do wszystkich zabytkó w.

Przewodnik z wyspy Jawa mó wił po rosyjsku gorzej niż balijski, ale bardzo szanuję ich zapał do opanowania naszego trudnego ję zyka))), przed wyjazdem przeczytał em w Internecie materiał y o obiektach, któ re zobaczę i był o to ł atwe go ze mną ))). Do ś wią tyni Prambanan przyjechaliś my rano, wię c udał o mi się ją zobaczyć bez ś wiadkó w, wyszł y ś wietne zdję cia, na któ rych nie ma 5-6 osó b chiń skiego pochodzenia))). Popatrzyliś my też na park, ś wią tynię Sheva i inne ś wią tynie. Ś wią tynia Borbodur oczywiś cie nie na pró ż no nazywana jest ó smym cudem ś wiata, naprawdę zadziwia wyobraź nię , a jeszcze bardziej dziwi, ż e po trzę sieniu ziemi moż na ją był o cał kowicie rozebrać i odrestaurować . W programie obiad w restauracji. Do mojego samolotu był o jeszcze trochę czasu i uprzejmie zabrano mnie do lokalnego centrum handlowego, ską d musiał em wyjechać o wyznaczonej godzinie. Po drodze wyspa nie jest tak bezpieczna i spokojna jak Bali, wię c przewodnik nigdy mnie nie opuś cił .
Ceny na wyspie Jawa - zaskoczył y...bardzo przyjemne i dobrej jakoś ci tekstylia. Pamią tki i batik są tań sze niż na Bali.
W Ś wię to Trzech Kró li - urodziny mojego mę ż a, zamó wił a kolację na wybrzeż u Jimbaran (duż o o tym czytał am w recenzjach). Obiecali, ż e menu rybne dla dwojga bę dzie kosztować okoł o 50 USD, ale w rzeczywistoś ci, kiedy nas tam przywieziono, był o tań sze niż.70 USD. nie był o nic w menu. Restauracja jest bardziej jak jadł odajnia, niezbyt czysta. Dzień był bardzo pochmurny, cał y dzień padał o, ale sł oń ce wyszł o spać , deszcz ustał i wszyscy zaczę li robić zdję cia o zachodzie sł oń ca. Nieprzyjemnie uderzył y sterty ś mieci wynoszone przez ocean i nieporzą dek plaż y. Serwowana zupa rybno-ryż owa-puree. Nastę pnie poł owa grillowanego homara, kalmary, szpinak, grillowane krewetki, mał ż e i grillowana ryba. Wszystkie podawane owoce morza nie był y solone, a potem powiedziano mi, ż e nie ma zwyczaju ich solenia (!! !
), nie rozumiem tego… dlatego mi się nie podobał o, nie skoń czyliś my jeś ć wielu potraw. Przynieś li rachunek - 100 USD (wzię liś my też dwa kieliszki biał ego wina i ś wież ego) + 20% za obsł ugę )))) - to są ich zasady ((((. .

Prawie obok naszego hotelu znajdował o się centrum handlowe z wieloma sklepami i restauracjami, wię c jakoś ć gotowania jest tam o rzą d wielkoś ci wyż sza, a ceny niż sze… Wybraliś my restaurację Laguna, tam zresztą był a bez dodatkowych opł at za obsł ugę i 160-180 rupii moż e być dobrze zjeś ć razem kolację . Swoją drogą nigdy nie spotkał em się z dobrymi koktajlami, bardzo mał o alkoholu wlewa się , jest prawie niesł yszalny, ló d szybko się topi, wię c dla przyjemnoś ci moż na wypić tylko pó ł szklanki, potem + wodę ))) (tak samo w hotel). Freshies nie są zł e.
Nieprzyjemnym momentem, któ ry zamazuje resztę i wraż enie Bali, jest odlot z lotniska, gdzie za nos trzeba zapł acić.15 dolaró w (opł ata za transport!! ! ), choć za wizę zapł acono już.35 dolaró w. od osoby.
Trzeba też zapł acić za bagaż tam i z powrotem i nie ma znaczenia, ż e ​ ​ nie masz przeł adowania - dwie walizki 15 kg każ da kosztują nas 50 euro (import - 440 rupii za dwie, wię c nie moż esz wyjś ć kraj „na mieliź nie” . Resztę ich pienię dzy (okoł o 4 USD) postanowił em wydać na jakiś drobiazg za darmo, był em zszokowany cenami. Zdecydował em się kupić puszkę piwa za 3 dolary, ale kurs był taki, ż e z puszki wyszł o wł aś nie 4 dolary))))), nawet został em uprzejmie potraktowany pobł aż liwie i „wybaczył em” tysią c rupii. A przecież na lotnisku, w holu na ł awce, zabił a trzy karaluchy, w rezultacie wynieś li swoje torby na ś rodek korytarza, ż eby nie przywozić do domu pasaż eró w na gapę , niechcianych pasaż eró w. Swó j alkohol cenią bezcł owo po wygó rowanych cenach ś wiatowych marek, na przykł ad chcą.15 dolaró w za 300 ml likieru.
Ogó lnie rzecz biorą c, podobał a mi się reszta, ale teraz szczerze powiem, ż e Tajlandię podobał a mi się bardziej za jej prostotę , brak niespodzianek i puł apek, wszystko był o szczerze uproszczone i nie przeszkadzał o mi ... W zasadzie bym odpoczą ć na Dominikanie przed pobytem na Bali, był o też peł ne poczucie raju ... ale to wszystko to tylko moja opinia!

Moż e ktoś uzna, ż e ​ ​ recenzja-raport jest zbyt nudna i zbyt szczegó ł owa, nie obwiniaj mnie, po prostu czytają c recenzje innych zawsze jestem wdzię czna za opis drobiazgó w, ceny, osobiste opinie, jeszcze lepiej uczyć się od bł ę dy innych i wcześ niej rozł ó ż sł omę ))). Wycieczka był a ciekawa, kolorowa i niezapomniana i tego samego ż yczę! ! !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał