Sama Bali. Część 2.

14 Czerwiec 2014 Czas podróży: z 11 Luty 2014 na 15 Luty 2014
Reputacja: +7251.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Pierwsza czę ś ć jest tutaj http://blogs. turpravda. ua/Apyatka/101009.html#

Kiedy wybieram się w nieznane mi miejsce, badam okolicę , prawdopodobnie wy robicie to samo – szukam zabytkó w, któ re chciał bym odwiedzić , patrzę na mapę , interesuje mnie rzeź ba terenu, tak jak ż eby po drodze nie wpaś ć nieoczekiwanie na jaką ś gó rę )


Oczywiś cie przed wizytą w Jimbaran spojrzał em też na mapę wioski ze wszystkich stron. Dlatego doskonale wiedział am, ż e plaż a, a co za tym idzie restauracje na plaż y, znajdują się zaledwie kilka krokó w od miejsca naszego noclegu. Pewnie dlatego tak ł atwo zgodził am się na wyjazd, bo restauracje na plaż y Jimbaran idą jedna za drugą i nikt nie moż e zwią zać goś cia. Jeś li chcesz usią ś ć w jednym, jeś li chcesz, poszukaj miejsca, w któ rym poczujesz się lepiej. Ale nie brał em pod uwagę , ż e takie lokale mogą być nie tylko tam! Jechaliś my i jechaliś my, ale koniec drogi nie był widoczny, zgodnie z moim instynktem topograficznym dotarliś my w rezultacie na teren lotniska. Oznacza to, ż e znaleź liś my się za targiem rybnym, a restauracja, do któ rej nas zabrano, nawiasem mó wią c, zupeł nie za darmo, był a jedynym lokalem gastronomicznym w okolicy. A nawet jedyne miejsce z ż ywymi ludź mi)

Spotkał y nas trzy balijskie kobiety w strojach ludowych, któ re pró bował y wpią ć nam we wł osy miejscowe kwiaty, ale wiatr je zerwał i pię knie okrą ż ył podwó rko. A podwó rko...musisz to zobaczyć )

Dziedziniec był zadaszony i bardzo kolorowy. Asfalt, zaś miecony ofiarami w wiklinowych talerzach, niektó re został y już zadeptane przez nieuważ nych goś ci. Po jednej stronie jest otwarta kuchnia, wystawa owocó w morza na lodzie i akwaria z rybami oczekują cymi na swó j los. Z kolei konstrukcją obcą oczom Europejczyka jest podł oga wykonana z desek, pokryta matami, a na szczycie dachu ró wnież wykonana z drewna. W przybliż eniu jak pawilony-ł ó ż ka w krajach arabskich, ale na wysokich nogach i zaniedbanym wyglą dzie. Na wprost był a sala restauracyjna bez frontowej ś ciany. Sala był a bardzo podobna do jadalni w naszym regionalnym oś rodku w czasach mojej wczesnej mł odoś ci, przed pierestrojką . A obraz dopeł niał ogromny transformator za nami, prawie na otwartym polu.

Bardzo uprzejmie, prawie ramię w ramię , eskortowano nas przez stoł ó wkę na plaż ę . Był a restauracja na ś wież ym powietrzu. Wiatr pię knie trzepotał obrusami na stoł ach, szumiał y fale, morze pachniał o rybami i niosł o chł ó d, na scenie, od strony budynku, szykował się wystę p tancerzy. Menu pojawił o się przed nami bł yskawicznie, wahaliś my się z wyborem i ponownie zabrano nas na dziedziniec, aby wł asnymi rę kami wybrać ofiary. Taka atrakcja mnie nie pocią ga, wię c wybory minę ł y bardzo szybko i znó w jedziemy na plaż ę . Zbliż amy się do wody. Mó wił em już , ż e zaledwie kilka godzin temu pł ywaliś my w najczystszym, ł agodnym morzu z kolorowymi rybkami. A tu… Fale toczył y się doś ć agresywnie jedna za drugą , ż ył ka był a zawalona gruzem, nie moż na był o podejś ć do wody, ż eby nie wpaś ć w tarapaty. Po obu stronach stał y ł odzie rybackie, a to też taki widok… apetyt nie wzrasta. A handlarz kukurydzą dopeł nił obraz, tuż na skraju ś mietnika.


Trzeba to opowiedzieć , trzeba to poznać . W przeciwnym razie rozczarowanie jest nieuniknione.

I za trzecim razem musieliś my iś ć do stoł ó wki, ż eby umyć rę ce. Umywalka został a wywieziona z sowieckiej Borodianki wraz z restauracją , nie inaczej. Widział eś dokł adnie ten! ) Ż elazny zlew z wysoko umieszczoną kranem, na któ rym znajduje się jeden zawó r. I nie potrzebujesz dwó ch, woda jest tylko zimna) Kostka mydł a, uderzona setką rą k i zwykł y mokry rę cznik dopeł nił y obrazu.

Zapewne teraz pytasz, dlaczego tam nie wyszedł em. Nie potrafię nawet wyjaś nić ) Wszyscy byli tacy mili, tacy uś miechnię ci, tacy przyjaź ni i to był o tak autentyczne. Takie przeż ycie! ) Emocji był o nierealistycznie duż o, był nawet podjazd, jak przy pierwszym nurkowaniu z maską . Czy rozumiesz? Chciał em egzotyki i dostał em to w cał oś ci)

A potem zaczę ł a pł yną ć muzyka, pię kne dziewczyny zrobił y kilka krokó w, przyniosł y nam bardzo smaczną zupę , odwró ciliś my się od morza i zaczę liś my jeś ć . Kiedy zamawiasz owoce morza, reszta jedzenia po prostu przychodzi - zupa, warzywa, duż y kosz ryż u, duż o sosó w - wszystko opró cz napojó w.

Co zaskakują ce, reszta ludzi usiadł a tak, aby zobaczyć morze, to znaczy odwró cone od sceny. Jak udał o im się spojrzeć w dal, przeskakują c oczami po ziemi, nie wiem, ale dalsze wydarzenia ogó lnie wą tpił em, ż e byli goś ć mi.

Nagle zaczę ł o padać . Podszedł do nas kelner z propozycją wprowadzenia się do ś rodka, odmó wiliś my i zawią zaliś my na gł owach chusty. Ale deszcz okazał się bezczelny i wzmó gł się , wię c kelner podszedł do nas ponownie. A potem deszcz lał jak ś ciana! ) Wbiegliś my do pokoju, a biedny kelner i kilka innych osó b odł oż ył o nam jedzenie na deszcz. Wewną trz usiedliś my na naszą proś bę , z widokiem na mał e okienko, za któ rym huczał a tropikalna ulewa. Drzwi został y szybko zaryglowane, a pogoda pocią gnę ł a je, jakby pró bował a wejś ć do ś rodka)


Przynieś li owoce morza. Nigdy nie jadł am takiego jedzenia! Nawet na Lombok, w Art Cafe dzień wcześ niej, krewetki wcią ż nie był y tak ś wież e. Smaku ś wież ej, ogromnej krewetki nie da się poró wnać z niczym innym. To jest jedzenie bogó w! ) Kalmary podobał y mi się znacznie mniej. Nie zamó wiliś my homara.

Pyszne jedzenie pogodził o nas z miejscem i kiepską pogodą , usiedliś my, wpatrują c się w deszcz za oknem, na ś cież kę zaniepokojonych mró wek pod parapetem, chwytaliś my wraż enia delikatnym ryż em, przeroś nię tymi ogó rkami i niesamowitymi krewetkami. I nikogo nie był o w pobliż u! Gdzie wszyscy ludzie odeszli z plaż y, nadal nie mogę zrozumieć . Był a ulewa, woda stał a jak ś ciana, myś lę , ż e nie jest tak ł atwo wydostać się stamtą d przy zł ej pogodzie samochodem, a tym bardziej wyjś ć na piechotę . Ale nie był o ludzi. I przyszł o mi do gł owy, ż e to nie goś cie przy stolikach, ale statyś ci - pracownicy instytucji) Chociaż nie mogę powiedzieć , był em wtedy tak rozkojarzony, ż e chyba teraz wymyś lam szczegó ł y)

Rachunek za to wszystko wynosił okoł o 70.000 rupii. To był najwię kszy rachunek naszej podró ż y)

W koń cu przyszł a po nas gospodyni. Przyjechali razem z mę ż em i po drodze powiedzieli nam, ż e mają trzy có rki i.... dwoje wnuczą t) Nasza dziewczynka okazał a się moją ciocią w ś rednim wieku, ale na pozó r był a tak ś wież a i szczupł a, ż e ​ ​ pomylił em ją z mł odą dziewczyną )

Po rozmowie z mę ż em przestał em się na nią gniewać . Są ludzie, któ rzy nie robią nic, aby nas zadowolić , ale czujemy do nich sympatię . To był a wł aś nie taka osoba. A potem zawió zł nas po Bali, z czego był em bardzo zadowolony.

Nie mam zdję ć restauracji rybnej, musieliś my wtedy nał adować wszystkie gadż ety. Dlatego ta czę ś ć jest ilustrowana zdję ciem z Internetu. Ale to najbardziej emocjonalna czę ś ć podró ż y. Zabawa na krawę dzi. Niezapomnianie)

Kolejne czę ś ci bę dą ze zdję ciami.

Cią g dalszy nastą pi: )

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Иллюстрация из интернета.