Bardzo piękne miejsce.

Pisemny: 1 czerwiec 2006
Czas podróży: 1 — 8 lipiec 2005
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Hotel jest niewielki - tylko okoł o 60 pokoi (120-140 osó b). Przytulnie, wszystko co potrzebne (ł azienka, klimatyzacja, balkon itp. ) jest w pokoju. Wzię liś my pokó j z widokiem na ogró d. Oczywiś cie widok nie jest szczegó lnie: ogró d jest bardzo mał y, a widok był na drodze do hotelu z zaparkowanymi na nim samochodami. Ale wcale mi to nie przeszkadzał o. Plusem był o to, ż e sł oń ce nie był o po naszej stronie przez cał y dzień tylko po stronie z widokiem na morze.

Jedzenie był o cał kiem zadowalają ce. Nie był o specjalnych dodatkó w, zestaw sał atek był ograniczony. W cią gu 12 dni naszego pobytu arbuza był o tylko 3 razy, był y 3 rodzaje owocó w (jabł ka, kiwi, gruszki, banany, ś liwki, brzoskwinie - ale nie wszystkie na raz, ale w jakiejś kombinacji powyż szych). Na kolację był bar sał atkowy i wybó r dań gł ó wnych z menu. Menu zwykle zawierał o danie mię sne, rybne/drobiowe, coś „makaronowego” (lasagne itp. ) I zawsze 4 danie był o omletem. Danie gł ó wne był o wystarczają co dobre (zwykle braliś my mię so).

Ś niadania tradycyjne: musli, mleko, jajecznica, jogurty, kieł baski, jajka.
Mieliś my doś ć ś niadań i kolacji. Nie poszliś my nigdzie specjalnie na lunch.

Obsł uga w restauracji jest dobra. Nigdy nie czekaliś my na kelnera, znudzeni. Nigdy też nie odczuwali zł ego stosunku do siebie „na tle” innych cudzoziemcó w. W restauracji w ogó le nie ma kolejek.
Opró cz Rosjan w hotelu odpoczywają Chorwaci, Czesi, Niemcy, Wł osi. Wszystko jest spokojne i ciche. W zasadzie wszę dzie w Breli jest cicho: nigdy nie sł yszał em gł oś nych dyskotek. Zwykle dopiero po godzinie 21.00 w barach rozbrzmiewa muzyka „na ż ywo”: albo chorwackie piosenki, albo coś w ję zyku angielskim lub wł oskim.

Morze i plaż a są ś wietne. Czysty. Czasami morze był o zimne (pierwszego dnia naszego pobytu nikt nawet nie pł ywał ), ale potem "wiatr się zmienia" i wszystko robi się dobrze. Wiatry są wystarczają co silne. Rę czniki z ł atwoś cią zleciał y z balkonu. Ale w Chorwacji to, co upadł o, zawsze bę dzie czekać na swojego wł aś ciciela - kradzież nie jest w kraju akceptowana.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał