nie polecam

Pisemny: 5 sierpień 2010
Czas podróży: 25 lipiec — 5 sierpień 2010
Nie polecam odpoczynku w hotelu "Simeon". Nie kwalifikuje się nawet do 2 gwiazdek. Hotel został nazwany jego imieniem przez starszego Simeona - jego wł aś ciciela, któ ry codziennie wyciera spodnie w hotelowej recepcji. Wyobraź sobie hotel w Moskwie o nazwie „Siemion”. . . Nie brzmi tak, prawda?
Przede wszystkim uderzył mnie tak zwany „bufet”. Wymienię wszystkie dania na obiad: gotowana marchewka, kukurydza, krojone pomidory, krojone ogó rki, cebula, rogi i wieprzowina (zamiast tego mogą być ryby, klopsiki itp. ). To wszystko.
Owoce na obiad nie leż ą swobodnie na stole, każ dy kelner przynosi mał ą miskę owocó w, nie dają drugiej porcji.

Nad stoł em widnieje napis „Zabrania się wynoszenia jedzenia z restauracji” w ję zyku rosyjskim i ukraiń skim. I wydaje się , ż e nie wiemy, jak się zachować przy bufecie! Skandaliczny. Z jakiegoś powodu ten napis nie jest w ję zyku angielskim i niemieckim...
Pokó j jest ź le sprzą tany, przez 11 dni ł ó ż ko był o zmieniane 1 raz. Nie myj się pod prysznicem. Nie ma jednak wanny ani prysznica, tylko wnę ka w podł odze z otworem, jak w rosyjskich ł aź niach publicznych. Nie ma wtyczki w zlewie, pilot do telewizora nie dział a. Podarta szafka z pł yty wió rowej. . . Zepsute pó ł ki w lodó wce. . .
Pokó j jest malutki, wcale nie ma 20 metró w.
Tak, co tu duż o mó wić , przypomina jaką ś niskobudż etową przychodnię na rosyjskim buszu. Kontyngent to tylko Rosjanie. Tak, pró bowaliby podrzucić taki hotel Niemcowi ! ! ! Skandal był by ogromny!
Pierwsze dni oddaliś my nasz klucz do recepcji. Po jednym dniu zmę czeni, przybyli z wycieczki, nie dali nam go i powiedzieli: „zajrzyj do torby”. Okazał o się , ż e nasz klucz został przekazany innej kobiecie, któ ra pomylił a numer pokoju. Mó wią , ż e byliś my niegrzeczni, klucz trzeba mieć przy sobie. Po procesie wł aś cicielka hotelu Lena powiedział a: „Ta kobieta moż e cię przeprosić ”. Moim zdaniem to nie wina kobiety, ale administracji.
Na litoś ć boską , pró ba zaoszczę dzenia pienię dzy nie da ci spokoju. Nie powtarzaj bł ę dó w innych ludzi!
A kiedy powiedzieliś my Lenie (gospodyni hotelu), ż e w ż adnym innym kraju, nigdzie nie widzieliś my takiego horroru, powiedziano nam, ż e tak naprawdę potrzebujemy pokoju tylko po to, by przyjechać na noc. Wię c gdyby tak był o, zabrał abym ze sobą namiot i ś piwory do Grecji, a obeszł aby się bez hotelu, bo na plaż y jest gorą cy prysznic, a w licznych tawernach moż na zjeś ć znoś nie.

Metamorphossi - moż e wieś nie jest zbyt dobra, ale autobusy jeż dż ą w ró ż nych kierunkach. Marmara, Poligro, Sarti - jedź , a nie poż ał ujesz. Grecja ma pię kną przyrodę !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał