4 * wymyślili sami

Pisemny: 29 wrzesień 2010
Czas podróży: 1 — 7 wrzesień 2010
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Przeczytał em pozostawione pozytywne recenzje i jestem zdezorientowany. Czuł em się , jakbyś my mieszkali w innym hotelu. Gł ó wnie. Plusy:
- Plaż a jest naprawdę ś wietna, piaszczysto-kamienista, z ł agodnym piaszczystym wejś ciem, morze jest czyste. Nieco na lewo od hotelu przy wejś ciu do morza zaczynają się kamienne pł yty. Na przykł ad goś cie Grecotela czę sto cierpieli, pró bują c wejś ć do wody.
- Dogodna lokalizacja dla lubią cych imprezować .
- Cał kiem przyzwoite jedzenie, z wyją tkiem obiadó w, któ re są podgrzanymi resztkami po kolacji. Duż o warzyw i owocó w, doskonał e wypieki o poranku, mię sa starczył o dla wszystkich.
Minusy:
- Remontó w w pokojach nie był o chyba od czasu budowy.

- Szafy cał kowicie martwe, począ tkowo marne, jak w sowieckich obozach pionierskich, a teraz takż e z czę ś ciowo wyrwanymi drzwiami.
- Bardzo wą ska wanna. Ja, szczupł a dziewczyna, pasuję do niej tylko z boku.
- Nie ma ż eli / szamponó w / kapsuł ek i nie ma sensu pytać . Rę czniki są trochę zgnił e. Rę czniki plaż owe był y zmieniane raz na 2 tygodnie.
- Restauracja to piosenka! Obrusy zmieniane są tylko przed obiadem, w trakcie obiadu i po nim - tylko w przypadku skrajnego oburzenia klienta i obecnoś ci czystego obrusu. Podczas ś niadania obrusy są zawsze poplamione. Na kolanach zawsze nie ma serwetek, przy obiedzie czę sto koń czył y się noż e i widelce i trzeba był o na nie prosić i czekać . Brudne naczynia nie spieszą się ze sprzą taniem. Podł ogi w restauracji nie są sprzą tane codziennie. Jeś li coś się rozlał o, przykleisz się i bę dziesz podziwiać brudne plamy przez kolejne 2 dni. Do obiadu nie ma herbaty, kawy i ś wież ych sokó w. Tylko to, co da się wylać z pudeł ka/puszki/butelki. Na ś niadanie nie ma też ś wież ych sokó w. Herbatę moż na pić wieczorem na terenie hotelu tylko w barze, jeś li masz czas przed zamknię ciem - jest tylko jeden barman, zwykle jest 20 osó b, bez kolejki, wszystko jest spontaniczne.
- Windy czasami wariują i ż yją wł asnym ż yciem.
- W wspó lnych toaletach czasami brakuje papieru i rę cznikó w.
- Na terenie hotelu, po jego lewej i prawej stronie, opuszczony plac budowy. Dlatego terytorium jest mał e, to z pokoi z widokiem na morze gwarantowany jest widok na plac budowy.

- Wieczorami od okoł o 21.30 do 23.00 kakofonia od fuzji animacji tego hotelu, a takż e najbliż szych są siadó w - Calipso i Blu Sea. To nie jest dla osó b o sł abym sercu. Nawet na imprezie Faliraki nie spotkaliś my wieczorami takiego ryku.
- Pasywny personel recepcji. Chę tnie reagują na wymianę /wymianę pienię dzy, ale wszystkie inne proś by i pytania dezorientują ich. Z reguł y starają się ograniczyć komunikację z Tobą sł owami nie znam i przepraszam.
- Nie ma izolacji akustycznej, dobrze sł ychać chrapanie są siadó w.
- Przy przedł uż aniu pokoju o kilka godzin ze wzglę du na pó ź ny lot, zostaliś my zakwaterowani w maleń kim pokoju bez klimatyzacji. Jednocześ nie kosztuje 1.5 raza wię cej niż zwykł y pokó j, jeś li liczyć godziny. Chociaż taki pokó j to chyba kwestia szczę ś cia.
W cenie poró wnywalnej z siecią czwó rek Iberostar i Princess, ten hotel nie moż e być uważ any za godną opcję .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał