Wakacje zrujnowane!

Pisemny: 7 sierpień 2014
Czas podróży: 1 — 7 lipiec 2014
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Niedawno wró ciliś my z tego „cudu” biznesu hotelowego! Po prostu mylisz się , od czego zaczą ć opisywać wszystkie „uroki” dwutygodniowych wakacji w tym 5-gwiazdkowym hotelu Luxury Resort. . . Odpoczę liś my na systemie all inclusive i od razu niedogodnoś ci, ponieważ nie wszyscy goś cie hotelowi ż yją w tym systemie, wię c jeś li np. miał eś szczę ś cie w barze i zł apał eś kelnera (co nie zawsze jest ł atwe) i pró bował eś umieś cić zamó wienie, znowu ucieka, a ty czekasz na kolejną ze specjalną maszyną do pisania, w któ rej zapisze z jakiego numeru jesteś (nagle potrzebujesz rachunku), potem odchodzi, ale jeś li ktoś jest z tobą przy stole kto pije nie jest wliczony w cenę , to nie posuwa się daleko, ponieważ musi cię nakarmić na wypadek, gdyby twoi znajomi nie all inclusive pili twoje napoje all inclusive! Trudne, niewygodne i nie pasują ce do koncepcji usł ugi. . Pokó j: nieź le, chociaż mó gł by być wię kszy, ale wszystko był oby dobrze, gdyby był o czyste! Lustro w ł azience, tak jak przy zameldowaniu był o w kapią cej i zachlapanej formie, pozostał o w tej formie z dnia na dzień , lustro w szafie ró wnież pokryte był o plamami i nadrukami ró ż nej wielkoś ci i pochodzenia, stoł y był y pokryte kurzem i kubki od kieliszkó w, szklane drzwi na balkon wydaje się , ż e nie mył y w ogó le przez rok, nikt nie sprzą tał samego balkonu, a tam zaró wno podł oga jak i meble był y pokryte warstwą kurzu, liś ci, wyschł y kwiaty itp. . brud, a leż aki został y splugawione przez ptaki! Po tygodniu ż ycia w stanie cią gł ego oszoł omienia i pewnego pię knego dnia 5 razy proszą c o ostateczne posprzą tanie naszego pokoju, któ ry nigdy nie był sprzą tany, postanowił em porozmawiać z kierownikiem hotelu i zapytać go, co jego zdaniem ludzie pł acą pienią dze (i pienią dze nie są tak mał e, ponieważ ten hotel jest okoł o 1.5 razy droż szy niż „zwykł e” 5 gwiazdek)? Po tej epokowej rozmowie nasz pokó j został „oblizany”, czyli umyto przycisk w toalecie, umyto ś rodek lustra w ł azience (podobno zabrakł o bezpiecznika na duż ą powierzchnię i na krawę dziach pozostał y smugi i myś lę , ż e teraz „ozdabiają ” resztę kolejnych szczę ś liwcó w, szafa był a wyprana, ale drzwi na balkon nie uległ y ż adnym zmianom i pozostał y w takiej formie, ż e bał o się ich dotkną ć , balkon był odkurzone, kurz został otrzepnię ty ze stoł ó w, leż aki pozostał y w gó wnie (przyznaję , ż e w kraju, z któ rego pochodził a pokojó wka z tego typu nawozu organicznego po prostu nie uważ a się za brud)… Jedzenie: w gł ó wnej restauracji są dwie dystrybucje , jedzenie na nich jest takie samo, każ dego dnia był a mniej wię cej taka sama lista potraw. Zawsze spaliś my przez ś niadanie, jedliś my tylko w porze lunchu i kolacji, ale ponieważ nie był o ró ż norodnoś ci, po tygodniu nie mogliś my już patrzeć na te wszystkie fast foody, musieliś my podró ż ować i jeś ć poza hotelem, co wią zał o się ze znacznymi dodatkowymi wydatkami . Ale gł ó wny problem tej restauracji nie tkwi w jedzeniu, ale w tym, ż e nikt nie sprzą tał brudnych naczyń ze stoł ó w, a goś cie siedzieli otoczeni zuż ytymi talerzami i sprzę tami, ukł adają c je albo na pustym miejscu na stolik (był o nas trzech i odrobiliś my talerze na czwarte miejsce), a ci, któ rzy nie mieli wolnych miejsc na stoł ach, odrobili wszystko na są siednich, serwowanych stoł ach, wię c kiedy przyszedł eś i usiadł eś przy stole , trzeba był o zrozumieć , ż e cudze brudne naczynia mogł y ró wnie dobrze stać na tych serwetkach i sztuć cach! Zaobserwowaliś my nastę pują cy obraz: starsza para Francuzó w przyszł a i usiadł a przy są siednim stoliku, z któ rego przed chwilą usunię to wszystkie naczynia, po tym, jak ludzie skoń czyli jeś ć , ale jeszcze ich nie podali (to też nie jest szybkie). Po ponad pię ciu minutach siedzenia dał o się zauważ yć , ż e ludzie już zaczynali się denerwować , wujek pró bował zadzwonić do kelnera, ale bezskutecznie - w rezultacie wstał i obszedł restaurację po sztuć ce, talerze, szklanki i inne produkty do serwowania! Nie chodziliś my do restauracji a la carte, jedynym pragnieniem był o dostać się gdzieś daleko od tego hotelu! Poszliś my nawet na plaż ę w Kamiros (to 30 km od Rodos), nad Morzem Egejskim! Baseny: po tym, jak dzieci naszych znajomych w pierwszym dniu pobytu w hotelowym basenie (na trzecim pię trze) zachorował y na infekcję ż oł ą dka i zachorował y na gorą czkę i wymioty, nie podchodziliś my do nich. Ale czysto wizualnie w hotelowych basenach nie był o nic ciekawego, wszystko jest raczej prymitywne, nie znajdziecie tam ż adnych sztucznych prą dó w, jacuzzi itp. Terytorium: "krajobraz" tego hotelu skł adał się z karł owatego trawnika, ł ysych nasadzeń jakiejś komosy ryż owej i czegoś przypominają cego kwitną cą cebulę , a takż e przerzedzonych krzewó w i karł owatych kwiató w! Rozrywka: nie ma ich w hotelu. Czasami ktoś ś piewał w barach, ale dopiero pó ź no i do 12 w nocy wszystko był o zamknię te! Raz oglą dał em też nudny aqua aerobik w basenie. . . Morze: plaż a jest po drugiej stronie ulicy, ale nie jest zbyt denerwują ca, moż na spacerować , moż na jeź dzić samochodami elektrycznymi, któ rych kierowcy jako jedyni nie mają ż adnych zastrzeż eń - grzeczni, uś miechnię ci, zawsze pytają jeś li mogą cię podwieź ć...Bar na plaż y nie jest obję ty systemem all inclusive i nie ma tam ratownikó w, jak gł osi odpowiedni napis. Podsumowanie: ten hotel nie ma nic wspó lnego z 5 * (już milczę o luksusowym kurorcie)! Dla poró wnania w zeszł ym roku odpoczywaliś my na greckiej wyspie Kos w hotelu Blue Lagoon Village, to tylko 5* bez ż adnych pretensji do segmentu luksusowego i jest pó ł tora raza taniej, ale poró wnują c te dwa hotele wedł ug dowolnych kryterió w, to jak poró wnywanie Ł ady Kaliny (La Marquise) i Rolls Royce Phantom (Blue Lagoon Village). Ty wybierasz. . .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał