żyzna ziemia

Pisemny: 15 czerwiec 2008
Czas podróży: 1 — 7 czerwiec 2008
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Cześ ć wszystkim! Chcę opowiedzieć o wizycie na niezró wnanej greckiej wyspie Rodos. Kto tam był , ponownie zanurzy się w ż yznej atmosferze tej czę ś ci Grecji, a kto jeszcze tam nie był , odkryje (mam nadzieję ) miejsce na kuli ziemskiej, któ re po prostu trzeba odwiedzić ! opisz pracę organizatora w dwó ch sł owach: kompetentnie i przejrzyś cie! Hotel i pokó j. Wspaniał ym komfortowym autobusem dowió zł nas z lotniska do hotelu Delfinia resort 3+, któ ry znajduje się w miejscowoś ci Kolymbia na wschodnim wybrzeż u okoł o. Rodos. Był em bardzo zadowolony z lokalizacji hotelu, wydaje się , ż e z trzech stron hotel otoczony jest skał ami, az czwartej - nad morzem, choć jest do niego doś ć daleko (8-10 minut pieszo). Odległ oś ć od autostrady daje poczucie opuszczenia i spokoju, co wł aś ciwie nie jest dalekie od prawdy. Przyjemny hotel z trzema budynkami, okoł o 120 pokojami, dwoma basenami ze sł odką wodą , barem obok, bardzo mił a obsł uga. Wady to: nie zawsze nienaganna praca wodno-kanalizacyjna (awarie są jednak eliminowane bardzo po cichu i jak najszybciej), fatalne piwo i soki w proszku (ale rozjaś nia to obecnoś ć coli i greckiej wó dki U’zo). Jedzenie bez dodatkó w, ale bardzo smaczne i poż ywne. Z powyż szego ś miem wywnioskować , ż e ci, któ rzy potrzebują odpoczynku w pozycji poziomej z koktajlem w rę ku i widokiem na nieskoń czoną filozoficznie przestrzeń morza, nie powinni przy wyborze hotelu skupiać uwagi na Delfinia Resort. Nasz pokó j był wyposaż ony w trzy ł ó ż ka, telewizor, klimatyzację , udogodnienia oraz balkon, na któ rym moż na wypić coś bardzo przytulnego, aby nie przykuć wzroku "ciekawskich" Niemcó w, któ rych na Rodos jest sporo i któ rych wię kszoś ć (ponieważ nie był o to dla mnie dziwne) bardzo mili ludzie. Samochó d i drogi. Z cał ej ró ż norodnoś ci wycieczek, jakie zaoferował nam nasz przewodnik Valya, wybraliś my się tylko na najbliż szą wyspę Si'mi. Wszystkie 10 dni objechał em wyspę pieszo lub wynaję tym samochodem. O wynajmie samochodó w za granicą w internecie napisano już wiele, wię c powiem tylko, ż e lepiej wzią ć auto od zaufanych, znanych firm (pomoż e w tym przewodnik). Bardzo dzię kujemy firmie Budget, któ ra dostarczył a nam samochó d. Wszystko został o zrobione szybko i bez zbę dnej rozmowy, a jednocześ nie przedstawiciel cierpliwie wysł uchiwał wszystkich naszych pytań i powoli (niestety mó j angielski jest daleki od perfekcji) powtarzał na nie odpowiedzi. Drogi nas zachwycił y. Ró wnie wspaniale prezentują się zaró wno na gł ó wnych autostradach, jak i w odległ ych wioskach. Wszę dzie i zawsze jest znacznik. Absolutny brak doł ó w i dziur pozwala w peł ni skoncentrować się na znakach drogowych. Nie powinieneś ł amać zasad, bo na Rodos, jak i na kontynencie, jest bardzo drogo. Drogi pod koniec maja był y prawie puste, a zachowanie kierowcó w na nich moż na nazwać wzorowymi. Moż esz cał kowicie beztrosko przestrzegać litery przepisó w ruchu drogowego, bez obawy o sygnał y lub przekleń stwa, zmę czonych i podekscytowanych ludzi. Pieszy jest na czele drogi! Na Rodos pojazdy ostroż nie mijają skrzyż owania, grzecznie ustę pują c nadjeż dż ają cym pieszym. Choć czasami zdarzają się wyją tki, przejawiają ce się w postaci nastolatkó w gwał townie pę dzą cych na motocyklach. Kolimbia i Grecy. Pierwszego dnia wybraliś my się przede wszystkim na spacer po Kolymbii. Kiedyś wioska rybacka, teraz jest to ulica peł na sklepó w, restauracji, baró w i wypoż yczalni samochodó w. Grecy to bardzo przyjaź ni i dyskretni ludzie. Nikt cię do niczego nie zmusi. Czę ś ciej trzeba nawet poszukać sprzedawcy, któ ry jednak jest wł aś nie tam i speł ni twoją proś bę z dobrodusznym uś miechem. O przyzwoitoś ci Grekó w ś wiadczy fakt, ż e na Rodos nie ma garaż y! Maksimum, jakie widzieliś my, to baldachim. Wynaję liś my samochó d przed hotelem po drugiej stronie ulicy. Chorowanie na Rodos (jak prawdopodobnie w każ dym innym kurorcie) jest bardzo drogie. Gips podstawowy kosztował.8 euro, krem ​ ​ na oparzenia sł oneczne - 12 euro. Pierwsza rozkosz. Przez 10 dni oglą daliś my wspaniał e krajobrazy najwspanialszych krajobrazó w Rodos. Pierwszą atrakcją , któ rą odwiedziliś my, był koś ció ł Santa Maria Tsambika, któ ry znajduje się na wysokoś ci 545 m n. p. m. Ż mudne wejś cie na szczyt gó ry pod bezlitosnymi promieniami sł oń ca jest wię cej niż nagrodzone. Stroma, krę ta gó rska droga prowadzi do tawerny, ską d otwiera się pię kny widok na zatoki i plaż e Kolymbii. Dalej po stopniach krę tych schodó w wspinamy się na sam szczyt gó ry, gdzie znajduje się ten koś ció ł . Mał e, zgrabne, z wyblakł ymi i na wpó ł wytartymi przez czas freskami o tematyce ewangelicznej. Wewną trz czujesz ł askę , odnajdujesz spokó j, sł yszysz ciszę . Ze szczytu gó ry otwiera się cał kowicie fantastyczna panorama zatok Kolimbii oraz zatoki i plaż y Tsambika. I kontemplują c cał ą tę wspaniał oś ć , rozumiesz cał kiem jasno, ż e to wszystko nie został o stworzone ludzkimi rę kami i nie mogł o być przez nie stworzone. Trudy i trudy dź wigania cię ż aró w cudem zniknę ł y i wró ciliś my do hotelu w ś wietnym nastroju! Simi. W umó wionym dniu i godzinie autobus zawozi nas spod hotelu do portu miasta Rodos. Pó ł torej godziny pó ź niej do stolicy wyspy dowozi ogromny prom. Fotografowie omal nie spadli z pokł adó w, pró bują c uchwycić malowniczą zatokę otoczoną skał ami z osadzonymi w nich domami z jasnymi dachami. Dwie pię kne dzwonnice i być moż e wszystkie to mił e wspomnienia stolicy Symi. Kolejna godzina rejsu statkiem i prom wpł ywa do najpię kniejszej zatoki, na brzegu któ rej znajduje się klasztor Archanioł a Michał a. Na terytorium moż na wejś ć przez ł uk w dzwonnicy, któ ry znajduje się poś rodku fasady kompleksu. Skromne dwupię trowe budynki z biał ego kamienia ś wietnie prezentują się na tle czystego nieba, szarych gó r i zielonych wierzchoł kó w drzew. Prawosł awni, przy wejś ciu do cerkwi, dają mał ą ikonę o tej samej nazwie. Nieprzyjemne uczucie pozostawili hał aś liwi cudzoziemcy, nie pozwalają c mi w peł ni skoncentrować się na myś lach przed duż ą , zachwycają cą ikoną Archanioł a Michał a. Po chwili rozkoszowania się pię kną zatoką , wsiedliś my na prom, któ ry zawió zł nas na nasze „rodzime” Rodos. „Pocał unek dwó ch mó rz” Kolejnym punktem naszej wyprawy był o siedem ź ró deł . W zacienionym lesie Rodos znajduje się siedem ź ró deł , któ re ł ą czą się w jedno i przepł ywają tunelem z czasó w okupacji wł oskiej o dł ugoś ci 168 m. Istnieje przekonanie, ż e jeś li przejdziesz nim, zostaniesz oczyszczony z grzechó w. Tunel jest bardzo wą ski - nie da się nawet rozł oż yć ł okci, okoł o 180 cm wysokoś ci, cał kiem zabawnie jest przejś ć się nim w zupeł nej ciemnoś ci, w dotyku, po kostki w lodowatej wodzie. Mijaliś my go dwukrotnie - tam iz powrotem. Wracali już z piosenkami, ż eby przypadkiem nie zderzyć się z kimś innym. To trochę dziwne, ż e obcokrajowcy nie ryzykują przejś cia przez ten tunel. Na naszych oczach tylko jeden Niemiec przeszedł okoł o pię ciu metró w i wró cił . Dalej, zwiedzają c trasę wschodniego wybrzeż a wyspy, przenieś liś my się na pó ł wysep Praso-nisi – poł udniowy kraniec Rodos. Bą dź ostroż ny w mieś cie Lindos. Zrobiliś my dodatkowe koł o, mijają c bardzo niepozorny znak drogowy. Dlatego jeś li nie chcesz wracać do Lindos, po drodze do Lardos uważ nie szukaj znaku do Gennadi. Zbliż ają c się do pó ł wyspu, z gó ry otwiera się wspaniał y widok na piaszczystą mierzeję , któ ra znika podczas przypł ywu. . Miejscowi mieszkań cy powiedzieli, ż e ten koś ció ł ma okoł o 1000 lat. W Grecji nie ma potrzeby kupowania ś wiec. Wchodzą c do dowolnego koś cioł a moż na się pomodlić i postawić dowolną iloś ć ś wiec. W pobliż u zawsze znajduje się skrzynka z otworem, w któ rym moż na wł oż yć pienią dze. Każ dy sam decyduje, ile moż e wł oż yć . W drodze powrotnej zobaczyliś my ś nież nobiał y, lś nią cy klasztor Tsambika, w któ rym przechowywana jest antyczna ikona Santa Maria Tsambika. Po spę dzeniu trochę czasu w pię knym przytulnym koś ciele odwiedziliś my lokalny sklep, kupiliś my trochę literatury duchowej i otrzymaliś my w prezencie mał ą ikonę o tej samej nazwie i „radę od starego czł owieka ż yją cego na ś wiecie”. Inspekcja wyspy tego dnia zakoń czył a się dla nas na doskonał ej piaszczystej plaż y Tsambika u podnó ż a gó ry z koś cioł em o tej samej nazwie. Plaż a jest idealna do pł ywania z dzieć mi. Lindos. Sianie. Bycie na Rodos i zobaczenie Lindos to jak bycie w Tuli i niesmakowanie tulijskich piernikó w! Lindos to klasyczne greckie miasto z wą skimi uliczkami wył oż onymi duż ymi kamykami, mał ymi biał ymi domami, ś wią tynią i mał ymi koś cioł ami. Gł ó wną atrakcją miasta jest Akropol. . Dł ugą wspinaczkę do zamku moż na zrobić na osł ach, uprzejmie ofiarowanych u podnó ż a, lub moż na tupać pieszo. Z muró w Akropolu z widokiem na zatokę Lindos i wspaniał ą zatokę ś w. Pawł a. Wspaniał e miejsce otaczają skał y, pozostawiają c jedynie wą skie przejś cie do morza. Nad brzegiem zatoki znajdują się dwie plaż e. Polecam najdalej od Lindos, aby unikną ć niektó rych incydentó w. Na Akropolu moż na zobaczyć odrestaurowane kolumny staroż ytnej ś wią tyni. Miną wszy rodyjskie wioski Gennadi, Vati, Apolakia i Mono'lithos, nasza "wyprawa" wjechał a do Siany - osady poł oż onej na zboczu gó r. Gł ó wną atrakcją Siany jest ś wią tynia Uzdrowiciela Panteleimona, w któ rej znajduje się najstarsza ikona o tej samej nazwie. Cał a ś wią tynia jest po prostu przesią knię ta duchem prawosł awia, wydaje się znajoma i znajoma. Ł zy pł yną podczas wizyty w tym ż yznym miejscu. W Xian spotkaliś my się z greckim deserem – lokalnym jogurtem z miodem i orzechami. Delikatny, ale gę sty jogurt (ubijany z koziego mleka) ma lekko kwaskowaty smak. W poł ą czeniu z miodem nabiera naprawdę pysznego smaku. . Niechę tnie opuszczają c goś cinną Sianę , któ rą kochaliś my, przenieś liś my się do Monolithos. Za nim, nad brzegiem Morza Egejskiego, wznosi się na gó rze ś redniowieczny zamek rycerski. W jego centrum krył się mał y koś ció ł Uzdrowiciela Panteleimona z tego samego okresu budowy co on sam. Dwie ikony oparte o ś cianę , taca z piaskiem na ś wiece i pudeł ko - to wszystko jej ozdoba. Zdezelowane mury oferują wspaniał e panoramy wyspy i morza. U podnó ż a gó ry znajduje się wskaź nik na plaż ę Fourni. Ta bardzo malownicza i przyjemna plaż a z drobnymi kamykami jest warta odwiedzenia, ale droga do niej prowadzi wą ską , krę tą i doś ć dł ugą gó rską drogą , któ ra nie ma pł otó w. Zejś cie z wysokoś ci okoł o 700 m jest niebezpieczne i trudne, dlatego tę plaż ę polecam tylko doś wiadczonym i pewnym siebie kierowcom. Staroż ytne Kami'ros, Golgota Rodos, Psynthos. Kamiros to staroż ytne miasto znalezione przez archeologó w. Bardzo ciekawie był o wę drować po ruinach i doceniać naturalne pię kno tego miejsca, poł oż onego nad brzegiem Morza Egejskiego. . Golgota Rodos został a zbudowana w naszych czasach i jest zacienioną alejką do ogromnego (17 m) krzyż a znajdują cego się na szczycie gó ry, na któ ry moż na się wspią ć po wą skich spiralnych schodach i podziwiać panoramę tej czę ś ci wyspa. Wzdł uż alei wybudowano 12 pomnikó w, uosabiają cych kamienie milowe drogi Jezusa Chrystusa do miejsca jego egzekucji. Wskazó wka: trzymaj się gł ó wnych dró g w drodze na Golgotę . Na krę tych drogach z niesamowitą liczbą zakrę tó w i skrzyż owań ł atwo zbł ą dzić . W drodze powrotnej zaplanowaliś my postó j w wiosce Psinthos. Znajduje się w dolinie wś ró d gó r, co ukrył o ją przed chciwym wzrokiem pirató w. W mał ej tawernie spró bowaliś my innego lokalnego dania - tzatziki. To ten sam lokalny jogurt z czosnkiem i greckimi zioł ami. Pyszna, poż ywna sał atka! Wraz z rachunkiem kelner przynió sł jogurt z miodem i orzechami - prezent od wł aś cicieli tawerny. Rodos. Stare miasto Rodos to ogromny ś redniowieczny zamek rycerzy joń skich. Mury twierdzy, zbudowane w kilku liniach, niezawodnie chronił y mieszkań có w Rodos przed wrogami. . Kamienne chodniki, wą skie uliczki, budynki uderzają ce skalą – wszystko to ś wiadczy o niewiarygodnie wysokim poziomie kulturowym ludzi tamtych lat. Na starym Rodos ż ycie toczy się peł ną parą . Liczne kupcy, restauracje i bary są zawsze otwarte dla turystó w. Ale jak w każ dym zatł oczonym kurorcie wszystko jest bardzo drogie. To był y nasze najbardziej ż ywe wraż enia z Rodos. Ale wierz mi, nie da się w ż aden sposó b techniczny ani w ż aden inny sposó b przekazać tego, co widzieliś my, sł yszeliś my i czuliś my na tej pię knej greckiej wyspie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał