Obrzydliwy hotel?

Pisemny: 16 lipiec 2011
Czas podróży: 1 — 14 lipiec 2011
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 2.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 2.0
Touroperator na zlecenie LLC "Labyrinth" Umowa został a zawarta w OJSC "Bounty Voyage".
Zgodnie z warunkami wczesnej rezerwacji w dniu 02.01. 2011 podpisaliś my umowę na wycieczkę do hotelu Costa Lindia Beach 5* od 01.07. 2011 do 14.07. 2011
Zgodnie z warunkami umowy nocleg w wybranym hotelu w systemie ALL wynosił.14 dni 13 nocy w pokojach kategorii PROMO SUPERIOR ROOM SIDE VIEW. Organizator wycieczki „Labirynt” zapewnił nas, ż e niska cena pokoi SUPERIOR ROOM SIDE SEA VIEW tł umaczy się akcją PROMO zwią zaną z wczesną rezerwacją , ż e pokoje nie znajdują się w piwnicy, a wszystkie z widokiem na morze.

W dniu 07.01. 2011 na lotnisku Rodos gospodarz Le Grand nie znalazł dwó ch z naszej grupy przylotó w na listach przylotó w. Jednak potem wszystko wydawał o się już posprzą tane i zaprowadzono nas do hotelu, gdzie przedstawiciel firmy Le Grand, nie czekają c na nasz check-in, wrzucił nas do Recepcji i wyszedł .
Po jej wyjeź dzie okazał o się , ż e dwie rodziny, któ re przyjechał y do ​ ​ nas (a nasza grupa skł adał a się z 4 rodzin - zarezerwowanych 5 pokoi) nie mogł y się wprowadzić ze wzglę du na brak wolnych pokoi. Pozostał ym dwó m rodzinom kategorycznie odmó wiono SUPERIOR ROOM WIDOK NA MORZE Z BOKU ze wzglę du na fakt, ż e kupony zawierał y po prostu POKÓ J PROMOCYJNY. Vouchery otrzymaliś my dzień przed wyjazdem i nawet gdybyś my zobaczyli zastę pstwo (szczerze, nigdy się to nie wydarzył o – chociaż jeź dziliś my do wielu krajó w), nie bylibyś my w stanie niczego zmienić .
To. 1 pytanie: W jaki sposó b nasze pienią dze na pokoje PROMO SUPERIOR ROOM SIDE SEA VIEW nie „dotarł y” do hotelu i dlaczego zarezerwowaliś my najtań sze pokoje?
Pytanie 2: Jak to się stał o, ż e w ogó le nie byliś my zarezerwowani na ten dzień , a nawet jeś li hotel zapewnia zastę pstwo na jeden dzień , dlaczego nie został o to zgł oszone z wyprzedzeniem? Wybralibyś my inny hotel.

W Recepcji zaproponowano nam szybkie wybranie 2 rodzin, któ re wyjadą do innego hotelu przed 13-00 w dniu 07.02. 2011, jeś li tak się stanie, obiecali nam dobre pokoje na nastę pny dzień . Jednak na moje pró by zwró cenia się do kierownictwa hotelu o pisemne zobowią zania i gwarancje, a takż e pró by nagrania rozmowy z kierownikiem na dyktafon, reakcją był skandal, krzyki i groź by wezwania policji. Po mojej zgodzie na wezwanie policji (a wiedzieliś my o obecnoś ci policji turystycznej w Grecji), kierownik przeszedł na dł ugi czas na emeryturę , aby omó wić tę kwestię z kierownictwem. Mam nadzieję , ż e jasne jest, ż e po tym incydencie, a takż e biorą c pod uwagę , ż e tylko ja mó wię po angielsku, odrzuciliś my ofertę hotelu.
Ciekawostka: w autobusie z lotniska wrę czono nam ksią ż eczki zawierają ce dane i numery telefonó w firmy Le Grand oraz zapewnienia, ż e ​ ​ we wszystkich niestandardowych sytuacjach moż emy liczyć na ich pomoc i wsparcie. Jednak moja proś ba telefoniczna o telefon do przedstawiciela firmy do hotelu został a przyję ta negatywnie, powiedziano mi, ż e nasz przewodnik hotelowy Aygul jest teraz zaję ty i nie bę dzie mó gł przyjechać . I dopiero po natarczywym już apelu powiedziano nam, ż e na miejsce przyjedzie kolejny przewodnik. Przewodniczka Anastasia, któ ra przybył a, wytł umaczył a nam doś ć niegrzecznie, ż e firma w ogó le nie rozwią zuje takich spraw, a powinniś my byli zachowywać się bardziej grzecznie. Tymczasem touroperator z firmy Bounty Voyage, a takż e nasi bliscy przyjaciele, zadzwonili do Labyrinth LLC i biura Le Grand w Atenach i na Krecie, stamtą d poł ą czenia szł y na komó rkę Anastasii i kierownictwo Costa Lindia Beach 5 * hotel (swoją drogą okazał o się , ż e to 4*). Był y negocjacje. Dzieci był y zmę czone, maluchy pł akali, marnieją c z upał u. Wyjazd z Moskwy był odpowiednio o 06-00, o 02-00 byliś my już na nogach. Udał o nam się zmienić dzieci w recepcji i wysł ać je na basen, a my musieliś my czekać . Przybywają c do hotelu o godzinie 12-00 mieszkaliś my w recepcji do 19-00. Nie rozwią zawszy problemu, Anastasia opuś cił a nas okoł o godziny 15:00, odnoszą c się do innych spraw.
Pytanie 3: Dlaczego przedstawiciele firmy goszczą cej Le Grand tak z zimną krwią porzucają turystó w, za któ rych powinni ponosić odpowiedzialnoś ć w każ dej sytuacji?
Pytanie 4: Dlaczego kategoria hotelu nie był a odpowiednia w umowie?

Kontynuujemy opowieś ć . O godzinie 19-00 kierownik w recepcji wyją ł klucze do 5 pokoi i rzucił je nam luzem ze sł owami - sam to uporzą dkuj i wyszedł . Nastę pnego dnia okazał o się , ż e wszystkie pokoje - w piwnicy, z wyją tkiem jednego - odpowiadał y tylko ż ą danej kategorii. Ale nie wszystkie pokoje nadawał y się do zamieszkania. Jednym z pokoi, w któ rym zamieszkał a moja mama i moi jedenastoletni synowie, był ciemny pokoik o powierzchni okoł o 8 metró w kwadratowych. m s, z malutkim balkonem wychodzą cym na generator (któ ry cał y czas klekotał ) i co najważ niejsze nie miał ł azienki - tylko maleń ką kabinę prysznicową , w któ rej moja mama w ż aden sposó b nie mogł a się zmieś cić . Ten pokó j miał jedno podwó jne ł ó ż ko i cał a tró jka spał a tam z dzieć mi i nie był o gdzie wstawić dodatkowego ł ó ż ka. Nastę pnego dnia poprosił em recepcję o zmianę pokoju, ale spotkał em potok agresywnej, nieprzetł umaczalnej wł oskiej mowy z ust kierownika i musiał em się upokorzyć , bł agać i powiedzieć , ż e moja mama jest cię ż ko chorą osobą , któ ra przeszł a operację serca (wszczepienie bypassó w wień cowych) w grudniu 2010r. Pragnę zauważ yć , ż e opowiadanie tego wszystkiego zupeł nie obcym ludziom nie był o czę ś cią naszych planó w i był o jedynie koniecznym ś rodkiem w tej sytuacji. W porze obiadowej 2 lipca 2011 r. matka i dzieci został y jednak przeniesione do przyzwoitego pokoju, ale ponownie w piwnicy. Z ż adnego pokoju na parterze nie moż na był o zobaczyć nawet brzegu morza. Gdzie jest obiecany WIDOK NA MORZE Z BOKU POKOJU? Ciekawe jest ró wnież to, ż e personel hotelu generalnie odrzuca takie moż liwe sformuł owanie kategorii pokoju PROMO SUPERIOR ROOM SIDE SEA VIEW. Jak natarczywie wyjaś niali, mają albo PROMO, albo SUPERIOR.
Pytanie 5: Co wtedy został o nam sprzedane w Moskwie za wię cej niż PROMO ROOM?
Hotel jest bardzo gł oś ny, od rana do wieczora krzyczy muzyka, a we wszystkich barach ma niesamowitą gł oś noś ć . Tworzy to efekt kakofonii. Wczasowiczó w jest wielu, dosł ownie zderzacie się ze sobą zaró wno na terenie, jak iw restauracjach, hotel ma bardzo mał ą powierzchnię dla tak duż ej liczby wczasowiczó w. Po ś cież kach i balkonach piwnicy peł zają wielkie, tł uste karaluchy. Dodatkowo - hotel ma spory problem ze ś ciekami - zapach na terenie (któ ry notabene personel hotelu nie waha się powiedzieć ), w wyniku czego (i wszystkich powyż szych) nie moż na był o otwó rz drzwi balkonowe. A ponieważ temperatura na zewną trz wynosił a 40 stopni w cieniu - nieuchronnie musieliś my korzystać z klimatyzacji w pokoju - w rezultacie wszyscy mamy cię ż kie zapalenie oskrzeli, niektó re z niedroż noś cią i wzrostem temperatury do 38.5 stopnia. Wszyscy brali antybiotyki – zaró wno dzieci, jak i doroś li. Przy okazji zaznaczę , ż e dobrze, ż e czterech z nas jest lekarzami (zresztą trzech to lekarze najwyż szej kategorii, szanowani w Moskwie i znani w innych miastach Rosji).
Warto ró wnież zwró cić uwagę na stosunek personelu i animatoró w do Rosjan. Trudno to nawet opisać sł owami. To nie był a tylko oboję tnoś ć . Wyglą da na to, ż e wszystkimi swoimi dział aniami i postawą wypę dzili nas z hotelu, starali się pokazać , ż e nikt tu na Rosjan nie czeka i nie dzwonili. Animatorzy wyzywają co „nie zauważ yli” rosyjskich dzieciakó w w basenie, wyglą dali jakby „przez nich”. Bary był y podawane na koń cu, a dzieci w ogó le nie podawano, dopó ki mó j mą ż nie „nakarmił ” dwó ch barmanó w.

Plaż a jest bardzo brudna, przedpotopowe zardzewiał e dusze pomalowane na ż elazo i plastikowa budka z toaletą , ludzie są w ciemnoś ci, wszyscy leż ą blisko siebie - jak w Soczi w latach sowieckich. Nie ma wystarczają cej liczby leż akó w i parasoli dla wszystkich. Jeś li nie zajmiesz miejsca o 07-00, nie moż esz pró bować znaleź ć miejsca pod sł oń cem. Rę czniki i rzeczy na plaż y muszą być stale nadzorowane. Kiedyś zostawił am pareo i zabawki dla dzieci - wieczorem widział am w tym miejscu Wł ochó w, ale moje wychowanie nie pozwolił o mi wskazać im, ż e to miejsce jest nasze, a nazajutrz naszych rzeczy już nie ma. A propos plaż y - w opisie hotelu napisano, ż e plaż a jest piaszczysta. Nic takiego. Plaż a jest kamienista, a kamyki duż e, spacer jest bardzo bolesny, do morza moż na wejś ć tylko w specjalnych butach.
Nie ma 4 dodatkowych restauracji. Chiń skiej restauracji nigdy nie był o (wedł ug personelu hotelu), a pozostał e są otwarte 2 razy w tygodniu i trzeba się zapisywać.2-3 dni wcześ niej, inaczej nie bę dzie miejsc.
W pokojach rę czniki zmieniane są codziennie tylko na pię trach od 1 do 2. Na poziomie piwnicy zmianę poś cieli i rę cznikó w trzeba był o stale monitorować , prosić , a czasem nawet reklamować w recepcji.
Teraz o wycieczkach. Przewodnik hotelowy Aygul, jako osoba reprezentują ca gospodarza Le Grand, wydaje się uporczywie rozpieszczać resztę wszystkich wczasowiczó w. Najwyraź niej gł ó wnym celem jej pracy nie był o towarzyszenie turystom, ale otrzymywanie od nich pienię dzy, a ona sprzedawał a i malował a najbardziej niepopularne i niepotrzebne wycieczki, a ona był a niechę tna sprzedawaniu dobrych, godnych wycieczek lub ogó lnie odradzał a ich od nich. Ponadto podał a nieprawdziwe informacje o dostarczonych wycieczkach. Wycieczkę na wyspę Simi opisał a jako wizytę na oszał amiają co pię knej wyspie, gdzie moż na popł ywać na piaszczystej plaż y, a podró ż wygodnym promem zajmie okoł o 2 godzin. Konkluzja: podró ż autobusem z przystankami we wszystkich hotelach na Rodos trwał a 1.5 godziny, plus 2.5 godziny promem - czyli 4 godziny w jedną stronę . prom nie był turystyczny, lecz publiczny, poza 7 grupami turystycznymi (ok. 280 osó b), przewoził ró wnież okolicznych mieszkań có w, cię ż aró wki. Turyś ci cał ą podró ż spę dzili na drewnianych ł awkach w palą cym sł oń cu (ponad 50 stopni na sł oń cu), pod fajką promu dymią c czarny dym. Podczas wycieczki nie przewidziano programu zwiedzania i edukacji. Po wylą dowaniu na wyspie Symi przewodnik Tatiana zabrał a się na grupowe zakupy zamiast obiecanych informacji historycznych. Nastę pnie zapewniono 1 godzinę wolnego czasu, podczas któ rej nasi turyś ci prawie nie mieli czasu na posił ek, ponieważ wszystkie tawerny był y przepeł nione, w ogó le nie widzieli ką pielisk i zł otych plaż . A potem – droga powrotna, niczym nie ró ż nią ca się od drogi na wyspę . Z naszej grupy na wycieczkę pojechał y 3 starsze kobiety i 3 dzieci. Wró cili zmę czeni i wyczerpani, ao wpł ywie takiej wycieczki na ich zdrowie nie ma co mó wić . W innej grupie na tej samej wyspie Simi, na wyspie „zapomniano” o rodzinie – matce z dwó jką mał ych dzieci. Dziecko zachorował o, matka woł ał a o pomoc, krzyczał a za odjeż dż ają cym przewodnikiem, ale nikt nie chciał jej sł yszeć . Cał a tró jka musiał a dostać się do hotelu na wł asne pienią dze. Kiedy kobieta w bardzo uprzejmy sposó b (nisko ukł on w stronę jej samokontroli) wyraził a wszystkie twierdzenia Aygul, po prostu wzruszył a rę kami ze sł owami „Nawet nie wyobraż am sobie, co moż emy dla ciebie zrobić ”.

A Aygul opisał wycieczkę do Doliny Motyli za 60 euro na osobę jako coś niezapomnianego, niesamowitego, miliony fruwają cych wielokolorowych motyli itp. Dzię ki Bogu straciliś my tylko 5 euro na osobę , przyjeż dż ają c tam na wł asną rę kę . Okazuje się , ż e motyle mają „poza sezonem”, szare motyle tego samego gatunku siedzą na drzewach, są prawie niewidoczne. Aygü l powinna był a o tym wiedzieć , okazuje się , ż e celowo pró bował a sprzedawać wycieczki, któ rych nikt inny nie kupuje.
Wrę cz przeciwnie, nasza przewodniczka Aigul okreś lił a grecki wieczó r jako nieprzyzwoite spotkanie mił oś nikó w wina, wedł ug niej wszystkie napoje opró cz alkoholowych był y pł atne. Zgodnie z jej opisem nasza grupa postanowił a nie jechać tam z dzieć mi, a niektó rzy doroś li ró wnież zostali w hotelu ze wzglę du na dzieci. Mó j mą ż i ja, wbrew jej napomnieniom, poszliś my razem na grecki wieczó r i bardzo nam się to podobał o. Nie widzieliś my ż adnego nieprzyzwoitego pijackiego towarzystwa, tylko jasne wspomnienia i urazę , ż e nie ma z nami naszych dzieci. Przy okazji dzieci - woda i sok gratis.
Ponadto Aigul uporczywie odradzał nam wypoż yczenie samochodu, zastraszał grzywnami i odwetem wobec turystó w ze strony greckiej policji. Wypoż yczają c samochó d ponownie przekonaliś my się o jej niekompetencji i kł amliwoś ci jej sł ó w.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał