Были в отеле «Медитерранео» 4* в июне 2012г. Как турист без особых капризов и адекватный, хочу поделиться впечатлениями об этом отеле. В общем и целом не плохо. А в частности: 1. Отель. Размещают сразу при наличии свободных номеров. Опрятные чистенькие корпуса. Меблировка в стандартных номерах минимальная. Не особо новая, но вполне пристойная. Как говорится, для переночевать сойдет. Публика в основном из немцев, англоязычных культур и братьев славян (типа югославы, сербы, поляки и т. п. ). Русских относительно мало2. Обслуживание. Убираются каждый день, но как-то уж больно выборочно: сегодня помоют пол, а завтра забудут, сегодня выметут песок из углов, а завтра забудут, по каким принципам выносилось мусорное ведро – загадка. Надеяться на постоянное пополнение запасов шампуня, мыла и геля в ванной не стоит. Смена постельного белья – один раз в заезд. Смена полотенец – отдельная история. Из 11 дней нашего пребывания ежедневная смена происходила первые 3 дня, чем мы были очень довольны. А вот последующие 3 дня механизм замены по каким-то причинам сломался. После нашего более чем прозрачного намека в виде горы полотенец в центре комнаты на полу механизм опять заработал. Но осадок остался…3. Питание. Читая ранее отзывы об отелях Турции, я всегда хихикала в тех местах, где жаловались на недостаток МЯСА в ресторанах. Так вот этого самого здесь завались. В основном свинина, а также курица, кролик, индейка и, реже всего, говядина. Причем приготовлено все отлично, как дома. Зелени мало. Фруктов, как ни странно, тоже мало. В основном арбуз и дыня. Недостаток фруктов находчивые туристы восполняли путем обдирания абрикосов, персиков и нектаринов (причем еще не совсем зрелых) с деревьев на территории отеля. Ожидалось, что морепродуктов будет как минимум «много», а оказалось совсем скудно: рыба была ежедневно, но однообразная. И пару раз готовили кальмаров и осьминогов в кляре. 4. Море. Море само по себе отличное. Чистое, не очень прохладное. Пляж и дно песчаное. Зонты и лежаки платные. Лежак – 3 евро, зонт – 2 евро. Но если желаете сэкономить, то никто не запретит загорать со своим зонтом и полотенцем. Зонты можно купит либо в отельном магазине, либо в городе за 7-10 евро. Напрягает дорога на пляж. Идти приходится вдоль проезжей части по обочине дороги. С тротуарами там вообще проблема. 5. Бассейны. На территории 2 бассейна. С этого года начал действовать еще один небольшой бассейн с горками. Лежаки и зонты у бассейна бесплатные. Полотенца можно брать на ресепшене под залог 10 евро. Сдаешь полотенце – получаешь обратно 10 евро. В жару бассейны очень прогреваются, так что в разгар дня вода в них совсем не освежает. 6. Анимация. Анимация в том виде, каком мы привыкли получать ее в Турции, здесь нет. Вечерами, да и то не каждыми, выступают приглашенные группы, но контакта со зрителями практически нет. Пока кто-нибудь из наших соотечественников с душой нараспашку не проявит инициативу. В течение дня вообще никто туристами не занимается. 7. Экскурсии. Лучше брать у туристических фирмешек, находящихся в городке. Цены в 2 раза ниже, чем у отельных гидов. Действую акции, типа за 2 экскурсии третья обзорная по острову или поездка в аквапарк – бесплатно. Группы набирают по языкам. Русским, соответственно, дают русского гида. 8. Цены. Вообще цены в пересчете на наши тугрики абсолютно такие же как у нас. Если вам что-то нужно из ежедневно необходимого (крем, вода, сланцы, косынка и т. д. ) , то можно не ходить в город в надежде на более низкую цену. Чем дальше от отеля, как ни странно, тем выше цены. Мы, к примеру, нашли только 1 магазин, где цены на все были ниже, чем в отеле.
Byliś my w hotelu „Mediterraneo” 4* w czerwcu 2012 roku. Jako turystka bez szczegó lnych zachcianek i adekwatna, chcę podzielić się wraż eniami na temat tego hotelu. Ogó lnie nieź le. A w szczegó lnoś ci: 1. Hotel. Umieszczony natychmiast w zależ noś ci od dostę pnoś ci. Zadbane, czyste kadł uby. Umeblowanie w pokojach standardowych jest minimalne. Niezbyt nowy, ale cał kiem przyzwoity. Jak mó wią , jest dobry na spę dzenie nocy. Publicznoś ć pochodzi gł ó wnie z Niemcó w, kultur angloję zycznych i innych Sł owian (takich jak Jugosł owianie, Serbowie, Polacy itp. ). Rosjan jest stosunkowo mał o. Usł uga. Codziennie sprzą tane, ale jakoś boleś nie wybió rcze: dziś umyją podł ogę , a jutro zapomną , dziś zmiatają piasek z rogó w, a jutro zapomną , wedł ug jakich zasad wynoszono ś mietnik - tajemnica. Nadzieja na cią gł e uzupeł nianie szamponu, mydł a i ż elu w ł azience nie jest tego warta. Zmiana poś cieli - raz na przyjazd. Zmiana rę cznikó w to inna historia. Z 11 dni naszego pobytu codzienna zmiana miał a miejsce w pierwszych 3 dniach, z czego byliś my bardzo zadowoleni. Ale przez nastę pne 3 dni mechanizm wymiany z jakiegoś powodu się zepsuł . Po naszej bardziej niż przejrzystej wskazó wce w postaci gó ry rę cznikó w na ś rodku pokoju na podł odze, mechanizm znó w zaczą ł dział ać . Ale osad pozostał...3. Odż ywianie. Czytają c wcześ niejsze opinie o hotelach w Turcji, zawsze chichotał em w tych miejscach, w któ rych narzekali na brak MIĘ SA w restauracjach. Wię c ten jest tutaj uł oż ony. Gł ó wnie wieprzowina, ale takż e kurczak, kró lik, indyk i rzadziej woł owina. I wszystko jest doskonale ugotowane, jak w domu. Trochę zieleni. Owoc, co dziwne, jest ró wnież mał y. Gł ó wnie arbuz i melon. Zaradni turyś ci zrekompensowali brak owocó w obierają c z drzew na terenie hotelu morele, brzoskwinie i nektarynki (i jeszcze niedojrzał e). Spodziewano się , ż e bę dzie co najmniej „duż o” owocó w morza, ale okazał o się , ż e jest bardzo ską pe: ryba był a codziennie, ale monotonna. I kilka razy gotowali kalmary i oś miornice w cieś cie. 4. Morze. Samo morze jest ś wietne. Czysto, niezbyt zimno. Plaż a i dno są piaszczyste. Parasole i leż aki są pł atne. Leż ak - 3 euro, parasol - 2 euro. Ale jeś li chcesz zaoszczę dzić pienią dze, to nikt nie zabroni Ci opalania się z parasolem i rę cznikiem. Parasole moż na kupić w hotelowym sklepie lub na mieś cie za 7-10 euro. Stresują ca droga na plaż ę . Musisz iś ć poboczem drogi. Chodniki to problem. 5. Baseny. Na terenie 2 basenó w. Od tego roku zaczą ł dział ać kolejny mał y basen ze zjeż dż alniami. Leż aki i parasole przy basenie są bezpł atne. Rę czniki moż na wypoż yczyć w recepcji za kaucją w wysokoś ci 10 euro. Oddajesz rę cznik - otrzymujesz 10 euro. W upale baseny bardzo się nagrzewają , wię c w szczycie dnia woda w nich wcale nie jest orzeź wiają ca. 6. Animacja. Nie ma tu animacji w takiej formie, w jakiej jesteś my przyzwyczajeni do jej odbioru w Turcji. Wieczorami, a nawet wtedy nie każ dego wieczoru, wystę pują grupy goś cinne, ale praktycznie nie ma kontaktu z publicznoś cią . Aż jeden z naszych rodakó w z szeroko otwartą duszą przejmie inicjatywę . W cią gu dnia nikt w ogó le nie zajmuje się turystami. 7. Wycieczki. Lepiej brać od firm turystycznych zlokalizowanych w mieś cie. Ceny są.2 razy niż sze niż w przewodnikach hotelowych. Są promocje, takie jak na 2 wycieczki, trzecią wycieczkę po wyspie lub wycieczkę do aquaparku - za darmo. Grupy rekrutują wedł ug ję zyka. Rosjanie otrzymują odpowiednio rosyjskiego przewodnika. 8. Ceny. Ogó lnie rzecz biorą c, ceny naszych tugrikó w są absolutnie takie same jak nasze. Jeś li potrzebujesz czegoś z codziennych potrzeb (krem, woda, ł upki, szalik itp. ), to nie moż esz jechać do miasta w nadziei na niż szą cenę . Co dziwne, im dalej od hotelu, tym ceny są wyż sze. Na przykł ad znaleź liś my tylko 1 sklep, w któ rym ceny na wszystko był y niż sze niż w hotelu.