Wakacje pod koniec sezonu w młodzieńczej Malii

Pisemny: 22 październik 2008
Czas podróży: 22 — 29 wrzesień 2008
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Odpoczywał em w Malia, High Beach Hotel we wrześ niu. W ogó le sama wyspa rozczarował a, raczej kiepska przyroda, duż o brudu na drogach, jakoś niezbyt przypominają cych Europę . Malia to kurort mł odzież owy, jak o tym piszą , jest tu duż o Anglikó w, są też turyś ci z Francji, Wł och, Rosji, Ukrainy. Pojechaliś my tam na dobre morze i zabawne ż ycie nocne. Jeś li chodzi o morze to dzię ki touroperatorowi dostę p do plaż y w tym hotelu jest naprawdę w pierwszej pią tce, a dodatkowym atutem tego hotelu jest jego dogodna lokalizacja, bardzo blisko gł ó wnej ulicy z barami, restauracjami, dyskotekami. To chyba wszystkie plusy....Był em rozczarowany samym hotelem, po obejrzeniu zdję ć na stronie odebrał em z niego zupeł nie inne wraż enie. Przede wszystkim uderzył o mnie ską pe jedzenie bez smaku, a wedł ug wszystkich turystó w, któ rych spotkaliś my w hotelu, bardzo czę sto trafiał y się dania kwaś ne. . . wino, soki - wszystko rozcień czone, bez smaku. . mieliś my ultra all inclusive. . w Kijowie obiecali, ż e importowane napoje ró wnież bę dą darmowe, ale to nieprawda. Bar posiada tabliczkę z listą drinkó w, któ re moż na zamó wić za darmo. . pod koniec wakacji widzieliś my, ż e zaró wno Martini, jak i Baileys został y nalane dla obcokrajowcó w za darmo, nie był o ich na liś cie. Postawa personelu był a oburzona, wszyscy miejscowi się nie uś miechają , są ź li na recepcji, pracuje tam kilka osó b z Rumunii i Wę gier - mili faceci. Sprzą tanie pokoju jest obrzydliwe. . . pomimo tego, ż e zostawili pó ł tora euro na herbatę , mogli „zapomnieć ” o zmianie rę cznikó w i wł oż eniu papieru toaletowego, nie mó wię o tym, ż e na kafelkach w kafelkach jest duż o trupó w martwych komaró w ł azienka (zabili goś ci, któ rzy mieszkali w pokoju przed nami), nikt nie zadał sobie trudu zmycia tego brudu. . . Był am oburzona, ż e ​ ​ w recepcji rę cznik plaż owy moż na wymieniać co trzy dni (dotyczy to ultra all inclusive). . . fakt, ż e rę czniki nie schną przez noc na balkonie nikogo nie interesuje..... na samej plaż y jest bardzo brudno, niedopał ki papierosó w itp. , ale najbardziej nieprzyjemną rzeczą był o to, ż e gdy dotarliś my do hotelu o 3 nad ranem, okazał o się , ż e nie ma miejsc, wysł ano nas na nocleg w pobliż u hotel (wł aś ciciele są ci sami). . tam. przeraż enie. nawet 2 gwiazdki, nawet gardziliś my pó jś ciem pod prysznic. . Trzeba opuś cić pokó j w dniu wyjazdu o 11 (choć na cał ym ś wiecie o 12), lot mamy o pierwszej w nocy, wię c dopiero po 3 godzinach sporó w z dyrektorem hotelu pozwolono nam zostać do 18-00....ogó lnie sam hotel - mimo remontu nowi wł aś ciciele i 4 gwiazdki bardzo rozczarowywał y. Warto tam jechać tylko jeś li nie ma znaczenia gdzie mieszkasz, ale liczy się bliskoś ć ruchu i dobra plaż a (na Krecie dobre plaż e są tylko w hotelach oddalonych od miast lub bardzo drogich). Nie ż ał ujemy, ż e pojechaliś my do tego hotelu, jest stosunkowo niedrogi i speł nił nasze podstawowe wymagania, ale ż ał ujemy, ż e wylą dowaliś my pod koniec sezonu. Ponieważ oś rodek jest dla mł odzież y, w pierwszym tygodniu wrześ nia był pusty. . . pozostał o 7 razy mniej osó b niż w sezonie (wg pracownikó w restauracji), wiele placó wek zamknię tych. . . nie ma szczę ś cia z pogodą . . z 14 dni 5 był o doś ć zimnych. . duż o jeź dziliś my po wyspie wypoż yczonym autem, podobał nam się Rethymnon i jaskinia Zeusa (Lasiti), są pię kne widoki, ale spodziewaliś my się zupeł nie innej natury. W samej Malii wszystkim polecamy restaurację Sertaki. . . należ y do dwó ch greckich braci, jest to jedyne miejsce na wyspie, w któ rym zjedliś my naprawdę dobry posił ek....polecamy też restauracje rybne w Rethymno, tam nie dotarliś my, ale przechodzą c obok widzieliś my dania, bardzo apetyczne, ogromne krewetki, któ rych nie widziano nigdzie indziej. Palm Beach Vai to dzień stracony. . . droga tam wzdł uż wypalonego stepu, potem wzdł uż wą skiej serpentyny. . nie ma tam nic ciekawego poza palmami. . . zwykł a plaż a, zwykł e morze. . . w naszym hotelu nie gorzej. i ostatni. Chciał bym powiedzieć o osł awionej Santorini. Nie spotkaliś my się , chcieliś my iś ć z mę ż em na wł asną rę kę , bez kupowania wycieczki od przewodnika, ale spotkaliś my dwie pary i pojechaliś my do towarzystwa. 250 euro za dwoje - moim zdaniem za duż o na taki wyjazd. Odebrany z hotelu o 5, nie jest jasne. dlaczego tak wcześ nie, to przez 2 godziny staliś my przy trapie katamaranu, któ rym pł ynę liś my. . Niemcó w przywieziono 15 minut przed odlotem. Sama wyspa - zgadzam się z innymi opiniami, w miejscowoś ciach Oia i Fira (mogę się pomylić w nazwie) - pię kne, nietuzinkowe domy, jak gó rskie czapki. . ale kiedy jedziesz z jednego miasta do drugiego, jak na Krecie, duż o ś mieci na poboczu drogi, stepowy krajobraz. . . Najbardziej imponują ca był a droga powrotna. . . Podobno ten katamaran (tzw. Super Jet) nie jest przeznaczony na tę porę roku, albo mamy na ten czas nietypową pogodę . W sumie był a to burza. . trudno oszacować ile punktó w, ale widział em, ż e ludzie się modlili. Jeś li po drodze tam 15 proc. pasaż eró w siedział o na podł odze, z torbami iz zielonymi twarzami (mam nadzieję , ż e rozumiesz, o co mi chodzi), to z powrotem - 80. . . mieliś my szczę ś cie, nasz nowy przyjaciel, lekarz, namó wił nas, abyś my przed powrotem zaż yli tabletki na chorobę lokomocyjną i to nas uratował o. . chociaż ostatnie 40 minut był o okropne, już trzymali się z cał ych sił . Ten lekarz musiał ró wnież uratować jedną ze stewardes, jej oddech ustał z powodu choroby lokomocyjnej, uratował...W sumie nigdy nie zapomnimy tej podró ż y. . Tych, któ rzy się tam wybierają , chciał bym ostrzec, na wszelki wypadek wypij coś z choroby lokomocyjnej na godzinę przed wyjazdem i wypytaj swojego przewodnika o wszystkie szczegó ł y wycieczki (nasz przewodnik pomylił miejsce, z któ rego mieliś my być odebranym, obiecał , ż e jak popł yniemy na są siednią wyspę Santorini, bę dziemy mieli ł ó dkę z przezroczystym dnem (nie mieliś my), nikt nie ostrzega, ż e ​ ​ moż e tak się koł ysać (na sztormie był a bardzo sł aba droga tam jednak już.15% pasaż eró w przeklinał a swoją decyzję o wyjeź dzie na tę wycieczkę ). , turystó w z Ukrainy i Rosji najczę ś ciej spotyka Le Grand, jest na ich temat wiele nieprzyjemnych recenzji (swoją drogą , są wł aś cicielami tego hotelu). po prostu go nie sł yszał em) i ogó lnie zachowywał się niezbyt profesjonalnie. mł odoś ci i choć duż o podró ż owaliś my i jedliś my w ró ż nych miejscach, gotują bardzo sł abo. Jestem pewien, ż e Grecja kontynentalna jest zupeł nie inna.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał