Красивый отель, первая линия, но-за все нужно платить Piękny hotel, pierwsza linia, ale za wszystko trzeba płacić

Dotarł em do hotelu okoł o 4:00 rano i zameldował em się o 7:00 w są siednim hotelu Glaros Royal Beach (przypuszczam, ż e ze wzglę du na liczbę goś ci). W każ dym razie jestem bardzo wdzię czny. Na dachu jest mał y basen. Budynki stoją bardzo blisko siebie, dosł ownie zaglą da się do są siedniego pokoju (bardzo uncomme il faut). Pokó j jest w niebiesko-biał ej tonacji, bardzo elegancki. Balkon jest przestronny. Jest lodó wka (pusta, bez wody). Jest czajnik i dwie filiż anki. Hotel ma restaurację z widokiem na morze. Znajduje się na pierwszym rzę dzie. Leż aki i parasole nie są bezpł atne; w paź dzierniku kosztował y 6 euro (absurdem jest mieć wł asną plaż ę i pobierać za nie opł aty, zwł aszcza gdy napoje i jedzenie zamawia się z wł asnej restauracji). Rę czniki na plaż ę nie są bezpł atne, a za internet, z wyją tkiem lobby, pobierana jest opł ata. Jeś li chodzi o jedzenie, jedliś my ś niadania i kolacje (napoje był y podawane do ś niadania – woda, soki, herbata i kawa). Napoje do kolacji był y dodatkowo pł atne; na przykł ad butelka wody niegazowanej 1.5 litra kosztuje 3 euro, a kieliszek wina od 6 euro. Ceny był y wysokie. Jedzenie był o bardzo dobre. Zró ż nicowane i pyszne. Restauracja był a mał a i bardzo ciasna, goś cie siedzieli tuż obok siebie. Nie był o komfortowo. Lokalizacja nie był a zł a. W pobliż u znajdują się supermarkety.