Jesteśmy bardzo zadowoleni z hotelu i naszego pobytu.

Pisemny: 28 sierpień 2011
Czas podróży: 13 — 23 sierpień 2011
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 9.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
Odpoczywaliś my od 13 do 23 sierpnia z synem (15 lat). W zasadzie podobał o nam się wszystko (poza drobiazgami), z któ rych wraż enia rozpł ywają się na tle wspaniał ych wakacji. Mó wią poprawnie, kto idzie po co… Pojechaliś my na sł oń ce, na pię kne morze - dostaliś my w peł ni.
Z lotniska przywieziono nas szybko - w cią gu 30-40 minut. Przewodnik hotelowy Natalia (swoją drogą bardzo mił a dziewczyna - opowiedział a nam wszystko w przystę pny, szczegó ł owy i jasny sposó b; a potem zwró cili się do niej z każ dym pytaniem - wyjaś nił a wszystko w przystę pny sposó b i pomogł a - wielkie dzię ki do niej) spotkał a się z nami, sama wypeł nił a wszystkie formalne formularze i zaproponował a obiad, ponieważ restauracja był a już zamknię ta. Po kolacji natychmiast dostaliś my klucze, a portier zaprowadził nas do pokoju i dostarczył nasze rzeczy. Co od razu uderzył o mojego syna (wspominają c Egipt i Turcję ) to, ż e tragarz nie zatrzymał się ani na sekundę , nie odwracają c gł owy, bł agają c o "napiwek" - odszedł . Po raz pierwszy byliś my w 4 gwiazdkowym hotelu (wcześ niej braliś my tylko 5 gwiazdek). Oczywiś cie są ostre krawę dzie, ale są one niewielkie. Osiedliliś my się na pierwszym pię trze (wysokim, na poziomie drugiego) W bilecie mieliś my widok na ogró d, ale obserwowaliś my palmy przed balkonem i morze na horyzoncie. Pokó j jest mał y, wię c przyjechaliś my tam tylko się umyć , przebrać i spać , wię c tak naprawdę tego nie czuliś my. Tutaj wielu w swoich recenzjach pisze, ż e mydł o jest malutkie, ż el pod prysznic to za mał o. Myś lę , ż e to też jest nieistotna uwaga. Zawsze posiadamy wł asne: zaró wno szampon, jak i ż el - do czego przywykliś my w domu.
Teren jest duż y i zielony. Ale ku naszemu wstydowi odkryliś my to dopiero ostatniego dnia, ponieważ . wcześ niej tam nie weszli, tylko na przedstawienie (a już jest ciemno) Wszyscy chcieli popł ywać w sł odkowodnym basenie, ale nie dotarli do niego, morza był o dla nas doś ć .

Morze jest oczywiś cie cudownie ciepł e i przejrzyste. Pierwszego dnia poszliś my trochę w lewo, naprzeciw ró ż owych leż akó w (to wskazó wka dla kogo pojedzie). Jest piasek, nie ma kamieni, wejś cie jest stopniowe i ł agodne. Mó j syn i ja spę dziliś my na morzu 40 minut, a nawet godzinę , zaczynają c rano od ó smej. Kupiony, trochę odpoczą ł , znowu w morzu. Tak, fale są prawie zawsze - nie przestraszyliś my się , ale syn był ogó lnie zachwycony. A kiedy morze mniej wię cej się uspokoił o, był zdenerwowany.
Co powiedzieć o jedzeniu. Prawidł owo podane w poprzedniej recenzji. Mó j syn nie był zadowolony z asortymentu, ale jest wybredny, nie skupiamy się na nim. Nie jadł prawie nic pró cz owocó w. I tak ś wież e warzywa, mię so to zawsze kurczak, a wieprzowina, a jagnię cina, ryby. Nie bą dź gł odny. Poszedł em kilka razy wieczorami do lokalnych restauracji dla odmiany. Dwa razy był a restauracja w systemie "a la carte" - rybna i chiń ska. Warto jechać . W wieczó r „rybny” tylko syn „odszedł ” - ledwo wstał od stoł u. Podobał o mu się wszystko - krewetki, mał ż e i kalmary, i jakie tam ryby.
Wybraliś my się na 3 wycieczki - palmowy raj, pał ac w Knossos i pł askowyż lassithi. Moż esz takż e odwiedzić dla odmiany. Palmowy raj nie zachwyca, w hotelu mamy lepsze morze. Pał ac w Knossos moż e być wart odwiedzenia dla ogó lnego rozwoju, ale potem pojechaliś my do Heraklionu (bardzo gorą co jest wę drować po ulicach, nic nie wiedzą c i nie bę dą c prowadzonym) - to bezuż yteczne. Trzeba tam iś ć wieczorem i moż na to zrobić samemu, bez wycieczki. Ale Lassithi podobał a nam się wycieczka. Nie wzię liś my samochodu, bo pojechaliś my bez taty (mę ż a), a ja sam nie posiadam praw.
W koń cu reszta się udał a, wraż enia dobre, hotel polecam.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał