Z Gruzji z miłością, czyli jak zwiedziliśmy morze i chmury w tydzień (część druga)

19 Luty 2014 Czas podróży: z 04 Listopad 2013 na 11 Listopad 2013
‹ Hotel Sky 2*
Reputacja: +33.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Trzy dni minę ł y jak jeden. A my już przygotowywaliś my się do wyjazdu do stolicy Gruzji - Tbilisi. Droga był a dł uga, ale byliś my gotowi i bardzo chcieliś my zobaczyć miasto. Po drodze zatrzymaliś my się przy przeł ę czy i kupiliś my ceramikę . W Tbilisi zł apaliś my pierwszy jesienny deszcz. Ale jest ciepł o i moż na usią ś ć w kocu na werandzie restauracji, zajadają c gorą ce chinkali. Mieszkaliś my w mał ym hotelu z tarasem i widokiem na twierdzę Narikala, koś ció ł Ś wię tej Tró jcy i Pał ac Prezydencki. Pokoje przytulne, ś niadanie, minus - wą skie krę cone schody na samą gó rę , czy trzeba rano poć wiczyć sport, ż eby iś ć na ś niadanie na taras? Po trudnej drodze udaliś my się do sł ynnych ł aź ni Tbilisi. Ceny wahają się od 50 do 100 GEL za prywatny pokó j dla 6 osó b za godzinę . Wewną trz znajduje się sauna, zbiornik z gorą cą wodą siarkowo-wodorową i prysznicem, toaleta. Bardzo dobrze relaksuje. Zamó wiliś my ró wnież peeling i masaż mydlany za 20 GEL. Po przepracowanym dniu w Tbilisi, nastę pnego dnia wyruszyliś my w nową podró ż - czekał a na nas Dolina Alazani. Zbiory wcią ż trwał y, przy drodze do Telawi moż na był o zobaczyć skrzynki z winogronami, pomidorami, ogó rkami i kapustą . Po drodze zatrzymaliś my się na czurczchelę , któ ra uważ ana jest za przysmak kachetii - bardzo smaczny i ś wież y. Nasza ś cież ka wiodł a przez Sighnaghi, obiecują c pię kne widoki na dolinę . Ale tutaj nie mieliś my szczę ś cia – cał a gó ra, na któ rej leż y miasteczko, spowijał y chmury i wylą dowaliś my w samym epicentrum, w mż ą cej mgle. Za taką pogodę zostaliś my nagrodzeni uduchowioną wycieczką z degustacją w jednej z winnic w Kvareli. Zakł ad jest cał kiem nowy i cał y sprzę t jest nowoczesny, wydaje się wł oski. Wszystkie wina, któ re sprzedają są starzone i Saperavi, Tsinandali, Kinzmarauli, Pirosmani, biał e Alazani Valley i brandy 5* został y nam przedstawione do degustacji, wszystkie wina nie są mł odsze niż.2011, bardzo nam się podobał y. Pokazali nam takż e, gdzie przechowywane jest wino i beczki koniaku z dę bu swań skiego, w któ rych parzony jest koniak. Zakł ad stworzył restaurację dla turystó w, w któ rej za 20 lari moż na zamó wić obiad z grillem i winem, któ re lubisz. W fabryce znajduje się ró wnież sklep z winami. Powiem, ż e po degustacji i obiedzie, oszaleliś my, zabraliś my stamtą d niejedną skrzynkę wina? Ale wszyscy byli bardzo zadowoleni. Kolejnego dnia spacerowaliś my po Tbilisi, wspinaliś my się kolejką linową do Narikala, spacerowaliś my ulicami Starego Miasta, spacerowaliś my po parku Rike. Jeś li ktoś jest zainteresowany, odpowiem na wszystkie pytania. W Batumi i Tbilisi znaleź liś my dobre lokale z rozsą dnymi cenami i pysznym jedzeniem, chociaż podobno tam każ dy taki jest?

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Вид на Тбилиси с террасы гостиницы
Глиняные изделия по пути на Тбилиси
Сигнахи в облаках
Наш номер в Тбилиси с шикарным видом на крепость Нарикала
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara