Są niuanse

Pisemny: 26 październik 2018
Czas podróży: 20 — 25 październik 2018
Komu autor poleca hotel?: W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 4.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 4.0
Dzień dobry wszystkim! Odpoczywał am w tym hotelu z dzieckiem, miejsce dla dzieci to raj na ziemi, bo morze nie jest gł ę bokie, a piaszczysty pas plaż y jest szeroki i dł ugi. Jedzenie w restauracji jest doskonał e. Ogó lnie zgadzam się z wię kszoś cią pozytywnych punktó w, o któ rych piszemy. Dzię kuj Bogu za naturę , a personelowi za pracę . Są jednak momenty, któ re mogą się komuś przydać : 1) są w tym miejscu komary, pojawiają się „nagle” i licznie. Myś lę , ż e wynika to z obecnoś ci bagien, któ re są w pobliż u (park przyrodniczy); 2) Woda jest bardzo chlorowana, BARDZO, nie moż na jej pić jednoznacznie, a po przyjeź dzie w pokoju nie ma nawet mał ej butelki wody pitnej, jest to utrudnienie w nocy przyjazdu; 3) personel jest inny, w wię kszoś ci pomocny, ale spotkaliś my się też z czymś odwrotnym: rezerwują c hotel, poprosiliś my o pokó j od cichej strony hotelu, dostaliś my go od strony z widokiem na basen i bar. Mają ciekawy system: nie moż na samemu wył ą czyć ś wiatł a na balkonie, o godzinie 23, jak w obozie pionierskim, np. „light out”, a ś wiatł o na balkonie jest wył ą czone. Ale ze wzglę du na ró ż nicę czasu (mamy 24 godziny) czas na spanie dzieci, a ś wiatł a nie da się wył ą czyć . Trzeba zasł onić okna, wł ą czyć klimatyzator (któ ry, nawiasem mó wią c, praktycznie nie chł odzi powietrza) i tak spró bować zasną ć . Ale nie wszyscy kochają i mogą spać z dział ają cym, zł ym klimatyzatorem, wolę spać z otwartym balkonem i oddychać morskim powietrzem. Tak wię c, 23-30, naszym zdaniem 0-30, klimatyzator nie cią gnie, a pod oknami "gee-gee" - zasypianie nie jest realistyczne. Dzwonimy do recepcji, mó wimy, ż e jest już noc, ci, któ rzy chodzą , jeś li chcą iś ć , mogą wejś ć do baru i tam się przespacerować . Ktoś Vicemte (imię osoby dyż urnej) mó wi, ok, wychodzi, ż eby dowiedzieć się , co się stał o. Potem dzwoni do nas i mó wi gniewnym gł osem: proszę pani, siedzą tam NIEMCY, cicho rozmawiają . Staram się wytł umaczyć , ż e ich rozmowa to wybuchy ś miechu, ale on bezczelnie mi przerywa (jego zdanie – mó wię ! ), mó wi niegrzecznie – zamknij drzwi, po czym rozł ą cza się i nie podnosi ponownie. Dlaczego mi powiedział , ż e są tam Niemcy? Czy to zmienia istotę sprawy? Pewnie się zmieni (((. wię c myś lę , ż e w hotelu od strony Vicemte nie ma odpowiedniego nastawienia do turystó w i nie jest bezstronne, chyba pierwszeń stwo mają turyś ci niemieccy. Szkoda!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał