Od plusó w: - bardzo spokojna lokalizacja: tak spokojna, ż e nie rozumiemy, dlaczego mó wią : „Lloret nigdy nie ś pi”))); - bliskoś ć supermarketu „Caprabo” z bardzo przystę pnymi cenami i duż ym asortymentem towaró w; - najbliż sza plaż a w pobliż u zamku: po przestudiowaniu cał ej plaż y znaleź liś my tylko w tym miejscu zaciszne miejsce w pobliż u kamieni dla relaksu i ż ywego podwodnego ś wiata, tutaj nawet nurkowie nurkowali w grupach, jeś li się nie mylę , po 50.60 euro, a nad nimi pł ywaliś my z maskami gratis: ró ż ne ryby, oktynie, jeż owce, któ rych tak bardzo chciał o się dotkną ć , a nawet mał e oś miornice wielkoś ci pię ś ci mię dzy kamieniami.
Z minusó w: - restauracja i jedzenie: bardzo skromne, monotonne, zwł aszcza ś niadania i wszystko jest usiane aparatami, nadal nie rozumiem: dlaczego zrobili ten oddzielny pokó j jak dla Rosjan? Jest jeszcze wię cej kamer i cią gle ktoś z obsł ugi jest obecny, chyba dobrze znają Rosjan?
- nie uważ ny, ż eby nie myś leć i nie mó wić gorzej, personel nie dba o to: powiedzieliś my, ż e lodó wka w naszym pokoju nie dział ał a, nastę pnego dnia zniknę ł a i nie pojawił a się ponownie. Lubię to! Jest gorą co, a my puszczamy wodę , prosimy są siadó w w lodó wce, aby się poł oż yli. Poprosili o przeł oż enie obiadu na obiad (mieliś my HB), powiedzieli "Tak", napisali nas, przychodzimy na lunch - nie ma nas na liś cie, jesteś my w szoku, biegniemy do recepcji, mó wią Ci spisał nas w odpowiedzi - patrz, jesteś z kolacji nakrę cony, jest nagranie, ale nikt nie nagrał na obiad. ((wię c nic nie osią gnę li, zostali bez obiadu i bez obiadu).
- droga do morza: i to brzmi jak - 400 m do morza - niedaleko, ale nie biorą c pod uwagę , czy jest z gó ry na gó rę , tj. od morza jeszcze raz jechać do hotelu - nie bardzo chciał o.
Razem: jeś li oczywiś cie znalazł eś ró wnież bilet prawie na pił kę do tego hotelu - idź na to, w przeciwnym razie - lepiej tego nie robić .