Отдыхали с мужем. Начитавшись отзывов думала будет жуть. Первое впечатление: мало территории. Но присмотревшись, очень даже не плохо, не надо наматывать километры, как в соседнем отеле, пока с бара дойдешь до пляжа, надо уже опять возвращаться.
К "Пегасу" никаких претензий нет, но гид АНДРЮША! ! ! Считает себя там просто королем и, как он нам сказал, ЕДИНСТВЕННЫЙ русскоговорящий в отеле! Русских в отеле было около 80%. И это не очень нравиться, потому что видишь всю суть русских. И мусорят на пляже, и напиваются почти с самого утра....
С едой тоже все устроило. Т. к. жили мы в "Nelson Villade", то обедать ходили в ресторан Nelson. Ну и обед там "деревенский": картошка фри, шаурма, бургеры, пицца, супы. Ну голодным точно не будешь. Много салатов из их кухни.
Номера. Номер был на втором этаже, только после ремонта. Отличный! . На первом этаже лучше не брать, все ходят постоянно мимо и заглядывают в окно.
Территория маленькая, но пляж отличный, вход в море хороший, даже тапочки не понадобились. Кораллов мало, но рыбок можно увидеть разных. Погулять и по фотографироваться можно в соседнем отеле.
Пляж. Это вообще отдельная песня. Везде есть предупреждения "не занимать лежаки, если не пользуетесь", но это не для нашего народа. Встают рано и идут занимать лежаки, хотя их очень много и всем хватает. Но ведь занимают под зонтиками, в тени. И пофиг, что я сейчас завтракаю или в номере, я ведь занял! ! ! А ты приходишь и что? В тени лежат одни полотенца и приходиться печься на солнце.
Экскурсии. Если ехать в Израиль, то лучше ехать с Ахметом. Надежный и проверенный. Иконы лучше купить на местом рынке, качество такое же, но цена в несколько раз меньше, чем в Израиле. Еще Израиль уникален тем, что по возвращении с экскурсии, проходя таможню обратно, обязательно проходите через "Duty Free". Алкоголь, косметика с мертвого моря там дешевле чем в отельном "Duty" и на самом мертвом море.
Итог. Нам очень понравилось, но поедем ли еще раз в этот отель? Вряд ли.
Na wakacjach z mę ż em. Po przeczytaniu recenzji pomyś lał em, ż e to był oby okropne. Pierwsze wraż enie: mał e terytorium. Ale po dokł adnym przyjrzeniu się nie jest nawet ź le, nie trzeba skrę cać kilometró w, jak w są siednim hotelu, dopó ki z baru nie dotrze się na plaż ę , trzeba wracać ponownie.
Nie ma ż adnych skarg na Pegasusa, ale przewodnik ANDRYUSHA! ! ! Uważ a się tam po prostu za kró la i, jak nam powiedział , JEDYNEGO mó wią cego po rosyjsku w hotelu! Rosyjski w hotelu to okoł o 80%. A tak naprawdę to nie lubisz, bo widzisz cał ą esencję Rosjan. I ś miecą na plaż y i upijają się prawie od samego rana....
Jedzenie też był o w porzą dku. Ponieważ mieszkaliś my w „Nelson Villade”, potem poszliś my na obiad do restauracji Nelson. Otó ż obiad jest „rustykalny”: frytki, shawarma, hamburgery, pizza, zupy. Có ż , nie bę dziesz gł odny. Duż o sał atek z ich kuchni.
Pokoje. Pokó j był na drugim pię trze, wł aś nie po remoncie. Wspaniał y! . Lepiej nie zabierać go na pierwsze pię tro, wszyscy cią gle przechodzą i wyglą dają przez okno.
Terytorium jest mał e, ale plaż a jest doskonał a, wejś cie do morza jest dobre, nawet kapcie nie był y potrzebne. Koralowcó w jest niewiele, ale moż na zobaczyć ró ż ne ryby. Moż esz spacerować i robić zdję cia w pobliskim hotelu.
Plaż a. Jest to zazwyczaj osobna piosenka. Wszę dzie pojawiają się ostrzeż enia „nie poż yczaj leż akó w, jeś li nie korzystasz”, ale to nie jest dla naszych ludzi. Wstają wcześ nie i idą po leż aki, chociaż jest ich duż o i wystarczy dla wszystkich. Ale zajmują się pod parasolami, w cieniu. I nie obchodzi mnie, co jem ś niadanie teraz lub w moim pokoju, poż yczył em je! A ty przychodzisz i co? W cieniu są tylko rę czniki i trzeba piec na sł oń cu.
Wycieczki. Jeś li jedziesz do Izraela, lepiej jechać z Ahmetem. Niezawodny i sprawdzony. Ikony lepiej kupować na lokalnym rynku, jakoś ć taka sama, ale cena kilkakrotnie niż sza niż w Izraelu. Izrael jest ró wnież wyją tkowy pod tym wzglę dem, ż e po powrocie z wycieczki, przejś ciu z powrotem przez odprawę celną , należ y przejś ć przez „wolne od cł a”. Alkohol, kosmetyki znad Morza Martwego są tam tań sze niż w hotelu „Cł o” i nad samym Morzem Martwym.
Wynik. Bardzo nam się podobał o, ale czy znowu pojedziemy do tego hotelu? Mał o prawdopodobny.