Oczywiste i niewiarygodne

Pisemny: 13 czerwiec 2010
Czas podróży: 30 może — 10 czerwiec 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 8.0
Odpoczywaliś my w hotelu Hilton od 30 maja do 10 czerwca. Oczywiste - Hilton to cał kiem przyzwoity hotel, reszta, w któ rej ogó lnie wywarł a pozytywne wraż enie. Niesamowity jest przewodnik po transferach Pegasus Hany Omar, nigdy nie widział em tak niesamowitej niegrzecznoś ci dla moich pienię dzy. A teraz bardziej szczegó ł owo:
Hotel z wygodnymi pokojami i pię knym terenem. Szybko się osiedliliś my, bez dopł aty dostaliś my pokó j z widokiem na morze i balkonem (widok na gó ry jest raczej ponury i nie ma balkonó w w pokojach). Personel hotelu jest przyjazny i dyskretny. Obsł uga baró w i restauracji ró wnież jest dyskretna, wię c czasami zamawianie napojó w jest problematyczne. Chociaż „nasz” turysta nie bę dzie zaskoczony grzecznym lekceważ eniem barmanó w i kelneró w. Menu w restauracji przez 12 dni praktycznie się nie zmieniał o i nie był o specjalnie przyjemne. Oczywiś cie nie chodzili gł odni, ale czasami trafiali na szczerze niejadalne jedzenie lub „zepsuty” twaroż ek. Jednym sł owem – egipskie 5* i tureckie 5* to nie to samo. W uczciwoś ci należ y zauważ yć , ż e pod wzglę dem stosunku ceny do jakoś ci Hilton jest godną opcją i idealnym miejscem na podró ż do Izraela i Jordanii.
Jeź dziliś my z firmy SaifTour, dobra organizacja wycieczek i znakomici przewodnicy, a takż e wygodne busy i wypoczę ci kierowcy (co jest bardzo waż ne). Wraż enia są najbardziej pozytywne.

Ogó lnie reszta poszł a jak zwykle dobrze i wszyscy byli w dobrym humorze, dopó ki w drodze powrotnej nie spotkali przewodnika transferowego Pegasusa.
Przewodnik transferowy Hany Omar zaczą ł krzyczeć na turystó w w holu hotelu, ponieważ spotkali go na siedzą co, a to nie okazywał o mu należ ytego szacunku. Wywió zł moją siostrę z przedniego siedzenia w autobusie (miał a chorobę lokomocyjną w samochodzie) i zaczą ł krzyczeć , ż e jak się rozchorujesz, to musisz zamó wić dla siebie indywidualny transfer, ż eby nikomu nie przeszkadzać (swoją drogą , przelew jest usł ugą , za któ rą zapł aciliś my). Co wię cej, kierowca autobusu zaczą ł palić w autobusie. Został zauważ ony. W odpowiedzi wyjaś nił , ż e nie spał w nocy, a jeś li nie pali, to… zasypia (chodzi o bezpieczeń stwo turystó w, któ re zapewnia firma Pegasus). A przewodnik transferowy znó w zaczą ł krzyczeć , ż e wy turyś ci nic tu nie decydujecie, a oni mają zasadę , ż e kierowcy pozwalają palić w autobusie z turystami. To taka niesamowita historia.
Trzy rodziny przyleciał y na lotnisko z Hiltona i nie chcą już korzystać z usł ug firmy Pegasus.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał