taki...

Pisemny: 9 styczeń 2011
Czas podróży: 29 grudzień 2010 — 5 styczeń 2011
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Przeczytał em recenzje urlopowiczó w i zdał em sobie sprawę , ż e wszyscy ludzie są ró ż ni i to, co jest dobre dla jednego, wcale nie pasuje do drugiego : ).
Wyż ywienie: jeś li menu dla dzieci (na obiadokolację ) jest dla Ciebie - frytki, makaron z ketchupem i poranne kieł baski, to jesteś tutaj. Nigdy nie znalazł em torby. (muesli się nie liczy). Kakao to nie kakao, ale Nesquik. Napoje to rozcień czone suche koncentraty (pamię taj, ż e na począ tku lat 90. był o UPPI. Wystarczy dodać wodę ). Rano widział em, jak barman na plaż y wlewał jaką ś brą zową wó dkę z plastikowego niebieskiego wiaderka do pojemnika, z któ rego wszyscy nastę pnie piją sok „jabł kowy”. Takie dziecię ce menu i napoje nie pasują mi kategorycznie.
Jeś li ł ó ż ko w 5* ma być ż ó ł te i wyprane, a rę czniki na plaż y brudnobrą zowe, to jesteś cie tutaj : ).

Jeś li wybielacz boli oczy w brodziku dla dzieci, to jest to ró wnież dla Ciebie.
A co waż niejsze, zawsze uważ nie opiekuj się dzieć mi! Nie polegaj na tak zwanych ratownikach. Ta informacja jest dla wszystkich mam!
Na moich oczach dziecko spadł o z kamiennego wodospadu, uderzył o gł ową o kamień i wpadł o pod wodę w basenie. Jego starszy brat pró bował ratować , ale nie mó gł zł apać go za rę kę , a chł opiec już toną ł . A ratownik staną ł.2 metry dalej i spojrzał na swoje trampki, a potem na toną cego chł opca. Nigdy nie dostał się do wody. Dobrze, ż e brat wycią gną ł chł opca. Co za horror!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał