Ten hotel można odwiedzić raz, ale nie więcej.

Pisemny: 14 może 2010
Czas podróży: 15 — 29 kwiecień 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 9.0
1) Sam hotel. Zaraz po przybyciu do hotelu, przy wydawaniu pokoju, administrator pró bował hodować dla pienię dzy. Podobno zaoferował lepszy pokó j, jeś li damy mu 30 dolaró w. Odmó wił targowania się o mniej. Radzę się nie zgadzać , ale najpierw udać się do numeru. Nie gorszyliś my się , liczba nam odpowiadał a. W pokoju: sejf nie dział ał , nie był o szlafrokó w, ale w zasadzie był o czysto, wygodnie, dobre ł ó ż ko. W recepcji, jeś li ktoś ma dostę p do WiFi na laptopie - internet gratis. Jeś li nie ma laptopa, to korzystanie z komputera - mó wią za opł atą , ale nie sprzedają . Zdję cia z aparató w musieliś my przenieś ć na pendrive'a na recepcji w Radissonie (naprzeciw Park Inn).
Plaż a jest piaszczysta. Trochę piasku. Morze z koralami. Trzeba pł ywać w morzu w specjalnych butach, aby chronić się przed koralowcami. Moż esz go kupić w hotelu. Jak na 130 metró w od brzegu jest bardzo pł ytko - tak naprawdę nie da się tu kupić . Po 130 metrach dno koralowe gwał townie się urywa - od razu bardzo duż a gł ę bokoś ć . Tutaj moż na pł ywać tylko z pontonu. Ponieważ ź le pł ywam, zwł aszcza na tak duż ej gł ę bokoś ci, pł ywał em w kamizelce ratunkowej, któ rą kupił em niedaleko hotelu. Jest tu mnó stwo przeró ż nych ryb, co jest plusem na plaż ę . Ale ponton nie dział ał przez ponad poł owę czasu naszych wakacji - w rzeczywistoś ci ten czas odbywa się bez morza.
Park wodny na miejscu jest bardzo dobry. Wiele basenó w i zjeż dż alni. To prawda, ż e ​ ​ ró ż ne slajdy mają swoje wł asne ograniczenia czasowe. Bardzo pię kny krajobraz na terenie hotelu.

To, co nazywają jacuzzi, to w rzeczywistoś ci mał y kryty basen. Klub zdrowia i SPA - poniż ej wszelkiej krytyki. Za cenę , o któ rą proszą , nie warto. Masaż - po prostu nie wiedzą , jak to zrobić . Moż esz na tym bezpiecznie zaoszczę dzić , nie tracą c niczego.
Wyż ywienie w restauracji - bufet. Kilka baró w z przeką skami. Jedzenie jest ś rednie jak na 4-gwiazdkowy hotel. Bardzo smaczne mię so i kieł baski gotowane na ogniu. Sał atki, w któ rych polecam nie jeś ć duż o skł adnikó w – podejrzewam, ż e odcinają resztki z poprzedniego posił ku. Kiedy je jadł em, był y: 1 dzień wymioty, 3 razy (dni) biegunka. Czasami w restauracji mocno pachniał o formaliną (moż na to przeczytać w Internecie).
Bardzo duż y minus - obsł uga hotelu jest bardzo arogancka, bezczelna, natrę tna. Cią gle drę czą cy wszystkich w rzę dzie. Pierwsze dwa dni, kiedy wszyscy, któ rych spotykasz, krzyczą do ciebie: Hej ty, jak się masz? – moż e jest fajnie, ale potem na pewno jest denerwują ce. Urlopowicze pró bują na ró ż ne sposoby hodować za pienią dze. Nie zarabiać , a mianowicie hodować .
Kolejną bardzo duż ą wadą jest miejscowa ludnoś ć . Odnosi się wraż enie, ż e gdyby nie ochrona (wszę dzie), to turyś ci byliby po prostu rozerwani. Wszyscy patrzą na turystó w szeroko otwartymi oczami. A jeś li zobaczą , ż e mó wisz po rosyjsku, mogą przeklinać (wiele osó b zna ję zyk rosyjski). Wszystkie pamią tki są produkowane w Chinach. A kim są Beduini - nawet sobie nie wyobraż asz!
2) Wycieczki.
A) Radzę wybrać się na wycieczkę po Jerozolimie-Petra (2 dni). Petra jest najlepsza! Przede wszystkim ludzie lubili Jordanię . W Jerozolimie wszystko wyglą da zupeł nie inaczej niż w telewizji, ś mierdzi moczem. Na granicy izraelskie dziewczyny „palą ” na maksa. W Jordanii lepiej kupować kosmetyki, pamią tki, tam jest duż o taniej.

B) Wycieczka do Kairu i piramid - jedno wielkie oszustwo. To znaczy, ż e był na piramidach. Tylko skarby Tutanchamona w muzeum są naprawdę imponują ce. W Kairze - gó ry ś mieci i tł umy ż ebrakó w. Neil jest taki sam. Ciekawie wyglą dają piramidy tylko na zdję ciach. Wszystko jest pokryte kurzem, brudem lub tym, jak nie jest uł oż one. Wokó ł biegają tł umy Beduinó w, niezrozumiali ludzie, któ rzy wspinają się na turystó w, pró bują c sprzedać jakieś kompletne gó wno. I nie daj Boż e, daj im przynajmniej dolara lub coś kupić . Potem bę dą biegać za tobą przez kolejne 40 minut, ż ą dają c pienię dzy, pró bują c wyrwać ci torby. W fabryce papirusu: bardzo wysokie ceny, rysunki - powielają te same. Wizyta w fabryce perfum - megalochotron. Na począ tku pró bują rzekomo podać do picia herbatę (nie jest jasne, co tak naprawdę tam jest). Niektó rzy turyś ci ź le się po nim czuli. To, co tak naprawdę nalewają (z beczki! ) turystom pod przykrywką perfumerii, jest wielką tajemnicą . No i tak dalej.
3) Wniosek: ten hotel moż na odwiedzić raz, ale nie wię cej.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał