Odpocznij za trzy

Pisemny: 25 kwiecień 2010
Czas podróży: 16 — 26 marta 2010
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Osada
Do hotelu przyjechaliś my o 6:30, zameldowanie od 14:00. Razem z nami w recepcji na zameldowanie czekał o jeszcze kilka rodzin. Na zmianę podchodzili do lady i prosili o wcześ niejszy pokó j. I wszyscy byli zakwaterowani.
Kiedy zdecydowaliś my się spró bować szczę ś cia przy ladzie i poprosić o pokó j typu superior, w jednoznaczny sposó b powiedziano nam, ż e chcą ł apó wki za wczesne zameldowanie: „mamy pokó j, ale wiesz, co trzeba zrobić . " Wiedzieliś my, ale odmó wiliś my, bo już przepł aciliś my 1.000 rubli za naszego przeł oż onego.

Okoł o godziny 14:00 po raz drugi udaliś my się do recepcji (ale do innej osoby) po nasz numer. Gdy zaczą ł nas meldować , do kasy podbiegł inny Arab i poprosił nas o przeniesienie nas do niego w celu rejestracji, po czym po kró tkiej naradzie w ję zyku arabskim z przewodnikiem Teztour powiedział nam, ż e nie ma wolnych pokoi w hotelu. Zaproponowano nam przeprowadzkę do innego hotelu, ale kategorycznie odmó wiliś my, ponieważ w Rosji wybraliś my ten konkretny hotel wedł ug wł asnych kryterió w. Nastę pnie na 2 dni zaoferowano nam dwupokojowy Family Suite: jeden pokó j z ł azienką dla nas, są siedni pokó j z ł azienką dla innego nieszczę snego rosyjskiego turysty tj. wspó lny pokó j na pierwszym pię trze. Byliś my oburzeni do granic moż liwoś ci, ponieważ . Hotel otrzymał od nas zapł atę za przeł oż onego w cał oś ci, ale nie zapewnił pokoju. Poprosiliś my lokalnego urzę dnika o klucz do naszego pokoju i jakoś się uspokoiliś my. Nastę pnego dnia poszliś my na spotkanie informacyjne z naszym przewodnikiem, aby narzekać na ten bał agan. Przewodnik zastanawiał się , dlaczego spó ź niliś my się na spotkanie. Okazał o się , ż e podczas transferu do hotelu przewodnik transferowy pomieszał hotele i bł ę dnie podał nam nie tylko godzinę spotkania z przewodnikiem, ale nawet jego imię !
Pod koniec drugiego dnia z naszego pokoju został a skradziona elektroniczna karta-klucz. Jest wkł adany do specjalnego gniazda, aby wł ą czyć klimatyzator. Wyrwa jest w pokoju są siada, któ ry cał y czas spał .
Wieczorem od razu zauważ yliś my, ż e klimatyzator się wył ą czył . Poszedł em do pokoju są siada - bez karty. Logicznym wnioskiem doszliś my do wniosku, ż e kartę zabrał sprzą tacz, któ ry w tym czasie mył podł ogę w pokoju (sprzą taczki mają kartę -klucz do wszystkich pomieszczeń ). Mó gł po prostu wzią ć naszą kartę przez pomył kę , albo nie mó gł przez pomył kę … Grzywna w wysokoś ci 35 USD.
Po 2 dniach chaosu ponownie spakowaliś my walizkę i przenieś liś my się do naszego prawowitego pokoju Superior
Personel
Pracownicy hotelu są zawsze przyjaź ni, ż yczliwi („Dzień dobry. Jak się masz? ”). Nie nalegaj na napiwki
Pokó j przeł oż onego
Przestronny pokó j na 3. pię trze z widokiem na basen, restaurację , a nawet morze. Centralna klimatyzacja i sejf, szlafrok, kapcie, woda butelkowana uzupeł niana codziennie. Jest czajnik, herbata, kawa, ś mietanka. Wieczorami pili kawę na balkonie z buł eczkami, któ re potajemnie przynoszono z restauracji
Odż ywianie

Ró ż norodnoś ć przez cał y dzień . Ś niadania i obiady zapewniał a jedna restauracja. 2 restauracje otwarte w porze kolacji. W poł udnie i pó ź nym wieczorem bary był y otwarte w parku wodnym, nad morzem i przy basenach. Dwa razy dziennie dawali ryby i mię so gotowane na grillu na ulicy. Przygotowywali też jajecznicę , naleś niki, był y pł atki z mlekiem, zupy, ró ż ne dodatki, ciasta i ciastka, buł ki, owoce (pomarań cze, daktyle, melony, banany, guawa i jakieś owoce w kwiatku). Od napojó w, sokó w, herbaty, kawy, kakao, mleka.
Na ż yczenie dolewa się alkohol: piwo, wino, wó dkę , whisky, rum, koniak oraz ró ż ne koktajle alkoholowe i bezalkoholowe. Nad morzem 2 razy dziennie dawali lody
Terytorium
Duż y i zielony. Jest tu sztuczna rzeka z kaskadami i mostami. Na terenie znajduje się park wodny (9 zjeż dż alni i basen ze sztuczną falą ), 2 duż e odkryte baseny z barami, podgrzewany basen w piwnicy, 2 restauracje, panoramiczny bar na 2 pię trze recepcji, ping-pong stó ł , plac zabaw i klub dla dzieci.
Moż esz spacerować po terenie są siedniego hotelu Radisson 5 *
Plaż a i morze?
Do plaż y jest 400 m. Moż na przejś ć prostą drogą mię dzy hotelami lub wsią ś ć do minibusa, któ ry ma ostatni na terenie Radissona.
Nasz hotel został przydzielony kawał ek plaż y Hotelu Radisson ze stromym zboczem do morza. Z hotelu Radisson Beach moż na korzystać , ale leż aki nie są dozwolone.
Plaż a nie jest piaszczysta, a raczej z mał ych fragmentó w koralowcó w, ale tylko na terenie hotelu Radisson. Idą c wzdł uż wybrzeż a w lewo, moż na znaleź ć prawdziwy mię kki piasek! Plaż a jest przepię kna: wszę dzie są gał ę zie biał ych koralowcó w, w pł ytkiej wodzie znaleź liś my pię kne muszle (nie tylko przegrzebki, ale prawdziwe pokrę cone „szyszki”). Znaleź li nawet trochę czerwonego korala, skł adają cego się z kanalikó w. Po dnie peł zają rozgwiazdy, pł ywają meduzy, leż ą ż ywe ostrygi. Widzieliś my nawet wę ż a morskiego pł ywają cego mię dzy kamieniami w pł ytkiej wodzie. Na ryby latają też czaple, dookoł a biegają kraby – fauna nigdzie nie jest bogatsza.

Wejś cie do morza po nieró wnym dnie martwych koralowcó w, potrzebne są specjalne buty. Takie dno się ga 50 metró w, a gł ę bokoś ć wszę dzie się ga po kostki. Potem klif i od razu gł ę bokoś ć.30 metró w, ale straż nik nie pozwala na dojś cie do klifu: jest ż ywa rafa, nie moż na po niej chodzić .
Do rafy moż na dostać się z pontonu: się ga tuż przed klifem. Najpierw z pontonu obserwowaliś my przepię kny podwodny ś wiat rafy (na morzu jest to niemoż liwe - wiatr jest silny, na pontonie zawsze jest czerwona flaga). Nastę pnie zeszli z pontonu do morza. Sł owa nie potrafią opisać - musisz to zobaczyć !
Animacja
Idealnie animacja powinna trwać od rana do wieczora, zapewniają c gry i aktywny wypoczynek. W rzeczywistoś ci rano i po poł udniu nie moż na znaleź ć animatoró w - na terenie hotelu nie ma dź wię ku ani krzyku. Tylko kilka razy wieczorem ich klub tań czył przy basenie. Rano wybraliś my się nad morze na poranne ć wiczenia w hotelu Radisson, gdzie animacja był a bogatsza, ale też mał o aktywna (poł owa gier po prostu nie odbył a się ). Wieczorem poszliś my na przedstawienie w naszym beduiń skim namiocie. 3 razy nie czekali na pokaz - poszli spać (aklimatyzacja), 2 razy był pokaz. W innych przypadkach zaraz po mini-dyskotece zaczynał a się dyskoteka (trwał a okoł o 1 godziny, ponieważ w pokojach przy namiocie sł ychać muzykę , tak jak na ulicy). Kilka razy poszliś my na koncert do amfiteatru hotelu Radisson: gdy zostaliś my wycią gnię ci do „najlepszej pary”, inny miał problemy z dź wię kiem i koncert został odwoł any. W poró wnaniu z Turcją nie był o animacji.
Wycieczki

Jachty przez 2 tygodnie nie wypł ywał y w morze z powodu sztormu. Dlatego wybraliś my 1001 nocy, na któ re pojechaliś my. Przyjrzeliś my się kopiom wielkiej egipskiej architektury. Sł uchaliś my historii Egiptu (po rosyjsku - to na mię dzynarodowym pokazie !! ! ), oglą daliś my arabskie tań ce wykonywane przez mę ż czyzn i robiliś my zdję cia z kopiami eksponató w kairskiego muzeum.
Ż egnaj Egipcie! Nie wró cimy tu ponownie. . .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał