Hotel jest OK, ale po co oszukiwać w sprawie darmowego Wi-Fi???!!!

Pisemny: 4 lipiec 2018
Czas podróży: 29 czerwiec — 3 lipiec 2018
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 8.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 7.0
Witam! Odpoczywaliś my z koleż anką przez kró tki czas, praktycznie nie nocowaliś my w hotelu - spę dziliś my tylko noc i zjedliś my ś niadanie - zjedliś my kolację . Moż e dlatego tak naprawdę niczego nie wybierali)
W celu:
1) Pokó j - mieszkaliś my na 2 pię trze prawie nad Recepcją pod 4364. Pokó j cał kiem przyzwoity, ogromne ł ó ż ko, ś nież nobiał a poś ciel, codziennie zmieniana. Pozostał o 1 USD - zrobił em ł abę dzia))) Duż y balkon z widokiem na ogró d. Szafki są wytarte, w niektó rych miejscach na meblach zł uszczył się lakier. Ale nie jesteś my z programu "Inspektor Generalny", nie wspinaliś my się w rę kawiczkach, nie mieliś my celu dokoń czyć...))) Ł azienka dział ał a, klimatyzacja, sejf też . Ale oczywiś cie mają problemy z gó rnym oś wietleniem....Ż aró wka nie dział ał a, ale wł ą czyliś my 3 lampy stoją ce, to wystarczył o, a poza tym zapewnił o to pewien komfort). Niezwykle denerwują ce jest deklarowane darmowe Wi-Fi – dawno go tu nie był o, nie dajcie się zwieś ć bajkom biur podró ż y (w moim przypadku Maria Zamorina, Top Travel. Specjalnie szukał am hotel z internetem, wybierają c spoś ró d kilku, w koń cu powiedział a ze sł odkim uś miechem: No i oczywiś cie Wi-Fi gratis!

2) Jedzenie – duż o mię sa, ryb, zieleniny, krabó w, owocó w (wię kszoś ć niedojrzał ych, ale jak rozumiem – to w zasadzie cecha egipskiego klimatu), jogurty, sery (jak Feta) – smaczne , zwykł e, jak holenderski - rzadkie bł oto. . Kieł basa, kieł baski - raz spró bowaliś my i zdaliś my sobie sprawę , ż e to wyraź nie nie dla nas...Był y też kaszki mleczne, zupy (nie pró bowaliś my), pł atki zboż owe, pł atki owsiane, wiele ró ż nych sł odkich wypiekó w. Napoje - tradycyjne Yuppies)) Na pewno nie bę dziesz gł odny, jest ich duż o, nie ż ał ują podział u porcji, na dodatek - idź co najmniej 10 razy)))
3) Bar - chyba tylko leniwy nie pisał o lokalnym alkoholu. . . Ale dobrze, ż e nie rozcień czają piwa, czę sto otwierali przed nami butelkę (otwierali, nie udawali ). Jeś li chodzi o mocne napoje - whisky to trucizna, nawet nie radzę pró bować , pili rum, gin, tequilę , ale nie czystą , ale w koktajlach.
4) Plaż a - pojechaliś my tylko na plaż ę koralową , autobus kursuje 3 razy dziennie za darmo. Chociaż nie przystosowaliś my się do tego, czasami braliś my taksó wkę - 40 funtó w. Koral jest bardzo pię kny, ż ywy, duż o ryb. Z drewnianego mostu moż na skakać )) Swoją drogą pojechaliś my do rezerwatu przyrody Ras Mohammed, wię c mogę powiedzieć , ż e na naszej plaż y podwodny ś wiat okazał się o wiele bardziej malowniczy)) Na plaż y jest restauracja, jedliś my gł ó wnie tam. Wyż ywienia oczywiś cie mniej niż w hotelu, ale moż na wybierać - pizza, kurczak z grilla, ryby, warzywa, owoce, zupy. A na plaż y fajny barman - Carlos - o nic nie bł agasz, bez problemu nalewasz co chcesz i ile chcesz, dodatkowo moż esz wymienić kilka sł ó w, ż art))
Ale najwię kszym plusem jest to, ż e na plaż y praktycznie nie ma ludzi! ! ! Sł owianie zazwyczaj nie podró ż ują latem, jest bardzo gorą co (choć nie powiedział bym, ż e przyzwyczaili się do tego drugiego dnia). Tylko miejscowi odpoczywają i spę dzają wię kszoś ć czasu w pobliż u basenó w w hotelu. Czę sto pł ywał em w morzu sam (nie liczą c ratownika na moś cie) i fajnie)))

5) Hotel nie jest 5*, raczej 4*. Ale jak na swó j przedział cenowy jest cał kiem przyzwoity. Jeś li chcesz prawdziwe 5* - kup vouchery na hotele dla Europejczykó w, 2 razy droż sze. Odwiedziliś my Aquapark 1 raz, nie pod wraż eniem. 5 zwykł ych zjeż dż alni, mamy już doś ć takiej dobroci w naszym mieś cie, zamiatał am 2 razy, strą cał am ł okcie i poszł am nad morze)). Baseny są mał e, maksymalnie pod szyję , woda czysta, ale nie po nie przyjechaliś my do Egiptu)
Gł ó wny kontyngent to Arabowie (nie wiem jak był o zimą , ale latem na cał y hotel był o 20-30 Sł owian. I trzeba się do nich przyzwyczaić , no lub zignorować . Jedzą duż o. Za duż o. Jest też duż o hał asu. Nie ma koncepcji przestrzeni osobistej , zresztą jest to nie tylko w hotelu, ale w zasadzie wszę dzie. W kolejce do dystrybucji jedzenia bezwstydnie wspinają się na gł owy, dzieci biegają po restauracji, piszczą , krzyczą...Kiedy robisz zdję cie - nie ma poję cia o czekaniu sekundy ani chodzeniu od tył u - wspinają się w kadr, po prostu nie zauważ ają c. takie zachowanie filozoficznie, nie kolidował o z nikim, w koń cu przyjechaliś my ich odwiedzić , taka jest ich kultura, jaka by nie był a. Jeś li nie lubisz Arabó w, nie jedź do Egiptu))
Ogó lne wraż enie to duż o pozytywnych emocji. Po raz kolejny byliś my przekonani, ż e dobrzy i ź li ludzie nie są narodowoś cią ani krajem. Arabowie są jak dzieci, to jak ich traktujesz od samego począ tku, tak odpowiedzą . Rozmawialiś my z wieloma, uś miechaliś my się , ż artowaliś my, byliś my traktowani tak samo. Có ż , jeś li chodzi o turystó w, któ rzy jeszcze w samolocie z kró lewskim powietrzem rozkł adają palce jak wachlarz i wierzą , ż e za 600 $ powinni pocał ować się w pię ty - niech się obraż ają tylko sami)))
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał