Surowy hotel dla prawdziwych Wikingów)))

Pisemny: 28 styczeń 2012
Czas podróży: 8 — 22 styczeń 2012
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 3.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 3.0
Kró tko mó wią c, dla tych, któ rzy przyjeż dż ają do tego hotelu, aby wiedzieli, na co się przygotować . Był y w tró jkach i poczwó rkach w Hurghadzie, w Marsa Alam iw El Gounie, wię c jest coś do poró wnania:
1) Lokalizacja. W pobliż u Naama Bay, sklepy, kawiarnie. Plaż a jest daleko. Jedź tylko autobusem, któ ry odjeż dż a 3-4 razy dziennie. Trzeba też iś ć.15 minut do nasypu z cudzymi plaż ami, przeszliś my bez problemó w, nikt nas nie wykopał .
2) Terytorium: praktycznie nieobecne. Hotel zaczą ł się rozrastać , wię c jeś li masz widok z okien na gruz budowlany, nie zdziw się . Dwa baseny, jeden podgrzewany - obok niego trzeba zabrać leż aki o 7 rano. Po ś niadaniu wszystko jest już zaję te.

3) Hotel. Recepcjonistka od razu mó wi, ż e jesteś w „dziurze”, a nie w 4 gwiazdkach. Malutki, nieprzeznaczony na wieczorne spotkania, tylko stojak. Pokoje są stare, w któ rym się osiedliliś my wszystkie trzy drzwi był y wył amane - wejś cie, ł azienka i balkon))). Dali 40 dolcó w na wymianę standardu na rzekomo „luksus”, a to przynajmniej pozwolił o unikną ć problemó w z ciepł ą wodą .
4) Owady. W styczniu był o kilka komaró w i kilka much. Odstraszają je palaczami, ale to wszystko jest bezuż yteczne. Zimą weź ze sobą fumigatory.
5) Personel. Typowa arabska usł uga. Traktuj Rosjan jak gó wno. Rosjanie w odwecie zaczynają zachowywać się jeszcze gorzej. To takie bł ę dne koł o. Choć ci sami obcokrajowcy nie zachowują się lepiej, to też ł omotają , krzyczą i nie wychodzą wieczorem z baru. Przede wszystkim w jadalni podchodzą do Wł ochó w i Brytyjczykó w. Cecha szczegó lna kelneró w: jeś li poprosisz o wodę , przyniosą ją w butelkach, a szklanki bę dą „zapomniane”. Usią dź i pij z gardł a))) Sprzą tanie odbywał o się co drugi raz, mimo ż e zostawiali tugriki na stole.
6) Jedzenie. Zwykł y bufet jak we wszystkich lokalnych hotelach. Codziennie duż o mię sa, warzyw, ryb. Gotowane warzywa i mię so na wrzody był y stale umieszczane w jednej tacy)))
7) Kradną mał e rzeczy. Bą dź ostroż ny. Odł ó ż wszystko do sejfu, szczegó lnie w dniu wyjazdu, kiedy nie bę dzie czasu na zajmowanie się obsł ugą . Nasz sprzą tacz najpierw ukradł paczkę prezerwatyw ze stolika nocnego, a na koń cu zł apał moje okulary wraz z etui)). Szkoda okularó w - był y drogie i kochane.

8) Plaż a. Mał y, ale w styczniu nie był o problemó w z leż akami. Jest rafa i duż o ryb. Koniecznie zabierz maski. Jedno wejś cie do morza od razu na gł ę bokoś ć , a drugie wzdł uż kamienia pocię tego muszlami i resztkami koralowcó w - nawet nie myś l o chodzeniu tam bez kapci, brzegi muszli są bardzo ostre, ja kiedyś wspią ł em się bez kapci i poważ nie zranił em nogę .
9) Animacja. Jest nieobecny.
10) Internet. Pł atne Wi-Fi. W kasie poprosili o 20 euro za tydzień Wi-Fi. Wskazó wka - idź do pobliskiego hotelu Chris Resort i weź go na dwa tygodnie za 7))))
Streszczenie. Zł a stara treshka z odległ ą plaż ą . Jedź tylko wtedy, gdy bilet nie przekracza 400-500 dolcó w na dwa tygodnie na osobę z „all inclusive”. Opcja jest odpowiednia, jeś li planujesz leż eć cał y dzień na plaż y, przy basenie i jeź dzić na wycieczki. We wszystkich innych przypadkach nie.
Plusy: ciepł y basen, barman Jamajka, tanie owoce w pobliskim supermarkecie, morze, morze i znowu morze.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał