Bardzo magiczny

Pisemny: 7 lipiec 2010
Czas podróży: 17 — 28 marta 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 7.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
Napiszę wszystko)...Zacznijmy od touroperatora...Trasa został a wybrana pospiesznie, dlatego postanowiliś my cał kowicie zaufać touroperatorowi...Ale na pró ż no! Towarzysze, przeczytajcie recenzje! Wiele rzeczy został o obiecanych! To był nasz pierwszy wyjazd do Egiptu. . . Zdecydowaliś my się na jedzenie HV, bo odpoczywaliś my z dwiema dziewczynami: lunch nie jest dla nas waż ny, a alkohol kupiliś my na lotnisku. . . A wię c organizator wycieczek (" ulubiony" teztour) obiecał nam 2 litry wody na pokó j + cola, fanta darmo w cią gu dnia. . . Oczywiś cie tego nie był o. . . Wino do obiadu - nie. . . Plaż a 2 km od hotelu: moż e tak, jeś li jedzie się w linii prostej, przez gó ry, a nie skrę ca)) . . Ponadto obiecano dwie plaż e: jedną ż wirową , a drugą piaszczystą...W efekcie dostaliś my tylko plaż ę ż wirową o nieprzyzwoicie mał ej powierzchni gdzie leż ysz na okropnym drewnianym leż aku, a na nim leż y materac ze szpitala i odległ oś ć do nastę pnego leż aka to 0. . To nie przesada. . . Aby dostać się do wejś cia, wygrał eś nie da się przejś ć mię dzy leż akami, ale trzeba bę dzie obejś ć morze. . . Dalej. . . Organizator obiecał dyskotekę "Czarny dom". . . Jak się pó ź niej okazał o, był a zamknię ta z powodu remontu...To był a opowieś ć o touroperatorze.
Przyjechaliś my do hotelu. . . Przyszliś my do recepcji, zaczę li nas zameldować...Dali mi klucz, a ja poszedł em go obejrzeć z "chł opakiem". . . Kiedy zobaczył em pokó j, ja prawie zemdlał em. . . Był y to 2 ł ó ż ka przykryte już poż ó ł kł ą poś cielą , a pod oknem stał y dwa krzesł a, a na ś rodku pufa, któ ra jak rozumiem sł uż y jako stolik kawowy. . . Kiedy weszł am do pokoju ł azienka, moje zdziwienie nie miał o granic. . . Był a jakaś brudna szmata (wcześ niej rę cznik do stó p), okropny prysznic, z ubitą podł ogą...Ś mierdzi wilgocią...Tego nauczył a operatorka jeś li nie podoba ci się pokó j, poproś o inny...Wracają c do recepcji, wł aś nie to zrobił em...Do czego recepcjonistka zaoferował a zapł acić.20 dolcó w...Moja przyjació ł ka nie tę sknił a, zaczę ł a się targować , za 10 dolaró w)...W rezultacie starszy wujek powiedział , ż e ten pokó j jest zarezerwowany dla ciebie i nie ma innych wolnych...Jutro zostaniemy przeprowadzeni, a ty w nim mieszkasz...Kł ó ciliś my się o dł ugo nawet wspinaliś my się za pienią dze, ale odcię li nam się … Byli nieugię ci… W efekcie się osiedliliś my...Uznaliś my, ż e to nie ma znaczenia i poszliś my na plaż ę...Tu znowu byliś my bardzo zaskoczeni (o plaż y pisał am powyż ej)...Wracają c do pokoju, postanowiliś my wzią ć prysznic...A potem zepsuł się uchwyt prysznicowy...Poszliś my na recepcję , powiedzieli o awarii...Gdzieś dopiero godzinę pó ź niej przyszli, naprawili, przynieś li kupę brudu...Szmata na podł odze w ł azience stał się jeszcze bardziej brudny. . . Facet prosił o kolejny napiwek, ale go wyrzuciliś my. . . Kolacja wieczorem. . . Był o pysznie. . . Przez cał y odpoczynek rybki dawał y mał o. . . Ale zawsze był o mię so z kurczaka, grill, sał atki z niedojrzał ych warzyw. . . Z owocó w niesamowicie smaczne pomarań cze, grejpfruty. . . Sł odycze - bez sł ó w, oszoł omiony! ! ! Tego samego wieczoru odbył o się spotkanie z naszym przewodnikiem Teztur. . . To był a piosenka. . . Taki nieprzyjemny typ! Pierwsze spotkanie poszł o dobrze, zaoferował nam wszystkie wycieczki, a ceny są.2-3 razy wyż sze niż w Naama. . . Potem czę sto narzekaliś my mu, ż e mó wią , ż e dyskoteka nie dział a, ale cią gle nam opowiadał , jak to dział a nie praca, jestem tam wczoraj)))))...Albo ż e rano bę dzie aerobik w wodzie (nie był o czegoś takiego)...Albo ż e plaż a w pobliż u hotelu jest fajna, po prostu wysiadamy autobus wcześ nie...W rezultacie jest rzadkim kł amcą i nieprzyjemną osobą...Po pię ciu dniach w koń cu zdaliś my sobie sprawę , ż e mał y czł owiek prowadzi nas za nos i cią gle wyrzuca absurdalne bzdury i przestaje go zauważ ać...Wię c się rozproszył em...Dzień po przyjeź dzie poszedł em do recepcji i przypomniał em nam, ż ebyś my nas przenieś li...I zaoferowano nam ś wietny pokó j na parterze, blisko basu przed barem za dodatkową opł atą . zapł ata 20zł...Pokó j poró wnywany do starego nieba i ziemi. . . Czysto, dwa pojedyncze ł ó ż ka, a przy wejś ciu kolejny pokó j z kanapą i telewizorem, a dalej przez ł uk ł ó ż ka , toaletka, szafa. . . Dalej w gł ą b mini kuchni, jak ją nazwał am. . . To są szafki kuchenne i zlewozmywak. Nawiasem mó wią c, zginą ł tam jedyny karaluch...potem był a ł azienka...Prysznic był niezwykł y, nie kabina, ale po prostu przegroda wykonana z "marmuru" z ich przezroczystego plastiku...Jakoś niezwykł a....
Wś ró d wczasowiczó w byli Wł osi, przestrzeń postsowiecka, Egipcjanie...I był o w przybliż eniu tyle samo wszystkich...Chociaż na począ tku był o zauważ alnie wię cej Wł ochó w...Są tacy gł oś ni...Rozcię cie jest wę dzone cał y czas. . .

Do Naama moż na był o dostać się albo taksó wką za 4 USD, albo autobusem z hotelu...Pojechał zgodnie z rozkł adem...I trzeba był o zapisać się na wieczorny lot rano, bo czę sto był o za mał o przestrzeń . Jest fajne miejsce zwane Mał ym Buddą . Muzyka bardzo mi się podobał a i ogó lnie jest dobra. Pasza to takż e dobre miejsce. Uwielbiamy je zmieniać .
Trzeciego dnia spieprzyliś my. Mó j przyjaciel zwymiotował , prawie zemdlał em. Oba mają temperaturę . Wezwali lekarza, przyszedł szybko. Na doskonał ej taczce przystojny Egipcjanin. Zabrał nas do innego hotelu. Tam ma swoje biuro, skł adają ce się z trzech pokoi. Postawili mnie kropló wką , koleż anka dostał a zastrzyk w tył ek i kilka tabletek do naś ladowania. Poprosił o nasze paszporty, ubezpieczenie i pojechał z powrotem do hotelu. Tu zaczę ł a się piosenka. Wszyscy zaczę li nas biegać , pytają c, jak się miewamy, no po prostu zdmuchujemy drobinki kurzu. Po 2 dniach zaczę liś my czuć się syci i dalej odpoczywaliś my.
Wodę kupiliś my w sklepie na lewo od hotelu po przeciwnej stronie. 5 ich pienię dzy to 5 litró w.
Wybraliś my się na wycieczkę do Jerozolimy. Kupiony na Naamie. Naprzeciw Hard Rock jest dobra kawiarnia (tam piwo rozcień czają ), wię c wykupili wycieczkę za 75 dolcó w od osoby. W zasadzie byli zadowoleni.
Odpoczywaliś my w 100%. . . Ale to dlatego, ż e wiemy jak się zrelaksować...A jeś li chcesz, ż eby twoje wakacje był y zorganizowane, to na pewno nie jesteś w tym hotelu).
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał