Wakacje o wysokim poziomie bezpieczeństwa :(

Pisemny: 26 grudzień 2010
Czas podróży: 14 — 24 grudzień 2010
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 6.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 5.0
Infrastruktura: 5.0
Usią dź wygodnie, bę dzie duż o bukafu.
Cierpiał em dł ugo - wybrał em hotel, w któ rym bę dzie rafa domowa dogodna do snurkowania i normalna cena, reszta nie był a waż na, spodziewał em się spę dzić cał e 10 dni na oglą daniu ryb z koralowcami ...wybrał em . . Wycieczkę wzią ł em z wyprzedzeniem, gdy dotarł a informacja o zamknię ciu plaż , do wyjazdu został o 9 dni...Chciał em oddać bilet - ale nie, rzucili cię chł opcze, tracą c ponad poł owę koszt wycieczki lub pozwie, a moż e już siwowł osy staruszek pozwie swoje pienią dze… jeś li bę dziesz miał duż o szczę ś cia. Serce bolał o mnie z dumy z powodu mojej ojczyzny...Miał em nadzieję na najlepsze - zł apią rekiny, wpuszczą je do morza...Pojechał em...

O morzu (czyli o najważ niejszym):

Nie wpuś cili mnie przez 11 dni! Tylko do kolan (podczas przypł ywu) i nie dalej niż.5m. od brzegu czoł gać się mię dzy ciał ami brzuchem po kamieniach pod nadzorem miejscowych tubylcó w, któ rych nazywano tam „straż nikami”, bo ta „ką piel” był a jak spacer w kolonii ś cisł ego reż imu. Nie ma tam mowy o jakichkolwiek koralowcach i rybach.
Co moż e zrobić wycieczka. Egipskie przywó dztwo? Tak, wiele rzeczy na ś wiecie istnieje praktyka rozwią zywania takich problemó w.
Co moż e zrobić kierownictwo hotelu? Przynajmniej odgrodzenie pł ytkiej wody od rafy siatką , ulga na to pozwolił a, dalej był o przynajmniej trochę ryb i przynajmniej był oby wię cej miejsca do czoł gania się . Zamiast gwizdka zobowią zuj straż nikó w do ostrzegania przed realnym niebezpieczeń stwem.

Przez cał y czas osobistych obserwacji nikt nie kiwną ł palcem, by rozwią zać problem, tylko cię ż ko na tym zarabiają . Tam ł odzie z przezroczystym dnem itp. przypł ywał y na rafę w ł awicach...czasem jachty opuszczał y nurkó w, niektó rzy w ogó le nie wyglą dali na zawodowcó w, ale podobno dobrze pł acili...Ludzie, zrozpaczeni bezczynnoś cią , wiosł ował wszystkie wycieczki i rozrywki z rzę du.
Wachmani cieszyli się mocą nadaną im z gó ry, gwizdali, rozweselali CSW i ż artowali w osobliwy sposó b: na pytanie przybyszó w o otwarcie rafy z uś miechem mó wili „Jutro”.

Dosyć już powiedziano o BOB o otwarciu plaż , rozwią zanych przez rosyjskie media. No có ż , touroperatorzy zapł acili, zresztą cał a rosa boż a jest dla naszych ludzi… Jak mi tł umaczyli miejscowi Pegasiki – „Plaż e są otwarte… Moż na leż eć i patrzeć na morze…”: ) Ż e jest: „Stoł ó wka dział a! Nie moż esz nic jeś ć , ale moż esz patrzeć na jedzenie, a czasem nawet oblizać usta! ”
O "darmowych autobusach na otwarte plaż e" - nic z tego oczywiś cie się nie wydarzył o! Generalnie brak rekompensaty za brak morza. Jest doś ć egipski.

Plaż a:

Plus - wzglę dna ochrona przed wiatrem. Chociaż wiatr był Ale jest ciasno! Wysoko! W godzinach szczytu (po ś niadaniu) ludzie ukł adali się prawie w stosy! Prawie ponad uchem w barze wycię li muzykę do szczerego sapania gł oś nikó w.
Ta sama playlista powtarzał a się codziennie, pod koniec był a już chora. Został o to osł abione zgieł kiem braci w WNP, któ rzy pompowali alkohol Ollinkud i nieustannym gwizdem straż nikó w. Ale był y też spokojniejsze okresy - wczesny poranek i popoł udnie. W są siednich hotelach - pustka, spokó j i cisza. Już godny pozazdroszczenia. No i nadal - drę czył y muchy. Nawet na wietrze!

Ż ywnoś ć:
Nie ma ż adnych skarg na obsł ugę w stoł ó wce, moż e z wyją tkiem kolejek. W godzinach szczytu trudno znaleź ć miejsce. Plus jedna muzyka (playlista 4 piosenek o Boż ym Narodzeniu był a powtarzana przez wszystkie 11 dni). Bufet wyglą dał prawie szwedzki. Co moż esz powiedzieć o jego zawartoś ci. czyli naczynia. Recykling skał ! Dania niedokoń czone wczoraj lub przedwczoraj (i pó ź niej) zostaną ci dzisiaj podane w takiej czy innej formie. Czasami to samo. tak samo jak wczoraj. Cał kowicie zwietrzał e dania poddawane są liftingowi - polane sosem lub przybrane liś ciem sał aty. Tak, a nieś wież ą wczorajszą babeczkę moż na polać lukrem - a teraz nowe danie jest gotowe!
Czego chcesz od czterech gwiazdek? (z)
Nawet normalne jedzenie nie zawsze jest jadalne - nie umie gotować . Albo nie chcą.
Mię so: Brak. To co nazywają mię sem to podeszwa wojskowych kirzach.
Kieł basy i paró wki - jakiś niejadalny surogat, nie rozumiem co.
Zupy są prawie zawsze niejadalne.
Jest kurczak. Czasami normalne.
Ryba. 2 razy trafił na dobry. Kilka razy był tuń czyk (przesuszony) - został odcię ty przez pracownika na porcję redneck-pierestrojkę (nie wię cej niż.20 gramó w (! )). Moż e mają blokadę?

Warzywa. Duż o, ale mał o jadalnych.
Owoce: zawsze guawa (niedojrzał e), czasem banany, daktyle, pomarań cze (pyszne). Kiedyś mandarynki był y (! )
Napoje: Moż na pić tylko wodę z bojlera i czasami mleko. Chociaż jest bezlitoś nie rozcień czany wodą , jest pó ł kwaś ny. . lokalna "herbata", "kawa", no, UPI - brak komentarzy.
Sał atki: Z reguł y ich skł ad to warzywa, ziemniaki, a nawet makarony, któ rych wczoraj nie jedzono (! ). Z rzadkimi wyją tkami są niejadalne.
Jajka są cał kiem dobre.
Pieczenie: są pyszne rzeczy, chociaż asortyment jest niewielki i powtarzają się każ dego dnia. Ś niadanie to asortyment ciastek.

Wraz z przybyciem rzeszy dobrych katolikó w na Boż e Narodzenie, jedzenie znacznie się poprawił o, co kagbe sugeruje, ż e…

Pokó j: dobre ł ó ż ko, dobra poś ciel, rę czniki, choć czę sto zamiast wymieniać wszystko - porzą dnie zł ó ż to, co tam jest : ) Codziennie sprzą tano nas bez bakszyszu, wię c pod tym wzglę dem OK.
Ł azienka nie jest zł a, choć stwarza pewne wraż enie niehigienicznych warunkó w...Meble, choć nie stare, są jakoś sfatygowane...A moż e to taki styl vintage? Balkon jest dobry. Zasł ony są grube. ALE! Gł oś ne piszczenie z drogi i pijacka orgia na pię trze wyż ej (sł yszalnoś ć jak w domu z paneli) mogą zrujnować sen.
Nie był o pluskiew, ale są komary. Mał y, ale obrzydliwy. 2 fumigatory poradził y sobie z piekielnymi talerzami.
Lodó wka i suszarka do wł osó w nie dział ają ! Nastą pił skok napię cia i są w trakcie wymiany. Są dzą c po poprzednim

recenzje - proces cią gną ł się latami...wię c podobno ich nie ma : ) Telewizor dział a, ale ma jedną osł onę.
Terytorium: pię kne i gustowne. ALE! Zimny ​ ​ basen. wisi grad 19, ale ten podobno był mierzony miesią c temu : ) Za oblodzenie. To znaczy po egipsku - wyglą da z gracją , ale to nie ma sensu, ale zaoszczę dzili pienią dze, a Rosjanie wszystko kradną ! Nawiasem mó wią c, wielu obł adowanych lokalną paskudną whisky bawił o się jak morsy na Ledovitach. Po cichu zazdroś cił em. Ponieważ nie był o gdzie popł ywać.
Rozrywka: poszedł em oglą dać ryby, cał a inna rozrywka to dla mnie niechciany hał as. Chociaż organizowano zaró wno tań ce, jak i gimnastykę.
Sklepy: W okolicy jest kilka sklepó w. Wszystko jest drogie. Sok jest prawie 2 razy droż szy niż ten sam na starym rynku. Piwo 0.5l - 150-180r (! )
Wycieczki: Pojechał em do Dahabu. Przynoszą go na PIASKOWĄ plaż ę , nie ma tam koralowcó w, moż na przejś ć mierzeją na drugą stronę zatoki. ale nie są tam dostę pne.
Pogoda: Wiatr! Tylko 3 spokojne dni z 11.

Razem: delikatnie mó wią c, nie dostał em tego, czego chciał em.
Ale hotel nie jest winny, wł aś nie ten fakt zmusił do zwró cenia uwagi na jego wady. Ale teraz bę dę uważ ał Egipt za miejsce spoczynku na ostatnim miejscu i tylko jeś li bę dę chciał . Ponieważ nikt nie moż e Ci niczego zagwarantować . Nawet morza, jak się okazał o.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał