Niedobrze...

Pisemny: 19 luty 2010
Czas podróży: 11 — 18 luty 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 6.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 9.0
Co mogę powiedzieć...spodziewał em się duż o wię cej. Ten hotel ma wł aś ciwie tylko dwa plusy - najpię kniejsze morze ze wspaniał ą rafą i dobre pokoje. Ale to drugie nie jest nawet dla mnie osobiś cie plusem, bo tam spę dzasz tylko noc.
Co się nie podobał o. Pierwsze – i dla mnie najbardziej przykre – upokorzenie na gruncie narodowym. Rosjanie (ró wnież Ukraiń cy) nosili zielone bransoletki, „cudzoziemcy” - czerwone, ci ostatni mogli korzystać ze wszystkich baró w, my - ani stopy w barze w holu. Ale nie dajcie się zwieś ć ich gł upim wyjaś nieniom, ż e wszystko wyjaś nia system ultra all. W rzeczywistoś ci wszystko to ma na celu oddzielenie ich od nas. Osobiś cie widzieliś my, ż e Arabom na ogó ł wpuszczano do baru w lobby z niebieskimi bransoletkami, choć teoretycznie tak nie powinno być – ten bar jest tylko dla tych, któ rzy mają ulra wszystko, a Arabowie generalnie mają system bez napojó w alkoholowych.
Dalej na ten temat najlepsze numery otrzymali Europejczycy z Zachodu, napeł nili swó j mini-bar, podczas gdy nasz był pusty, wody pitnej w ogó le nie był o gdzie dostać , nie wolno im był o dzwonić z lodó wek (kozy !! ! ), ale kupić w ich sklepie za 2 dolary butelkę jakoś nie ma ochoty. Nawet wyrwali nam butelkę (pó ł litra), gdy pró bowaliś my w jadalni wycią gną ć wodę z lodó wki, z bezczelnym spojrzeniem nalali tę wodę i zabrali butelkę . Hama. Dalej Brytyjczykom przesunię to krzesł a w jadalni, zapytano jak się miewają , uś miechnę li się , podeszli do nich pię ć razy, zapytali co chcieliby wypić . Nie okazywali nam ż adnego usposobienia, cię ż ko był o przesł uchać chociaż jeden (!! ! ) kieliszek wina, musieliś my dosł ownie biegać po jadalni dla kelneró w, ponieważ NIGDY nie podeszli do Ciebie pierwsi. Gdy poprosili o drugi kieliszek, nagle skoń czyli: wino - finisz, whisky - finisz. Europejczykom ską dś przyniesiono wino, nie dano im tego, co mieli na tacach, przygotowanych na rosyjską „szarą masę ”: ) Hań ba .

Kolejny ogromny minus - zasada to szklanka w jednej rę ce. Biedne rodziny taty, mamy i dzieci musiał y brną ć do baru w tł umie, aby każ dy mó gł dostać drinka. Ponieważ nie dostaniesz wię cej niż jedną malutką porcję : )))
Samo jedzenie jest normalne, jak na czwó rkę . Staliś my w kolejce 10-15 minut. Tł umy-tł umy-tł umy.
Hotel poł oż ony bardzo daleko od naama i starego rynku, zapł acił em 8$ za taksó wkę do starego miasta. Ale jest plus - pię kna dzika plaż a po prawej stronie, po któ rej moż na spacerować .
Lubię to. Nie pojadę ponownie do tego hotelu i nikomu nie polecę . Jedyną dobrą rzeczą jest to, ż e zapł aciliś my za to naprawdę niewiele.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał