Cudowny hotel?

Pisemny: 19 może 2010
Czas podróży: 20 marta — 2 kwiecień 2010
Odpoczywaliś my w przerwie wiosennej, wybó r padł mię dzy Savoy „Siera” a „Grand Hotel”, ponieważ do. „Siera” dojechał a do przystanku, musiał am jechać do „Wielkiego”, czego wcale nie ż ał ujemy. 1-osada. Przywitano nas radoś nie, poczę stowano sokiem, rozsiedliliś my się od razu (10.00), nie dopł acili za pokó j, wię c zamieszkali w budynku z rodakami, trochę daleko od morza, ale bieganie po schodach tylko na tym skorzystał o nas. Posił ki dla 4, najlepsza restauracja "Reef" (są też "Urok" i "Szejk"), Ala carte odwiedził tylko "Wł och", ale w "Reef" mi się bardziej podobał o. W cią gu dnia duż o kawiarni, pizzy, owocó w morza, kanapek, sał atek, naleś nikó w, lodó w (wszystko gratis), nie bę dziecie gł odni! Leż aki, drugi z ogromnymi ł ó ż kami, bo odpoczywaliś my w szczycie sezonu, musieliś my zają ć miejsca wcześ niej ś niadanie Morze cudo Zapraszam nie zgubisz Na koniec jedna rada NIE UCZESTNIJ pł atnych imprez w hotelu (niesmacznie, nieciekawie, DROGO) i chodź do 1001 nocy ( 5-10 minut. pieszo) duż o rozrywki za mniejsze pienią dze!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał