Krótko mówiąc, zdecydowanie nie polecam tego hotelu.

Pisemny: 15 kwiecień 2021
Czas podróży: 27 sierpień — 3 wrzesień 2020
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 3.0
Zacznijmy od plusó w hotelu:
1. Rafa jest pię kna. Widzieliś my duż o ryb, pł aszczek (nie mieli czasu zł apać ż ó ł wia, ale tam był o)
2. Wczesne zameldowanie (przybyliś my okoł o 5 rano i do 7 poproszono nas o czekanie na kanapach, ale ponieważ nie był o już osó b, któ re chciał yby dać trochę pienię dzy, postanowiliś my zał atwić wszystkich pozostał ych) i wysł ane na ś niadanie.
3. Pokó j miał być standardowy, ale został oddany w budynku gł ó wnym, któ ry uważ any jest za klasę wyż szą . Z okna widać był o kawał ek morza.
4. Sejf dział a bez zarzutu i niczego w nim nie brakuje.
(tutaj koń czą się pozytywy)
Z minusó w:

1. Prę dkoś ć wentylatora na klimatyzatorze nie jest regulowana w POKOJU. Zawsze pracował na najwyż szych obrotach, cał kowicie zagł uszają c tym samym krzyki z basenu i muzykę .
Jedno mał e mydł o i jedna saszetka szamponu wydawane są tylko podczas zameldowania i tylko raz. Wanna jest taka, ż e ​ ​ strasznie się tam wspinać bez butó w (odpryski, pę knię cia, brud), nie był o korka do zamknię cia odpł ywu. Niektó re ż aró wki nie dział ają , a drugą czę ś ć reprezentuje 5-watowa dioda LED, któ ra ledwo ś wieci (moż e chcą romansu? ).
Oddzielną kwestią jest sprzą tanie. Przez 7 dni i 7 nocy usuwano nas dokł adnie 2 razy! ! ! Po drugim czyszczeniu brakował o rę cznika, któ ry leż ał na podł odze przed wanną (na stopy). Rę czniki i poś ciel nie był y zmieniane. Umyte tylko fragmenty. Nie zostawili nowego papieru toaletowego (potem spotkał em sprzą taczkę na korytarzu i dostał em 2 kolejne rolki papieru z bó jką ).
Klosze lamp są brudne i poplamione krwią . Na wszystkich ś cianach są ś lady martwych komaró w. Woda w pierwszych 2 dniach spoczynku wcale nie był a gorą ca. Potem rano i po poł udniu był o zimno, a wieczorem już zaczę li się nagrzewać i zrobił o się ciepł o (nie mylić z gorą cym). Aby uzyskać ciepł ą wodę , należ y odkrę cić kran i spuś cić wodę na 5 minut przed ką pielą . W nocy nie ma wody, wię c rano nie zdziw się , ż e przez pierwsze kilka minut z kranu wypł ynie niezrozumiał e zmę tnienie w kolorze bardzo podobnym do Coca-Coli.

2. BASEN jest brudny zaró wno na gó rze, jak i na dole. Na wierzchu zawsze unoszą się martwe chrzą szcze, suche liś cie i kwiaty. Czasami był y plastikowe kubki i puste butelki po wodzie. Na dole brud zbiera się w mał e prą ż ki widoczne z boku. Boki są ś liskie. Woda wlewa się okoł o 50% wymaganej obję toś ci (prawie do pasa). Kiedy pró bujesz pł ywać , twoje kolana przylegają do pł ytek. Wiele poł amanych pł ytek. Zawsze jest duż o ludzi i pł ywają (byliś my pogardliwie i nawet nie zmoczyliś my tam stó p). Jest tylko 1 basen, któ ry znajduje się w drodze na plaż ę .
3. TERYTORIUM: duż o martwego drewna. Podejrzewam, ż e podczas kwarantanny nie był o podlewania i wszystko uschł o. Trawa jest sucha, kilka suchych krzewó w i liś ci na palmach. Daty, któ re przypadają na drogę , nie są usuwane, ale są deptane przez urlopowiczó w. Pię kne zielone grzyby (któ re był y na wszystkich recenzjach) bezpiecznie uschł y. Zielone krzaki na prawo od plaż y są zaroś nię te tak, ż e nie moż na iś ć ś cież ką . Nie wiem, jaka woda jest uż ywana do nawadniania, ale po wł ą czeniu smró d był taki, ż e nie moż na był o być w pobliż u (zakł ada się , ż e to woda z szamb).
4. POKOJE, PLAŻ A, INTERNET. Wstaliś my o 4:50 i poszliś my do piano baru, aby zrezygnować z subskrypcji naszych rodzicó w (przez resztę czasu po prostu nie ł ą czy się z Internetem). Przesył anie pliku, dzwonienie z wideo lub oglą danie wideo jest prawie niemoż liwe. Jeś li potrzebujesz internetu to kup kartę lub poł ą cz się z internetem w Soho (tam prę dkoś ć jest znacznie lepsza i dział a bez przerw). Potem natychmiast pobiegli na plaż ę po leż aki. O 6 rano okoł o 80-90% wszystkich leż akó w jest zaję tych (pozostają tylko zepsute i bez materacy). Po kolejnych 30 minutach ich nie był o. Jednocześ nie jest duż o wolnej przestrzeni, na któ rej moż na jeszcze postawić leż aki, ale po prostu nie są one dostę pne. Ludzie cią gle się denerwują i kł ó cą . Osobiś cie nadal nie rozumiał em, dlaczego nie moż na był o kupić wymaganej liczby leż akó w (dla poró wnania w zeszł ym roku w Hiltonie, mają c plaż ę kilkakrotnie mniejszą od dotychczasowej, leż akó w zawsze wystarczył o dla wszystkich, a na na trzecim poziomie prawie wszystkie był y bezpł atne). Nie ma piasku. Wypadki pod twoimi stopami.
5. BAR NA PLAŻ Y. Personel cał kowicie ignoruje przeciwwirusowe zalecenia dotyczą ce obsł ugi turystó w i „obsł uguje” wszystkich goł ymi rę kami i bez masek. Przez 7 dni piwo był o dokł adnie 3 razy. Wlej 1 mał y plastikowy kubek do rą k (jeś li się uś miechniesz, dadzą.2). W takim przypadku bę dziesz miał pó ł szklanki piany. Gin, wó dka, tequila, whisky smakował y ró wnie kiepsko, ale zawsze był y dostę pne +-. Wylano 20-30 gramó w. Cola, fanta, sprite i „sok” z proszku zawsze był y. Okazuje się , ż e nadal mają normalny pakowany sok, ale sami go piją , a gdy poprosili mnie o nalanie jednego, powiedzieli, ż e to tylko pł atne koktajle. Bar powinien być otwarty do 17:00, ale o 16:00 już brakował o niektó rych drinkó w, ao 16:30 zaczynał y już wracać do domu.

6. BAR NA 7. PIĘ TRZE (PIANO BAR). Woda jest podawana na pierwszą butelkę.0, 6 litra na rę kę . Iloś ć podejś ć nie jest ograniczona (trzeba wzią ć wodę , odejś ć , odstawić , wró cić za kilka minut z pustymi rę kami i zdobyć kolejną butelkę , nawet jeś li jesteś z rodziną i po wodę dla wszystkich pojechał eś ) . Kilka razy widział em piwo u ludzi, ale bar zawsze twierdził , ż e wł aś nie się skoń czył o. Robią herbatę , kawę rozpuszczalną , sok w proszku, zawsze był lokalny alkohol i cola, fanta, sprite. Bł agał o sok z torby kilka razy. Wino powstaje zniką d. Czerwony generalnie smakuje jak pomyje, biał y jest trochę lepszy, ale nadal nie moż na go pić . Nawet nie wiem, jak prawdziwe jest upijanie się lokalnym alkoholem. Dlatego wielu kupował o z nimi napoje z wyprzedzeniem lub poszł o po to do sklepu.
7. JADALNIA. To tylko osobny akapit ż ycia, któ ry powoduje tylko ł zy. 20 minut przed rozpoczę ciem posił ku przed wejś ciem budowana jest niesamowita kolejka. Nastę pnie, aby otrzymać porcję jedzenia, bę dziesz musiał bronić się od jednej do 8 linii. Jedzenie jest monotonne, a czwartego dnia apetyt znikną ł cał kowicie, a ty poruszasz się z talerzem w nadziei, ż e znajdziesz chociaż coś smacznego. Na pewno nie wyjdziesz gł odny, ale nie bę dziesz też czerpał przyjemnoś ci z posił ku. Schudł am 1 kg w 7 dni.
Na przykł adzie obiadu piszę dalej menu. był najwię kszy wybó r jedzenia. W menu był o kilka rodzajó w niesł odzonych buł ek (osobna kolejka), 1-2 zupy (druga cią gle się koń czył a i dopiero pierwsza, osobna kolejka), herbata (czarna, mię towa, hibiskusowa, kawa; osobna kolejka) czasem czarna herbata torebki koń czył y się i był y herbatą drobnoziarniste liś cie herbaty wsypywano ł yż ką do plastikowego kubka, któ ry nastę pnie zalewano wrzą tkiem (potem pł ywał a po cał ej szklance nie chcą c osiadać ), cukier w patyczkach czę sto leciał ale jeś li poprosisz i poczekasz 5 minut, to wyję li wię cej zhmenu, sok z proszku, colę , fanta sprite (osobna kolejka), kaczkę lub jagnię cinę lub woł owinę (osobna kolejka i po 2-3 mał e kawał ki), makaron , makarony, woł owina (osobna kolejka), warzywa i sał atki (osobna kolejka) z warzyw jedzono tylko pomidory, paprykę i ogó rki (czę sto się koń czył o, ale jeś li zrobisz skandal, wyjmą porcje tylko dla ciebie na talerzu). Reszta sał atek nie wyglą dał a zbyt apetycznie, fasola, ziemniaki, ryż , kurczak, ryba (makrela, któ ra czasem był a gorzka lub niejadalne niezrozumiał e kawał ki polę dwicy) (a tu też osobna kolejka). Ciastka, gł ó wnie herbatniki, a czasem tureckie sł odycze. Wszystko jest tego samego rodzaju i tylko odrobina ś mietanki w herbatnikach jest inna. Z owocó w, daktyli, guawy (zielone i niesmaczne), winogron i, jeś li masz czas, to melona (udał o nam się przez cał y czas tylko 3-4 razy i tylko 1 raz był o dojrzał e i sł odkie). Tutaj też , jak pewnie się już domyś lacie, osobna kolejka.
Ś NIADANIE jajecznica i czasem gumowe naleś niki, 3-4 rodzaje bardzo suchych i niesmacznych buł eczek, warzywa, jogurt z miodem lub dż em (nie ma porcjowanego dż emu, tylko 1 rodzaj w misce nalewa się.2 ł yż eczki pytaj bardzo wytrwale, dostaniesz wię cej 2. Co wię cej, obsł uga nie rozumie i nie sł yszy i podaje miskę do rę ki).

Kilka rodzajó w sera. Spoś ró d nich tylko 1 nie był bardzo sł ony.
Duż o potraw z frytkami i pę knię ciami, któ re najwyż szy czas wyrzucić i zmienić na nowe.
Z sosó w sał atkowych jest tylko „majonezowe szaleń stwo”, brakował o oliwy w jakiejkolwiek formie.
Solniczka i pieprzniczka znajdują się na innych stoł ach. W ogó le nie ma serwetek.
8. RESTAURACJA WŁ OSKA (ALA CARTE) - rozczarowanie dnia : (.

Dzień przed terminem wizyty w restauracji należ y zarejestrować się z osobą siedzą cą przy stole w godzinach od 10:00 do 11:00. Sam ustala godzinę wizyty, począ wszy od 18:00. Liczba miejsc jest ograniczona, wię c postaraj się przybyć przed 10:00. Wedł ug potraw. Był o nas dwó ch, a ponieważ są tylko 2 opcje dań (przystawki, danie gł ó wne i deser), potem kelner namó wił mnie na spró bowanie każ dej z nich. A wię c przeką ski: przynieś li mi pomidora z serem polanym masł em (smakuje jak zimny pomidor i ser bez smaku), sał atkę Cezar ze sł abo umytymi liś ć mi dla dziewczynki. piasek na zę bach idealnie spię ty suszonym makaronem. Danie gł ó wne to puree ziemniaczane (oni, okazuje się , ż e umieją gotować ziemniaki, ale zdaliś my sobie z tego sprawę dopiero w restauracji, bo nie był y jadalne w jadalni) ze smaż onymi warzywami, miał a filet z kurczaka z mię sa (suchy , ale jadalne), a ja mam woł owinę , któ ra pię knie wyglą da, ale był a smaż ona na patelni, na któ rej coś był o wcześ niej smaż one i spalił o się . Przesią kł przez nią smak przypalonego mię sa, posmakował mał ego kawał ka i prawie zwymiotował . Deser: przynieś li mi tiramisu (tak jak myś leli), ale w rzeczywistoś ci był to biszkopt z duż ą iloś cią ś mietanki i pó ł winogrona, a przynieś li jej talerz owocó w (w rzeczywistoś ci to zielony melon ze stoł ó wki , ale już bez skó rki i pokroić w cień sze plastry, winogrona i niejadalne daktyle). Jednocześ nie od samego począ tku obiadu prosił am o serwetki. Po trzecim przypomnieniu przynieś li mi kawał ek rę cznika papierowego na rę ce, w któ ry podobno wcześ niej zawinię to sztuć ce.
I najbardziej epicka poraż ka. W tym dniu dziewczyna miał a urodziny. Dzień przed terminem podeszli do recepcji i wyjaś nili, czy jest komplement od hotelu. Powiedzieli, ż e jest i wyjmą tort, kiedy bę dziemy w restauracji, zapisali numer i godzinę rozpoczę cia kolacji. Restauracja nigdy nie wydał a ciasta. Poszliś my do recepcji, aby dowiedzieć się , gdzie jest obiecany komplement z hotelu, dł ugo czegoś szukał , a nawet zadzwonił do kogoś . Potem polecił , abyś my poszli do stoł ó wki i zjedli tam ciastka (co w zasadzie zrobiliś my, ż eby jakoś zaspokoić gł ó d po „wł oskiej restauracji”). Nie jest jasne, po co obiecywać ludziom komplementy, jeś li nie przejmujesz się tym, a nawet nie zamierzał eś nic dla mnie zrobić osobiś cie.
9. PUDEŁ KO NA LUNCH. Zamó wił em go po raz pierwszy, kiedy wspią ł em się na gó rę Synaj. Niestety zdję cia nie zrobił am, ale był y 2 buł ki z trzema bardzo cienkimi kawał kami „kieł basy” (któ re nawet gł odne koty na gó rze zjadał y niechę tnie), sok 200 ml i 2 buł ki ze ś niadania (zapewne do odparcia wielbł ą dy). Za drugim razem poprosił em o lunchbox, kiedy wyszliś my o 00:30. Personel powiedział , ż e pudeł ka na lunch są w jadalni i moż emy zabrać tyle, ile potrzebujemy. Przybywają c do jadalni, znaleź liś my 2 wiklinowe kosze z buł eczkami (patrz zdję cie). Nie był o nic wię cej. Zupeł nie nic. . . Zupeł nie nic. . . O sokach, owocach, paczkach nic nie sł yszeli i nic nie mogli na to poradzić (prawdopodobnie musieli to wzią ć do kieszeni, a potem zakrztusić się suchą karmą ). Z zazdroś cią patrzyliś my na innych turystó w z markowymi paczkami z hotelu, w któ rych znajdował się normalny lunch box i któ rzy mogli zjeś ć normalną przeką skę na lotnisku i w samolocie.
10. ANIMACJA. W jadalni widzieli animatorzy. Nie widział em animacji. 1 raz był o coś w rodzaju aerobiku w wodzie w basenie na sł oń cu. Był o okoł o 12:00, kiedy upał sprawił , ż e chciał em się schować pod klimatyzatorem. I jeszcze raz wieczorem wydawał o się , ż e gra muzyka na ż ywo, ale wł aś nie tego wieczoru pojechaliś my na stare miasto i zabawiliś my się zakupami i pysznym jedzeniem. Zwykle wieczorami w piano barze grał a muzyka, a czasem tań czył o kilka pijanych ciał .

11. BUDOWA są siednich hoteli. Jeś li spojrzysz na morze, to po prawej stronie (mię dzy Siwą a Hiltonem) trwa obecnie bardzo duż a i aktywna budowa. Od 7 rano pracują duż e maszyny i mł ot pneumatyczny. Wszystko to trwa do okoł o 20:00. Nie sł ychać nawet fal na plaż y. Przez wszystkie 7 dni mieliś my przynajmniej szczę ś cie, ż e wiatr wiał w przeciwnym kierunku i cał y kurz przenió sł się do Hiltona. Po lewej stronie bardziej ocię ż ał y plac budowy, mniej wię cej to samo i sł ychać odgł osy pracują cego sprzę tu i elektronarzę dzi.
Wydaje się , ż e to wszystko. Nie miał em celu, aby znaleź ć minusy i jak najwię cej krytykować ten hotel. Napisał tak, jak był o w rzeczywistoś ci. Wró cę do tego hotelu (i ogó lnie do sieci Red Sea Hotels) tylko pod warunkiem, ż e mi zapł acą . Ale nawet przy tych wszystkich niedogodnoś ciach i niedogodnoś ciach udał o nam się dobrze wypoczą ć i czerpać z tego jak najwię cej przyjemnoś ci.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał