Baza tranzytowa dla przegranych

Pisemny: 13 kwiecień 2014
Czas podróży: 16 — 17 marta 2014
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 1.0
Dzień dobry!
Do hotelu trafiliś my przypadkiem, ponieważ nasz lot z Sharm był opó ź niony na czas nieokreś lony, a ż eby turyś ci nie oburzeli się na lotnisku, w Sharminie umieszczono wycieczkę Anex dla 120 osó b. Przywieziono nas trzema autobusami z ró ż nych hoteli, osiedliliś my się i zaproponowano nam obiad w restauracji. Niektó rzy odważ yli się zjeś ć , ale wię kszoś ć przybyszó w był a lekceważ ą ca, jedzenie nie był o przyzwoite, restauracja był a ciemna i nieszczę ś liwa. Powiedział em, ż e chcę herbatę , powiedziano mi, ż e herbata jest za opł atą , lub za darmo przy basenie. Poszliś my na basen, był o ciemno, okoł o 21-30 i wszystko wyglą dał o jak nora narkotykowa, tylko straszydł o. Spotkaliś my się z miejscowymi wczasowiczami, jak się okazał o, do hotelu trafili przez promocję Fortuna - pł acisz za kategorię hotelu i nie wiesz, do któ rego hotelu trafisz. Có ż , szczegó lnie ż ał owali tak bezmyś lnego podejś cia do wyboru hotelu. Ze sł ó w urlopowiczó w:
1) hotel jest brudny i biedny, jedzenie jest ś ciś le limitowane, 1 sztuka mię sa na talerz,

2) napoje są bezpł atne w wyznaczonych godzinach, w innych terminach 1 USD.
3) morze jest daleko, dowoż ą na dwie plaż e, jedna jest brudna, bez toalety i prysznica, ale jest za darmo, druga jest czysta i pł atna, ale nie ma koralowcó w.
4) autobus na plaż ę jeź dzi dwa razy dziennie, jeś li czas ci nie odpowiada, to na wł asny koszt taksó wką .
5) pokoje są ciemne i problemy z TV.
6) rę czniki są zabrudzone plamami, takie wraż enie, ż e w ogó le nie są prane, ale przenoszone z pokoju do pokoju.
Po rozmowie z miejscowymi wczasowiczami poszliś my do naszego pokoju, coś ś mierdział o, myś lał em, ż e meble są przyciemnione i był zapach lakieru do mebli, okazał o się , ż e to karaluchy zatrute dichlorwem. Zdał em sobie z tego sprawę , gdy zobaczył em ogromnego karalucha w ł azience, pró bował em go zmyć prysznicem, ale ze wzglę du na swó j rozmiar nie wpeł zł do otworu odpł ywowego. Zrobił em zdję cie karalucha i poszedł em przeklinać w recepcji. Powiedziano mi, ż e nie mają karaluchó w, pokazał em zdję cie na moim telefonie. Powiedziano mi, ż e karaluchy został y już zatrute trucizną , odpowiedział em, ż e mam karaluchy w moim pokoju i silny zapach trucizny, a ł ó ż ka ś mierdzą ! Nastę pnie zaproponowano mi „odrobinę perfum, aby zł agodzić zapach”. Na odlot na lotnisko postanowiliś my poczekać w hotelowym lobby, aby nie zatruć się dichlorwem i nie zł apać jakiejś infekcji w pokoju.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał