Terytorium jest okropne, reszta jest normalna

Pisemny: 9 wrzesień 2019
Czas podróży: 18 — 27 sierpień 2019
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 7.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 1.0
Przeczytaj nową recenzję Grand Plaza. W Egipcie… po raz jedenasty, nie agent reklamowy, nie przedstawiciel biura podró ż y, wyraż am swoją subiektywną opinię , któ ra moż e nie pokrywa się z resztą recenzji, ale mimo wszystko.
Czas. 18-27 sierpnia, Aneks, wyjazd z Kijowa. Przybyliś my do hotelu o 23:00, wyszliś my jako pierwsi, 15 minut po opuszczeniu lotniska. Ktoś został przywieziony i godzinę pó ź niej podobno zależ y to od trasy autobusu, któ ry dowozi turystó w. Miał em czas na pó ź ną kolację , zaczyna się o 23 i do 3 w nocy. W menu kilka buł ek, seró w, kieł basek, ciastek, warzyw, ż adnych gorą cych napojó w, tylko sokowiró wka z napojó w, ale da się przeż yć .
Numer. Najpierw osiedlili się w 6102. Otworzyli balkon i byli oszoł omieni - na ich oczach był mur i droga techniczna. Pó ź niej się okazał o - najgorę tszy tył ek, jeszcze gorę tszy tylko nr 6101. Na szczę ś cie przy rezerwacji nie wskazali pierwszego pię tra, dlatego był powó d, aby zadzwonić do recepcji i zaż ą dać numeru zgodnie z wnioskiem. Czekaliś my pó ł godziny na ramkę z kluczem. W koń cu przyszedł i zabrał mnie do 6326. Ten sam odległ y budynek, trzecie pię tro, ale przynajmniej pojawił się widok - terytorium, wyspę Tiran, a nawet kawał ek morza.

Sam pokó j jest duż y, ogromne ł ó ż ka, spać przynajmniej wzdł uż , przynajmniej w poprzek. Zestaw herbat, kawy, kremó w, szamponó w, balsamó w uzupeł niany był przy każ dym sprzą taniu. Klimatyzator jest gł oś ny. Woda czę sto jest ledwo ciepł a. Lodó wka jest doskonał a, nie jest to mini-bar, w któ rym temperatura pokojowa jest ledwo utrzymywana, ale normalne nowe urzą dzenie, któ re zamraż a ló d i przechowuje wszystko, czego potrzebujesz. Na szczę ś cie kluczyk został odł ą czony od breloka, któ ry wł ą czył prą d, dzię ki czemu moż na był o pozostawić wł ą czoną lodó wkę . W telewizji są kanał y 1+1.2+2, Tet i jakiś inny ukraiń ski, ale nie da się ich oglą dać – co minutę pojawia się komunikat „brak sygnał u”, obraz i dź wię k znikają . Kanał y rosyjski i 1 azerbejdż ań ski nie mają takich problemó w. Podobno sprawa dotyczy naszej telewizji cyfrowej.
Korpus. Duż o tu pisali, ż e Ukraiń cy są osiedlani w odległ ych budynkach 5.6. Są naprawdę daleko. Do morza jedziemy okoł o 1 km (nie w przybliż eniu, ale zgodnie z oznaczeniami na drodze technicznej, na któ rej był y znaki co 50 m, ta ostatnia koń czył a się po 900+ m). Idealnie musiał by lecieć bas wahadł owy, wię c musiał em pokonywać kilometry na piechotę . Pią ty budynek jest bliż ej morza o 20 m. Nasz szó sty budynek nam odpowiadał , ponieważ był daleko od hał asu - amfiteatr, restauracja, animacje, krzyki z basenu i baró w, wię c się nie zmieniał y. Wniosek: przed zmianą numeru spó jrz na to, co był o oferowane. Na kluczu pierwszy numer to budynek, drugi to pię tro. Budynek 3.4 ró wnież nie jest panaceum, w nich wiele pokoi wychodzi na ś cianę , a wię kszoś ć nie ma widoku na morze. Zwł aszcza te na pierwszym pię trze.
Terytorium. Był o wiele osó b podziwiają cych, jak jest zielono, ilu tu pracuje ogrodnikó w, któ rzy cią gle coś wycinają . A wię c - jest gł upio ZIELONY. Te palanty z noż yczkami przecinają wszystko. Soczysta zieleń pojawi się tylko na krzakach, bę dą ją ś cinać , pozostaną patyki z kawał kami liś ci. Lantana, hibiskus, bugenwilla, catharanthus tworzą tylko pą ki do kwitnienia, natychmiast zostawiają patyki. Z są siedniego hotelu wiszą gał ę zie luksusowych kwitną cych bugenwilli, w Grand Plaza nie ma nic do zobaczenia. Nawet cannes, któ re nie rosną w gó rę i są cenione przede wszystkim za kwiaty, ci nieszczę ś ni ogrodnicy są koloru czarnego. Do tego duż e odległ oś ci i kretyń ski ukł ad. Ocena terytorium jest jedna z trzema minusami.
Odż ywianie. Są plusy, są minusy. Naszym gł ó wnym kryterium wyboru hotelu był y ryby w menu, zwł aszcza okoń morski. Hotele, w któ rych na zdję ciach widać był o ogony makreli, został y jednoznacznie odrzucone. Grand Plaza nie zawió dł . Ryba jest doskonale ugotowana, makreli nie podano. Codziennie był y posił ki tematyczne. Kraby i sushi w poniedział ki, burrito w ś rody, indyk w sobotę (nie pamię tam dokł adnie, ale w przybliż eniu). Zupy czę sto był y doprawiane. Dobra mię kka woł owina w sosie. Kurczak nie jest bardzo suchy. Podobnie jak ryż , został uratowany tylko wtedy, gdy poleje się go sosem. Zaskakują co smaczne ziemniaki, choć w Egipcie nigdy nie widział em ich odpowiednio ugotowanych. Oliwek był o niewiele. Alkohol jest obrzydliwy. W niektó rych hotelach nadal moż na go pić , ale nie tutaj, nawet w koktajlach. A jedzenie wydaje się normalne, ale od 2000 roku, kiedy zaczą ł em podró ż ować , był to pierwszy hotel, w któ rym niestrawnoś ć zaczę ł a się od pierwszych dni i nie ustał a, dopó ki nie wró cił em do domu. Nienawidzę jogurtu.

Kontyngent. Duż o też pisali o podziale wedł ug koloró w bransoletek, ale nie widział em ż adnych szczegó lnych preferencji dla Wł ochó w. Mieszkali bliż ej morza, w pierwszych budynkach co prawda, ale mogli dopł acać za to osobno. W barach, jeś li Wł och wyszedł poza kolejnoś cią , sam barman wysył ał go na koniec kolejki. W restauracjach drinki na tacach przynosili im i nam kelnerzy. Personel jest przyjazny, wszyscy witają się z uś miechem. Tak, czasami mogą wyglą dać ponuro, zwł aszcza w barach, ale też je rozumiesz. Dzień po dniu, o 10 rano, ten sam barman przejmuje zmianę do 23, z kró tką przerwą na obiad, bez koń ca na nogach i nalewa, nalewa, nalewa. I tak z dnia na dzień . Wieczorem już ich nie ma, a wieczorem turyś ci dopiero zaczynają wę drować .
Jeś li chodzi o urlopowiczó w, zauważ yliś my, ż e ludzie z był ych republik radzieckich zaczę li odpoczywać w Egipcie. Rok czy dwa temu był y gł ó wnie Ukraina i Biał oruś , teraz dodano Armenię , Kazachstan, Tadż ykistan, Uzbekistan i Turkmenistan. Mę ż czyzna z Taszkentu powiedział , ż e ich rzą d stworzył bardziej lojalne warunki podró ż owania, ceny spadł y, a wycieczki, któ re kosztował y 1.5-2 tys. dolaró w na osobę na tydzień , stał y się bardziej przystę pne.
Rafa. Jak dla mnie nieź le. Kto napisał , ż e ryb jest mał o, nie zgadzam się . Kiedy są fale, jest ich mniej, ale przez kilka dni panował spokó j, a ż ywe stworzenia szł y peł ną parą . Zawsze wybieram hotel z rafą , oceniam go po obecnoś ci rarytasó w, a nie wszechobecnych „sierż antó w”, „motyli”, „chirurgó w” i „papug”. Tutaj przy każ dym nurkowaniu moż na był o zobaczyć kogoś niezwykł ego - barakudy, Napoleona, skrzydlicę , mą twę , tuń czyka i inne. Szkoda, ż e ​ ​ nie ma mureny, tylko mał e.
Wynik. Duż o pisał em o wadach, ale ogó lnie hotel nie jest zł y. Pomijają c oczywiś cie teren. Uderzył a mnie postawa Mariny (relacja goś ci). Miał em gorą czkę przez jeden dzień , ubezpieczenie nie był o aktywowane, poradził em sobie z wł asnymi barbituranami, ale oddzwonił a jeszcze dwa dni i zapytał a, jak się czuję . Polecić ? Tak. Czy wró cę ? Nie. Nie jadę dwa razy w to samo miejsce.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał