Wakacje (((

Pisemny: 22 październik 2012
Czas podróży: 7 — 17 październik 2012
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 2.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 4.0
Obrzydliwy hotel z niegrzecznym personelem nieustannie wymuszają cym pienią dze. Nawet nie spojrzy na ciebie bez Van Dollara. Przy rozliczaniu zaż ą dał.20 dolaró w. Wynegocjowano za 15. W tym celu dostaliś my pokó j z widokiem na wnę trze hotelu. Na zewną trz jest konstrukcja. Dał tragarzowi dolara, ale nie chciał odejś ć , mó wi, ż e kosztuje 2 dolary)). Musiał em dać kolejnego dolara.
Z natury jestem osobą spokojną i szanuję pracę kelneró w. Ale personel hotelu podczas wakacji uczynił mnie niezró wnoważ onym psychopatą . Jeś li chcesz zrujnować wakacje, wybierz się do Sabiny Pasadena.
Z „wą tpliwych” plusó w - moż na to schrzanić , bo warunki są stworzone w taki sposó b, ż e ł atwiej jest wrzucić gdziekolwiek niedopał ek i zleje się ze ś mieciami niż znaleź ć popielniczkę .

Minusy: zł e jedzenie. Praktycznie nie ma owocó w. Tylko pokrojone pomarań cze drugiej kategorii. Czasami bez smaku melon. W jadalni (a konkretnie jadalni, ję zyk nie ś mie nazwać tego miejsca restauracją ) są cią gł e kolejki. W ogó le nie ma wyboru jedzenia. Dwie przystawki to maksimum, ale jednego z nich nie da się zjeś ć . To, co mniej lub bardziej jadalne, szybko się rozsypuje. Pod koniec wakacji doszł o do tego, ż e moja ż ona i ja, jeś li zobaczymy coś „pysznego”, znowu – warunkowo, zaczę liś my to z sobą zbierać i nie szliś my na nastę pny posił ek.
Pojawił a się opinia, ż e ​ ​ wolno im zabierać jedzenie do pokoi, nie zawsze tak jest. W przedostatni dzień wieczorem rano wzię liś my talerz daktyli i ró ż nego rodzaju ciasteczek. Przy wyjś ciu dogonił nas jeden ze sł uż ą cych (nie widzieliś my go wcześ niej) i zabrał wszystko. Przeklą ł też...Pozostał bardzo nieprzyjemny posmak.
Zapisane tylko przez wycieczki. Moja ż ona powiedział a, ż e ​ ​ już nie pojedzie do Egiptu. . . To nie pierwszy raz tam jestem, ale po drugiej wyprawie nie chcę tam wracać .
Tak, dodam jeszcze, duż o komaró w i much. Obecna ł azienka (zaró wno umywalka jak i prysznic). Mró wki mają ś cież kę migracyjną przez naszą ł azienkę . Dzię ki Bogu, ż e jej nie wył ą czyli)). Sprzą tanie pokoju jest obrzydliwe. Nawet kiedy się zameldowaliś my, był o duż o kurzu i niemytych podł ó g.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał