Wszystko zaczęło się świetnie, jeśli nie wybraliśmy się na wycieczki kupione w pobliżu hotelu?

Pisemny: 26 grudzień 2010
Czas podróży: 12 — 21 grudzień 2010
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 7.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 8.0
Odpoczywaliś my w Rehana Sharm Resort 4* Sharm El Sheikh, od 12.12. 2010 do 21.12. 2010 Bardzo mi się podobał o, bywał am w Hurghadzie "Aladdin, Jasmine, Ali Baba", "Rehana" jest zdecydowanie lepiej, pomimo pewnych negatywnych punktó w, takich jak szare rę czniki w pokojach, niezbyt dobry zapach z kanalizacji podlewają cej roś linnoś ć i niezbyt sprawni kelnerzy w gł ó wnej restauracji. Szczegó lnie chciał bym zauważ yć , ż e hotel ma pię kny teren, ciepł y basen, brak wiatru oraz urozmaicone i pyszne jedzenie.
CHCĘ OSTRZEGAĆ TURYSTÓ W, KTÓ RZY BĘ DĄ NA WAKACJE W SHARM EL SHEIKH!!!!!!!!! !
Nie kupuj wycieczek na ulicy. Uwiodł y nas niskie ceny i zapomnieliś my, ż e ską piec pł aci dwa razy.

I wyszł o tak: wybrali 3 wycieczki na ulicy w biurze podró ż y (jeś li moż na to tak nazwać ) niedaleko hotelu, zapł acili za pierwszą i wpł acili zaliczkę w wysokoś ci 30 USD. na drugą trasę .
Pierwsza to przejaż dż ka quadem przez pustynię o zachodzie sł oń ca.
Wyjechaliś my z có rką w wieku 19 lat razem na tym samym quadzie po okoł o 10 km. utkną ł , czekali, aż miejscowi Beduini zebrali się i pomogli go naprawić , po 2 minutach skoń czył a się benzyna i trzeba ją był o spuszczać z innych kropla po kropli, podobno to samo był o tam tył ek.
Zamierzamy się ś ciemnić , okazuje się , ż e nasze reflektory nie dział ają . Staramy się nadą ż yć za tym z przodu, bo drogi nie widać , o zmierzchu wjeż dż amy na bruk z peł ną prę dkoś cią , quad przewraca się , lecimy pierwsi, jest nad nami.
Byli bardzo przeraż eni, bo nie mogę ruszyć nogą , có rka oderwał a mi cał y bok i mocno uszkodził a gł owę , guz wielkoś ci pię ś ci. Stopniowo opamię taliś my się , nie moż emy iś ć sami, mamy 2 facetó w ze Lwowa dobrze, pojechaliś my z nimi. Swoją drogą , towarzyszą cy nam po rosyjsku goś ć nie bum-boom, apteczki z nami, nie był o pomocy. Gdy dotarliś my do bazy, wł aś ciciel zadzwonił i przeprosił , aw ramach rekompensaty zaoferował nam „kalekom” jeszcze jedną przejaż dż kę quadami za darmo. Myś lę , ż e nawet gdybyś my chcieli ponownie jeź dzić po takiej ekstremalnej sytuacji, to nie bylibyś my w stanie.

Nastę pnego dnia mamy 2 wycieczki do Dahabu, przejaż dż kę na wielbł ą dzie, snurkowanie, nie mogę staną ć na nogach, cał a có rka jest odklejona, co to za pł ywanie. Oczywiś cie nie pojechaliś my. Po tych wszystkich incydentach rozmawiał em 3 razy z wł aś cicielem tego biura podró ż y, poprosił em o zwrot zaliczki na wycieczkę i jakoś zrekompensował em nieudaną podró ż , umawiał się na spotkanie w pobliż u hotelu 2 razy, ale się nie pojawił , widzieliś my go dopiero zaraz po wycieczce, szkoda, ż e ​ ​ nie miał przy sobie pienię dzy „oczywiś cie wierzył em, ale jak nie uwierzyć , podjechał do nas fajnym czerwonym Hamerem, chyba wszystkie pienią dze wydał na niego ”.
WYBÓ R NALEŻ Y DO CIEBIE, tylko pamię taj jak coś się stanie, pomoc nie bę dzie czekać .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał